Време:

Твоите тимови:
Комуницирање
Public account
  PRO Зона
1330 кредити
Купи кредит
Вие сте во јавен профил. Ако сакате да ја играте играта или да се приклучите во дискусиите, мора прво да се логирате.Ако сте нов корисник, морате да се регистрирате прво.

  PowerPlay Списание

"Pierwszy koszyk wręcz zmłócony w tej kolejce"


"Pierwszy koszyk wręcz zmłócony w tej kolejce"

Pozostali już tylko najbardziej wytrwali. Z grona wszystkich 2112 drużyn, które rozpoczynały przygodę z Pucharem Kraju, pozostała 16-ka. W poprzedni czwartek los ową grupę 16-tu drużyn podzielił w pary. Jak się okazało był to przedsmak naprawdę wielkich emocji jakie czekały nas właśnie dziś. Choć z Pucharem we wcześniejszych rundach żegnali się poważni faworyci do zgarnięcia trofeum, min. Mistrz Kraju, czy finaliści dwóch poprzednich edycji Pucharu Polski, to przegląd dotychczas pozostałej obsady w dalszym ciągu może zachwycić. Takiego przeglądu dokonał finalista poprzedniej edycji Krajowego Pucharu - muszę przyznać, bardzo fajne zespoły zostały, powinniśmy mieć silną reprezentację w PZP- stwierdził pewny siebie i zagwarantowania sobie występów w Pucharach Międzynarodowych poprzez ligę, rix.

Jeszcze do dziś w grze pozostał dwukrotny triumfator Pucharu Polski, najlepsza pod względem średniej oceny drużyna na świecie, HDT Hockey Dream Team. Pozostała również wiecznie mocna, wzbudzająca strach u najmocniejszych nawet rywali, choć o dziwo jeszcze nie utytułowana Unia O. Pozostały FC Albatrosssy, które kadrowo prezentują się w całym gronie najlepiej. Z pewnością więc słowa rix’a nie były rzucone na wiatr. To głównie za sprawą tej trójki Pucharowe emocje sięgają zenitu, a są one jeszcze większe, gdy grają ze sobą dwaj najsilniejsi. Czwartkowy los połączył ze sobą dwie ostatnie wymienione przeze mnie ekipy. Unia O przed własną publicznością gościła FC Albatrosssy. Nazwanie tego spotkania atrakcją rundy to zdecydowanie za mało i z całą pewnością nie odzwierciedli emocji, jakich podczas tego widowiska zwykły kibic może doświadczyć. Ja oprzeć się nie mogłem, na to spotkanie pofatygowałem się osobiście. W poprzednim sezonie również na tym samym etapie rozgrywek mieliśmy do czynienia z przedwczesnym finałem, również z udziałem Unii O. Wtedy na Dreams Arena Unici polegli z przyszłym triumfatorem rozgrywek. Jak było dziś?

 Przewagę gości dało się dostrzec już od pierwszych minut. Przytłaczająca ilość strzałów uwieńczona została pierwszą bramką w 10 minucie spotkania. Nerwy z początku spotkania opadły, w grze z obu stron widoczna była płynność akcji. Kontaktowa bramka dla gospodarzy padła w 33 minucie. Można powiedzieć, że od tego momentu mecz rozpoczął się nam na dobre. Unici za wszelką cenę chcieli pójść za ciosem, agresywniej naciskając na rywala, czego efektem była dwuminutowa kara, po której FC Albatrosssy od 41 minuty ponownie wyszły prowadzenie. Choć mecz się jeszcze nie skończył, to z postawy Unitów można było wysnuć przeciwne wnioski. Szturmem ruszyli na bramkę gości nie myśląc o obronie, a można było spokojnie grać swoje i czekać na wyrównującą bramkę. Efektem takiego zachowania były dwie kontry w samej końcówce spotkania i spokojne prowadzenie 1:4. Będący już myślami przy czwartkowym losowaniu podopieczni adamka211 dali sobie jeszcze wbić bramkę na nieco ponad minutę przed kończącym to spotkanie dźwiękiem syreny, jednak znaczenie ostatecznie miała ona niewielkie. Unia O 2:4 FC Albatrosssy

 

Pierwszy koszyk wręcz zmłócony w tej kolejce- tak rundę 1/16 Pucharu Polski ośmielił się podsumować Goombee. Trudno się z nim nie zgodzić, wszak z pierwszego koszyka awans do kolejnego etapu wywalczyły zaledwie dwie drużyny. Obrońca tytułu, komanch wraz ze swoim HDT Hockey Dream Team co prawda szczęśliwie, ale zwyciężył kielpina21 i jego ZKS ELANA1968 TORUŃ. Również Starogradzkie Orly Goombee’ego nie dały żadnych szans pierwszoligowemu KS Killers. Kolejne 6 ekip, które zobaczymy w kolejnej rundzie to ekipy pełniące dziś rolę gości, czyli ekipy losowane poprzednio z drugiego koszyka. Oprócz wspomnianego wcześniej zwycięstwa FC Albatrosssów nad Unią O, radość swoim kibicom zapewnili kolejno:

Hubi Pro Club 1990, który w meczu zakończonym loterią rzutów karnych zwyciężył osłabionego przed tym meczem kontuzją bramkarza, brązowego medalistę poprzedniej edycji Pucharu, jacwina77 i jego ONLY KTH.

Wiecznie narzekający na postawę zawodników w spotkaniach ligowych, Rangers Stars, którego wyższość uznać musiał Pozor Krynica. Po wyrównanym spotkaniu, przy stanie 2:3 gospodarze zdejmują bramkarza, po czym goście bez skrupułów wykorzystując błąd Krynicy ustanawiając po kontrze wynik spotkania na 2:4.

Wojas Podhale Nowy Targ grając ważnością spotkania wysoką przeciwko niskiej nie dał szans Młodym. Z pewnością Wojas po tym spotkaniu będzie drużyną, której znaczna większość chciałaby uniknąć, właśnie z perspektywy grania przez nich wysoką ważnością spotkania- to, że zagra tak w kolejnej rundzie jest niemalże pewne.

GZP Stotor Płaszów, czarny koń rozgrywek, przed którym respekt czuje sam obrońca tytułu Pucharu Polski. Choć nie bez problemów, to poradził sobie z HK Alkohol Wyry, a jak obiektywnie podsumował ten mecz sam jacor76- alkohol popłynął.

Osława Mokre, przedstawicielka płci żeńskiej mecz na swoją korzyść rozstrzygnęła w rzutach karnych. Jej ofiarą Czarni Rycerze z Koszalina, czyli Koszalin Black Knights. Choć losy tych drużyn mogły być zupełnie odwrotne, gdyby nie bramka dla Zabci 5 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry. To się nazywa szczęście! To się nazywa pech!

 

A oto przegląd wszystkich dzisiejszych spotkań

 





Рејтинг на артикал: Сиромав - Нормално - Одлично     Единствени пати е видено: 266

Сподели на Facebook   Сподели на Twitter   Сподели на MySpace