Subject: II.1

Miło mi, że wracam do ligi w której toczy się dyskusja na forum 2 sezony w 3 lidze to dość nudy

A skoro o wzmocnieniach mowa to też zdałoby sie abym kilku dokonał ponieważ wkońcu 1 liga ma swoje wymagania. Dzisiaj wzmocniłem pozycje centra na której miałem dotąd do dyspoycji tylko 3 zawodników. Zakupiłem dzisiaj dwóch rosyjskich centrów, szczególnie zadowolony jestem z tego byłego młodzieżowego reprezentanta Rosji ściągniętego z 1 ligi węgierskiej:

https://hockey.powerplaymanager.com/pl/zawodnik.html?data=11478697-igor-prokofyev

Cena oczywiście przystępna bo tylko 100 tysięcy.

Gratulacje ! Pierwsze dwa mecze to była prawdziwa walka, szkoda że trzeci mecz tak wyglądał jak wyglądał no ale pewnie tomeczek1981 miał takie a nie inne zamiary i co mu zrobisz, każdy ma jakieś plany oraz cele do których dąży

Do zobaczenia na lodowiskach I Ligi

Ps.Tak jak to mario606 wcześniej ujął ... wzmacniaj sie bo wcale po jednym sezonie w I lidze nie musisz spadać do II

Dokładnie Wzmocnienia, wzmocnienia i jeszcze raz wzmocnienia Ten Rusek to świetny zakup i przede wszystkim "nie drogi"

To zdecydowanie największy transfer w historii mojego klubu bo zawdonika z takim CW nie miałem jeszcze w składzie.
Byłem bliski też zakontraktowania skrzydłowego z podobnym CW ale w ostatniej chwili obecnych klub przedłużył z nim kontrakt.
Jednak najwiekszy problem mam z obroną bo mam w składzie tylko 7 obrońców z czego aż 3 wkrótce sie kończą kontrakty więc wkrótce obrona mi sie posypie! a przecież przede mną same cięzkie mecze w 1 lidze. Nie wygląda to za wesoło.

Nie wiecie co wchodzi w pozycję "Inne" we wpływach? Oczywiście wiem, że te 50k dziennie za wejście do gry, ale ja u siebie widzę za ten sezon 55 milionów i nie mam pojęcia skąd te dodatkowe 50 milionów.

A, i jeszcze "Inne" w wydatkach. Co tu wchodzi, oprócz kar za zawodników powyżej 40? Bo też jakaś ogromniasta suma, 35 milionów. Pewnie bonusy za utrzymanie zawodnika w klubie?

Może chodzi o to że jak masz czy miałeś zawodnika który jest reprezentantem jakiegoś kraju to gdy on zagra to dostajesz jakąś tam kase za niego po meczu ... a co do wydatków "Inne" to ja mam np. za to że mam za dużo zawodników w druzynie i nazywa sie to "Opłata za zatrudnienie dużej liczby zawodników!" czasami o 1, 2, 3 ... różnie to bywa

Nie mam ani nie miałem w tym sezonie żadnego reprezentanta, nawet w juniorach. W ogóle w historii mojego zespołu miałem (właściwie to mam nadal) tylko 2 eks-reprezentantów w juniorach (to znaczy kiedy do mnie przyszli, to już nie byli w kadrach swoich krajów). A tu mówimy o 50 milionach w jednym sezonie!
Co ciekawe, widzę, że wczoraj dostałęm 146k w tej kategorii, nie mam pojęcia za co te 146k - 50k.

Co do wydatków w "Inne", to chyba chodzi o bonusy, bo faktycznie je płaciłem, natomiast nie miałem powyżej 40 zawodników.

A dlatego się tym zainteresowałem, bo po pierwsze to ogromna suma i warto wiedzieć za co to. Po drugie, wychodzi mi, że bez tych "Innych" awans do 1 ligi na tym samym poziomie gwiazdek dałby mi dodatkowo jakieś 60 milionów na sezon. Więc zastanawiam się, czy faktycznie w koszu pierwszoligowy byt jest aż tak bardzo lepszy niż w hokeju, według niektórych.
Np w tym sezonie mój pierwszoligowy zespół w koszu netto zarobił jakieś 170 milionów. Czyli jeśli drugoligowiec w koszu jest faktycznie w gorszej sytuacji, niż drugoligowiec w hokeju, to znaczy że ten pierwszy zarabia netto dużo mniej, niż 10 milionów tygodniowo. Już dokładnie nie pamiętam jak to było liczbowo u mnie, ale jakoś mi się nie wydaje żebym w drugiej lidze miał problemy z zaoszczędzeniem na 1-2 poziomy hali i żeby dodatkowo nie starczyło na puszczenie jakiegoś obiektu.

A może to centrum prasowe daje jakieś przychody ekstra?? Wracam oczywiście do tych 50 milionów w kategorii "Inne" w hokeju...

A jak gigantyczne są to sumy, to wystarczy, że powiem, że od początku mojej kariery w hokeju te "Inne" dały prawie co do grosza tyle samo, co medialny!!!

Aaaaaaa !!! Już mam. Pożyczki!!!!

No, to wyszło sz... wyszło na jaw, jak ja żyję na procent

Nie przejmuj sie nie tylko Ty tak żyjesz W pewnym stopniu to tez jest sposób na przetrwanie