Subject: II.3

No to faktycznie wygląda to lepiej niż u mnie (82-88). Mam nawet jednego z energią 60, ale to wina jego wcześniejszego klubu a u mnie głęboka rezerwa. Jeden z tych którzy przyszli w młodym wieku, żeby ich wyszkolić a później zobaczymy
W takim razie ciężko wytłumaczyć Twoje głupie straty punktów inaczej niż po prostu pech...!

Licze że limit pecha w tym sezonie wyczerpie i że w kolejnym będzie szło mi już znacznie lepiej.

To może problemem jest niski % zgrania sie drużyny jak w moim przypadku?

Jak słusznie zauważyłeś w moim klubie tak jak i w Twoim panuje spory ruch więc przeważnie to zgranie nie stoi na jakimś wygórowanym poziomie. Zgranie podstaawowego składu na jutrzejszy mecz ligowy wynosi 54%.

Energia w końcówce sezonu ma olbrzymie znaczenie - moja pierwsza jedenastka na tą chwilę zakres 90-94 zgranie 96% i na niskiej można wygrać

Trochę farta w generalnym niefarcie też trzeba mieć. Mimo iż mój wybrakowany przez obóz zespół zagrał w dniu dzisiejszym kompletny piach z jedną z czerwonych latarni tej ligi jedynie remisując, to i tak udało się awansować w tabeli, a jeszcze są bardzo realne widoki na 5 miejsce.

Często mi się w tym roku kalendarzowym tutaj tak trafia. Dość podobna sytuacja jako selekcjonerowi naszej reprezentacji w hokeju zdarzyła mi się niedawno, bowiem mimo tego, iż przez niesprzyjający silnik odpadłem ze słabszymi Szwajcarami w ćwierćfinale MŚ, to i tak awansowałem w rankingu międzynarodowym na 3 miejsce.

Takie to łyżki miodu w beczce dziegciu, bowiem chciało by się więcej, ale tego więcej z różnych względów nie ma, ale jakieś pozytywy są.

Silnik nadal robi sobie ze mnie jaja. Dzisiejszy mecz: moja siła 260, siła rywala 187. Wynik? Oczywiście 3:0 ale ... dla rywala odrazu dodam że rywal nie nadrobił ważnościami bo moje były minimalnie wyższe.

Ja nie mogę narzekać na wyniki ostatnio. Zakładane "nie przegrać z mocniejszymi" realizuję jak do tej pory.
Jeszcze tylko jeden remis i mam zapewnione 9 miejsce.

Gratki Gryf, zasłużone zwycięstwo.

Craft mnie zaskoczył, chyba jednak nie chcą grać w ekstraklasie. Silnik coś pomylił bo miała być zmiana w przerwie, ale jej nie było A pod koniec gość który miał już dawno zejść strzelił dwie bramki

Nie tak to miało wyglądać, ale udało się dowieźć to 1 miejsce do końca. Widzę też, że właściwie się wszystko wyjaśniło, a mogły być takie fajne emocje dla kilku drużyn do ostatniego meczu.

No i kończymy z tylko, albo aż 2 porażkami, gratulacje dla zwycięzców i gratulacje dla Drwala z okazji awansu jak mniemam.

Dzięki - czy awansuję to się dopiero okaże.
Pozycja cieszy - chociażby dlatego, że prawie cały sezon na niskiej.

Grasz baraż z krzyżem więc musiałbyś sie bardzo postarać aby nie awansować.

Gratulacje dla zwycięzców ligi! Do zobaczenia za jakiś czas szczebel wyżej