Subject: IV.4

no dla mnie też szok mniej cieszący...

Spoko, ja mam jeszcze mecze z Barysem i Płaszowem, w których mi ewidentnie ostatnimi czasy nie idzie

Dzieki - nie dawno kupilem mlodego czecha

Na pierwszy rzut oka całkiem fajny, do skauta sobie go dodałem.

Tradycja...

nie wiem czego się spodziewałeś to było do przewidzenia

Toć piszę, ze tradycja A na poważnie, czego się spodziewałem - wygranej no ale jak jest przegrana, to trudno, w następnych dwóch meczach se odbije i nastrzelam sporo goli, a potem zacznie się poważna gra. Natomiast co mnie wkwiło to:
- skuteczność mojego bramkarza, który z Borutą zagrał na 0 z tyłu a teraz przy grze przeciw gorszemu atakowi niż Boruta puszcza 3/13 strzałów (BTW nieważne który stoi, bo i tak decyduje w głównej mierze losowość na tej pozycji)
- skuteczność moich w przewagach, której właściwie nie było, a dodatkowo gola dostałem w osłabieniu.

Cóż, PPM, nic dodać nic ująć.

Zrobilem zagrywke jak Cortez gdy podbijal Meksyk. Na TL 3 kluczowych obroncow Barysa. Nie ma wyjscia - trzeba mi ogrywac mlodych.

Ale dostałem baty u siebie ze skrzacikami (1:8)

Prawdę powiedziawszy, to był szok dla mnie. Mimo, że po gwiazdkach widać, że nie zagrałeś 1 składem, a w bramce stał jakiś nowy, to nie powinno się zdarzyć. Co więcej, skrzaciki strzeliły Ci tyle bramek w tym meczu co ja w dwóch... Dla mnie to też dobra nauka - nie można sobie dawać taryfy ulgowej na żaden mecz.

No fakt sporo zawodników z pierwszego składu wyjechało na obóz szlifować formę na play-off Ale w dzisiejszym meczu w bramce będzie bronił już doświadczony Turecek, a w zespole znajdzie się mnie przypadkowych zawodników

...i z glowy. 3 obroncow poszlo w swiat. Budzet Barysa wzbogacil sie o 12 mln. Przynajmniej sie rozwiazal problem czy inwestowac w starych czy szkolic mlodziez bo zostalem bez wyjscia stad aluzja do Corteza gdy spalil statki.
PS Wspolczuje Jelsmie - bo tam gdzie trafil moze miec ciekawie na pomeczowym prysznicu

Spoko, to chyba Holender

Apropos tego Twojego dylematu, obawiam się mieć podobny po sezonie. Ale póki nie awansuję (gdziekolwiek) to nie mam zamiaru bawić się w wychowywanie - z akademii przychodzi taki szrot, że szkoda słów a kasę dziadostwo kosztowało nieziemską. Zresztą, jeśli w cokolwiek będę z obiektów inwestował, to będzie hala. Tam przynajmniej jakieś zwroty są.

Cześć !
Akademia jaka jest każdy widzi Zauważyłem, że odkąd "brania" są co tydzień, na rynku pojawiło się wielu znakomitych młodzików ze średnimi powyżej 65. Obecnie można takich kupić za niewielkie pieniądze i trenować. Chyba lepiej teraz budować drużynę niż jeszcze kilka sezonów temu. Widzę to dokładnie po piłce, w drugim sezonie mam kilkunastu niezłych i młodych zawodników, mimo że utrudniłem sobie pracę i kupuję tylko polaków.

i ja takich dość często, przynajmniej w hokeju, biorę do swego timu. Głównie zresztą z akademii. Choć w zasadzie sporo słabizny tam przychodzi, a i ci co sa to CW nie błyszczą. Ale mam taką zasadę, że +300 i 3* lub +200 i 4* to biorę. Głównie na handel, bo w składzie to oni miejsca raczej mieć nie będą, ze zrozumiałych względów.