Szkoda, mogło być całkiem fajnie... wczoraj się rozmarzyłem a dziś zostałem sprowadzony na ziemię

Pierwsza połowa była spoko, druga to dramat. Tak jakby ktoś im ręce po ucinał i nie mieli czym rzucać. Tak czułem że skoro rezerwy wczoraj dały rady to dziś podstawa musi paść
Jeden plus że teraz będę zaczynał walkę o miejsca 5-8 grając u siebie i szansą na dodatkową kasę za bilety oraz ŚoD