Efekty nie zależą tylko od tego jak się trenuje zawodników i od ratu. W koszu możesz mieć dobry rat , fajną siłę druzyny, niezlych zawodnikow, dobrą energię, zmieniac taktyki by zaskakiwac rywali , a poprostu mega losowosc moze sprawiac ,ze bedziesz wtapial. Sam sie o tym przekonalem w tym sezonie. Moglem zlewac waznosci jak niektorzy i grac bardzo nisko ale gralem nisko, a czasami nawet normalem - nie szukalem oszczednosci,bo ona czesto nie daje profitow w koncowej fazie rozgrywek. Troche przysnalem w pierwszej polowie sezonu i nie wszedlem do PO ale za to teraz w rundzie spadkowej moge nieco podbudowac swoje SOD i taki wlasnie jest moj cel. Do I ligi i tak bym sie nie pchal - samobojstwo,bo kasy nie mam na transfery , a tam jak cos znaczyc to isc na calosc w transfery - to jedyna droga - kto pisze o ekonomii i innych rzeczach to sciemniacz,ktory namawia slabszych do pchania w stadion obiekty, a sam bedzie po cichu transferowal by odleciec silowo. Tak robi Wolsztyn Rev Grudusk i cala reszta w recznej - nikt sie nie chwali jak kupuje zawodnika za 100 mln - wtedy jest cisza - jak jest rozmowa o transferach to nagle ci beda je odradzac - sztuka jest byc sprytniejszym i nie dac sie omamic