Dzięki, dzisiaj grałem na wyczucie, licząc, że zagrasz tą samą taktyką. I tak się stało, a mimo wszystko losy meczu nie były pewne do samego końca. Być może to zasługa normalnej ważności.. no nic, najważniejsze jest dla mnie zwycięstwo

Cel minimum osiągnięty, choć myślałem, że teraz dopiero będę się z Tobą mierzył.
W finale liczę na zwycięstwo, pewny awans, żeby nie denerwować się już w barażach i uciekać z tej ligi, będziesz ty i dochodzi (prawdopodobnie) jeszcze Manti