Subject: I.1

Skład, taktyka i hala przygotowane. Pozostaje czekać jeno na mecz. Zauważyłem jednak coś niepokojącego w Twoim zespole.

w moim zespole niepokoj widze od poczatku sezonu

Klasyka kosza w PPM'ie. 3 kwarty jako tako prowadzisz mecz, przychodzi 4 kwarta i przegrywający do tej pory zaczyna trafiać praktycznie wszystko, natomiast prowadzący jeżeli coś trafi to należy uznać to za cud. No i oczywiście przerwy na żądanie na nic się zdają. Magic.
Od razu mi się moje mecze z II ligi przypominają, gdzie w 5 minut ostatniej kwarty potrafili zredukować stratę 20 punktów.

Żeby nie było, że jakieś smęty - gratuluję wygranej.

leo ma coś czarną serie. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego...

Grzeszy z takim składem. Jemu nie wypada być czerwonym.

Jaka ta gra jest posrana Dobranoc

sam bylem zdziwiony bardzo ze nagle w ostatniej kwarcie tak mecz sie odmienil, no byla w ostatniej kwarcie calkiem inna taktyka... moze to tak podzialalo? no niewiem, ja tu tylko sprzatam ...
ale na jedno zwrocilem uwage, jak duza roznica byla zbiorek w porownaniu do poprzednich kwart.
i kolejny przyklad co daje agresywna gra, i 4 zawodnikow po 5 kar...

no dokładnie widać ekipa bez formy... ale mam nadzieję że się odbuduje bo grupa A pomału odchodzi na znaczny dystans naszej B...

Mam te same odczucia. Dziś mój mecz na styku tylko -2 pkty po 3 kw, a 4 kw mimo podwyższonej ważności w plecy i to sporo
Do tego mimo krycia kombinacją kryte pozycje oddały prawie 70% rzutów z gry całej drużyny przeciwnika, a nie wspomnę o celności Ech, cuda

Tak, czytam jak narzekacie na silnik i naprawde nie wiem o co Wam chodzi

Ostatnią kwartę powinieneś wygrać, tutaj zastrzeżeń do silnika nie mam. Zabawne jest to, że 2 kwarty trafiłem taktycznie ja, jedna wyszła na remis, jedna trafiona przez Ciebie, a o wyniku ostatecznym przeważyła kwarta ostatnia. Mecz jako ekspert oceniłbym 50/50 - biorąc pod uwagę wszystkie czynniki.
Irytujące jest to, że praktycznie przerwy nic nie dawały. Trafiałeś praktycznie 90% rzutów, moi natomiast nagle przestawali w ogóle cokolwiek trafiać i to nawet ci najlepsi strzelcy.
Rozumiem jeszcze, gdyby jedna przerwa nic nie dała, ale w tej IV kwarcie wziąłem tych przerw aż 2, w dość krótkim odstępie czasu. Powinno to dać jakikolwiek skutek.

Ja też, ja też Już mnie nie dobijajcie i tak się wstydzę. To trochę potrwa, zanim odbuduję morale drużyny. Dajcie mi czas tak powiedzmy do nowego sezonu - postaram się nie spaść

W tym sezonie priorytet ustawiam na Puchar Polski, w lidze natomiast dobrze byłoby się utrzymać. Zapewne już pewnie kiedyś prawiłem, bez jakichkolwiek wzmocnień, tutaj ciężko o coś więcej. Taktyka to jedno, skład to drugie. (a silnik pewnie trzecie)

Wygrana po dogrywce, dosyć niespodziewana. Generalnie zauważyłem dwie rzeczy:

a) nie opłaca się rozpoczynać dobrze meczu - przeważnie dobre rozpoczęcie kończy się porażką
b) nie opłaca się jechać na wysokiej ważności - na niskiej osiąga się nadspodziewanie dobre efekty

Co do tego drugiego to +1