PowerPlay Списание

Wszyscy z niecierpliwością czekamy na pierwsze historyczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej drużyn młodzieżowych. Nasze kadry U17 i U20 właśnie rozpoczęły drugą rundę zmagań w kwalifikacjach. Stawka jest wysoka, drużyny, które zakwalifikują się do finałów, będą tworzyć nową historię PPM w piłce nożnej. Osobiście liczyłem na więcej po pierwszej serii spotkań, ale boisko zweryfikowało możliwości drużyn. Obie nasze kadry przed debiutem w obecnym sezonie zajmowały czwarte miejsca w swoich grupach. Miało być lepiej... lecz z drugiej strony mogło być gorzej...

U17 - Grupa 5

Polska U17 vs Bułgaria U17

Na nowego selekcjonera U17 Bodziowlodka czekało nie lada wyzwanie, w pierwszym swoim oficjalnym meczu o punkty musiał zmierzyć się z liderem naszej grupy Bułgarią. Bardzo mocny przeciwnik, nawet przewaga własnego boiska nie gwarantowała nam dobrego wyniku...

Stadion w Nowym Dworze był oczywiście pełny, jak mogłoby być inaczej. W końcu gościliśmy na nim nie byle kogo... lidera grupy Bułgarię. Nasi chłopcy nie potrzebowali specjalnej motywacji. 80 tysięcy ludzi na trybunach napędziło ich tylko do walki. Uderzyli w rywali z całym impetem, już w 6' nasza ekipa przeprowadziła zabójczą kontrę, której ojcem był Wojciech Brzeziński, wyłuskał on piłkę od rywala i rewelacyjnie zagrał w wolne pole do Szczepana Błajdy, który to bez namysłu z pierwszej przyłożył prosto w okienko i Polska objęła niespodziewane prowadzenie 1:0. Goście niezbyt przejęli się tym faktem i nadal grali tak, jakby byli na obozie treningowym. Taka gra musiała się zemścić... Niezawodny w tym meczu Stefan Błajda przejął nieporadne podanie obrońcy gości i wyszedł sam na sam z bramkarzem... takiej sytuacji nie mógł zmarnować! Bez większych problemów wyprowadził naszą drużynę na 2:0. Była to ledwie 16' meczu, wszystko wskazywało na pogrom. Bułgarzy nie pozwolili jednak strzelić sobie więcej bramek, lecz ich styl gry pasowałby bardziej do rugby niż do piłki nożnej. Sfrustrowani więcej faulowali niż grali, do końca meczu zdążyli złapać 4 żółte kartki. Nasza drużyna niespodziewanie łatwo zaliczyła dwubramkowe zwycięstwo.

U20 - Grupa 6

Polska U20 vs Łotwa U20

Gomoco jako jedyny z kadry selekcjonerskiej ocalił swój stołek w zeszłym sezonie ;-) O czymś musi to świadczyć, gdyż nasza społeczność do wyrozumiałych nie należy. Jednak czwarte miejsce w tabeli to nie jest szczyt naszych oczekiwań... Pierwsze spotkanie eliminacyjne w tym sezonie należało do najcięższych... Łotwa. Graliśmy u siebie, jednak nasz rywal zza wschodniej granicy jest śmiertelnie groźny czy to u siebie czy to na wyjeździe...

Nie taki wilk straszny jak go malują, tak można podsumować całe spotkanie. "Rev Stadium" był wypełniony po brzegi, publiczność liczyła na zwycięstwo naszej młodzieżówki, klasa rywala nie miała znaczenia. Pierwsze minuty nie wskazywały na to, co miało się zdarzyć. Lecz już w 7' zdarzyło się coś, co na zawsze zmieniło oblicze gości... Arvīns Mīkstulis otrzymał czerwoną kartkę za atak łokciem na naszego zawodnika i od tego momentu goście musieli grać bez jednego pomocnika. Ich selekcjoner nie zareagował jak należy i na konsekwencje nie trzeba było długo czekać. Już 3 minuty później Damian Dryk wyprowadził naszą kadrę na prowadzenie. Kolejnych pięć minut później ten sam piłkarz powiększył naszą zdobycz o kolejną bramkę. Wszystko układało się jak należy, Łotysze w obronie, Polacy w natarciu... efekty musiały przyjść. Kolejna akcja Polaków, tym razem to Michał Włodek wysłał dokładne dośrodkowanie w pole karne rywali... na samym jego końcu znalazł się nikt inny jak bohater spotkania Damian Dryk. Po raz kolejny umieścił piłkę w siatce i jako jeden z nielicznych w polskiej piłce zaliczył klasycznego hattricka w meczu o punkty. Po tym wydarzeniu już "witaliśmy się z gąską" ;-) Goście nie wykazywali nawet najmniejszej ochoty na podjęcie walki. W 74' minucie Hubert Osiak ustalił wynik spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, umieścił piłkę w bramce i zapewnił polskiej reprezentacji okazałe zwycięstwo 4:0.

To był piękny dzień, nasze drużyny pewnie wygrały swoje spotkania. U20 awansowała na drugie miejsce w tabeli, a U17 utrzymała czwarte miejsce. Kadra Gomoco zagra kolejne spotkanie również u siebie z Chinami. Ważny mecz, gdyż Chińczycy depczą nam po piętach, wygrana zapewni nam pięć punktów przewagi. Zespół Bodziowlodka podejmie Duńczyków na naszym terenie, ten mecz, zresztą jak każdy kolejny, trzeba wygrać, gdyż pozycja Polaków jest daleka od komfortowej. Ledwie dwa punkty przewagi nad piątą w tabeli Czarnogórą daje do myślenia. Miejmy nadzieję, że w następną sobotę znowu będziemy mieli powody do zadowolenia i nasi wygrają.

Korekta techniczna: LeoDarr