Subject: NT - Mistrzostwa Świata

Tutaj jest tylko jedna odpowiedź na to - silnik PPM. I już wszystko wyjaśnione.

A tak już na serio, to przyznam, że zauważyłem na początku tego sezonu, iż silnik liczy również 4 formację nawet wtedy, jeśli ona według taktyki nie ma grać, co się odbija, zwykle negatywnie, na generalnej sile drużyny.

Silnik liczy tę 4 formację wtedy, przynajmniej tak to widziałem i pamiętam, jeżeli ta 4 formacja jest zestawiona, zaś w taktyce ustawi się grę na 3 formacje od samego początku do końca.

Nie wiem, jak sprawa się ma w sytuacji, która miała miejsce wczoraj (w finale), czyli gdy w taktyce była ustawiona gra na 3 formacje, zaś do 4 formacji nie desygnowano żadnego zawodnika (działanie to było zresztą dyktowane właśnie moim spostrzeżeniem z początku sezonu, o którym mówiłem, żeby w ten sposób sztucznie nie osłabiać sobie drużyny).

Też mam jeszcze inną teorię, chociaż ona na gruncie między innymi meczu finałowego z Francją będzie kulawa (wszakże Francja też na 3 formacje grała), że nie opłaca się grać na 3 formacje, bowiem wtedy zawodnikom będzie odcinało stopniowo parę w meczu na skutek rosnącego zmęczenia. Nie ma o takim efekcie żadnej wzmianki jak w koszu, ale jak się przegrywa w taki sposób, to naprawdę różne teorie się cisną do głowy, żeby sobie wytłumaczyć takie porażki.

Do jakichś konkretów nie dojdziemy zapewne, zostają nam spekulacje, bowiem nie mamy szczegółowego wglądu w mechanizm silnika.

Zostaje nam grać zgodnie z zasadami sztuki i liczyć na więcej szczęścia w kluczowych momentach.

Yep.

Devil = PPM hockey engine.

Ever, forever.



Good and sensational tournament - a lot of surprises.

Dobra, jeszcze będzie kolejna teoria, że to ja mam jakiegoś szczególnego pecha i swego rodzaju "bana" na wielkie osiągnięcia, bo np. w poprzednim wcieleniu byłem kimś bardzo złym i teraz muszę za to pokutować.

Tyle że w takim przypadku to powinna być odpowiedzialność indywidualna, a nie zbiorowa. Nie wiem, co to za kulawe poczucie sprawiedliwości ma ten los.

Yoyogi nie marudź, zrobiłeś świetny wynik z kadrą i kropka. Gratulacje stary! na złoto przyjdzie jeszcze czas.

Tak, w kolejnym wcieleniu przyjdzie złoto, bowiem w tym na razie nic poważnego nie przeskrobałem, więc może los będzie wtedy bardziej łaskawy.

Dzięki za miły komentarz dotyczący kadry na tych mistrzostwach.

Cieszę się też, że dzięki tym mistrzostwom forum hokejowe nieco się rozruszało.

Osłodę po wczorajszym starciu stanowi awans w rankingu międzynarodowym na 2 pozycję. Jeżeli w tym sezonie pójdzie bardzo dobrze, to może uda się zdobyć szczyt, zwłaszcza że odpadnie nam sezon nr 28, gdzie mieliśmy 9 miejsce, licho punktowane do rankingu.

No, to zobaczymy, co się na tegorocznym czempionacie odpierniczy.

Życzę powodzenia i zainteresowania większego niż w koszykówce, gdzie U17 gra o medal a nikt nie skomentował jeszcze rozpoczęcia mistrzostw

U20 wygrało ale to nic nie znaczy. Jeżeli nie będziemy w finale to będzie porażka. Powodzenia wszystkim ekipom.

Awans do fazy kolejnej już mamy, tak na 75%. Teraz tylko kwestia taka, czy do tej fazy wejdziemy z jakimikolwiek punktami. Pierwsze punkty do tejże fazy powinny wpaść już dzisiaj, niemniej jak patrzę na raport meczowy z dzisiejszego spotkania z Kanadą, to nie wiem, co tam znowu było "nie tak", że to nie była wygrana nasza, ale po tym, co silnik już wyprawiał w ubiegłej edycji, to nie chce mi się nawet przeprowadzać jakichś analiz, bo wiem, że to będzie jałowe i jakichkolwiek efektów nie przyniesie.

Poza tym, sensację mistrzostw, przynajmniej w wymiarze jednego spotkania, już mamy:

hockey.powerplaymanager.c...

No to przechodzimy do kolejnej fazy z 2 punktami. Kanada z kompletem mimo dzisiejszej porażki

Trzeba wiedzieć, kiedy przegrać. Chociaż na ich miejscu nawet bym zaryzykował i wyszedł z bardzo niską ważnością.

Mam całkiem duży niedosyt po tej fazie grupowej, bo w obu tych spotkaniach można było wygrać, ale coś silnik znowu nie pomógł. Oby dalej było tylko lepiej.

Nie licząc wczorajszego meczu z Turcją turniej U-18 zapowiada się dobrze. Wracajac di wczorajszego meczu ti powiedzcie mi co zrobiłem nie źle.

Pewnie zrobiłeś wszystko w porządku, ale silnik tego nie odzwierciedlił. Lepiej się zbytnio nie rozwodzić nad tym i pracować dalej. Nie ma sensu celebrowanie porażki.

Zgadza się. Dlatego po wczorajszym nazwijmy to wypadku przy pracy małe korekty w składzie i walczymy dalej.
Powodzenia dla pozostałych reprezentacji dzisiaj.