
Select a country: |
![]() |
Poland |
No cóż - kiedyś Ci paczkę obiecałem, to pękła!
Dwie kwarty trafiłem zone offense na Twoją strefę, reszta ujdzie


Rozjechałeś rywala, ja również win i finał z naszym udziałem coraz bliżej....
Ano od początku na to się zanosiło, pewnie tak będzie. Yoyogi dzielnie staje, ale w trakcie sezonu chyba musiał za dużo energii stracić na dobre wyniki.
Za mocny skład masz w stosunku do mojego, więc muszę kombinować. Nic innego mi nie zostaje. Nawet gdybym tak energii nie potracił (a w stosunku do niektórych te straty nie są jakieś duże), to mój skład znacznie mocniejszy by nie był (dosłownie im po 2 punkty pospadało) i wiele by to w kontekście rywalizacji nie zmieniało, bo i tak liczy się taktyka. Jak nie trafiam taktycznie lub ty mnie trafisz, to lepszy siłowo skład robi swoje. Jak przegram jutro, to przynajmniej wiem, że z kimś sensownym, a nie jakimś kozim bobkiem.
Jedyne co podtrzymuje mnie przy życiu to to, że to jest PPM i równie dobrze mogę jutro przegrać ostatecznie, jak i nawet tą rywalizację wyciągnąć na 2:3, acz ciężko będzie. Ciekawe na ile liczy się własny parkiet.

Na miejscu Cichego liczyłbym, że teraz ja wygram te 2/3 mecze, żeby albo trafić w finale na słabszego przeciwnika, albo wymęczyć maksymalnie silniejszego

No przyznam, że tutaj na razie losowość jest mniejsza wg mnie niż w kopanej i dlatego raczej nie spodziewam się cudów w tej rywalizacji. Przy tej różnicy ratów, jak widać, trudno Ci będzie coś ugrać. Zauważ, że na razie gram wysoka/normalna i nie musiałem włączać b.w., a rezerwa gra prawie tyle, co podstawka.
Zobaczymy, co zmieni własny parkiet
Życzę Koledze jak najlepiej (poza 2:3
).
Zobaczymy, co zmieni własny parkiet


Taa, my tu łupu cupu, drzazgi z parkietu lecą, a Ty się nie przemęczasz... przeciwnik gra jakimiś drągalami od szczypiorniaka, a Ty sobie po niskiej pukasz

Nie przemęczam się jednak mam słabszych ocenowo zawodników ;D
Spacerując z czworonogiem, przechadzając się ciemnymi, jak i niepewnymi uliczkami, pełnymi elementu niepewnego, na Cichego przeklinałem, iż jemu się taka niewinna drabinka do finału przytrafiła.

Jeżeli ratingi mają takie same właściwości jak w nożnej, to jeszcze różnice nie są masakryczne. W nożnej czasami potrafiło się różnice 30/40 przeskakiwać, gdzie nasze 4-5 punktów różnicy jest praktycznie niczym. Przewaliłem te dwa mecze tylko dlatego, gdyż nie trafiłem idealnie w Twoją taktykę. Lepszy skład daje Ci jedynie większy margines błędu, jaki możesz machnąć przy taktyce. Dodatkowo jeszcze jakiś procent przewagi dał Ci własny parkiet. Nie jest tak, że swoim składem miażdżysz mnie czy Cichego, bo nasz bilans to chyba aktualnie 3:3.
Musisz też ostrożny być. Taka moja teoria względności.

Nie wiem, jak liczysz w kopanej, ale tutaj suma ratów mojej podstawki to 107, a Twojej 85 - 20% różnicy... Na pewno nie zamierzam "miażdżyć", ale przewaga jest trudna do zniwelowania. Bilans jest lepszy, ale umówmy się - grałem na b. niskiej, niskiej itp. - ogólnie odpuszczałem, mając w rezerwie parę punktów.

Your favorite threads
Newest posts