Subject: NT - Mistrzostwa Świata

Ale Zenek wizję roztoczyłeś, aż się smutno zrobiło.
Ciekaw jestem, czy to samo nas w nogę czeka.

Niestety nie ma, tylko problem jest taki jak już wspominałem. Losowanie jest losowaniem a nie przydzielaniem zawodników według poziomu szkółek, dlatego też zwiększanie poziomu zwiększa tylko prawdopodobieństwo dobrych losowań. Nic nie da gwarancji świetnych zawodników.

Sam od paru sezonów przeglądam ligi I-III(IV) w poszukiwaniu talentów i niestety jeden element, który przewija się w 70% zawodników jest powtarzalny - historia zawodnika. Większość z nich po wylosowaniu cały pierwszy sezon przesiaduje na ławce (będąc dużo bardziej przyszłościowi niż pozostali zawodnicy danego managera). W kolejnym sezonie zawodnik pojawia się w 15% spotkań swojej drużyny. Dopiero w wieku 18 lat zawodnik taki, grający w III lub IV ligi wchodzi do składu na stałe. Wtedy ma doświadczenie na poziomie przeciętnego 16 latka z czołowych lig. Nie muszę chyba wspominać o poziomie obiektów danego zespołu i stosowanym treningu przez managerów.

Jest jeszcze jeden element o którym już wspominałem jako selekcjoner - ogromna rotacja managerów w dołach ligowych. To decyduje o tym, że pula "dobrych" zespołów a przez to szkółek zawęża się prawdę powiedziawszy do I,II i czołówki III ligi.


Jedyne co nam pozostało to dosyć szybkie wyłapywanie potencjalnych kadrowiczów w niższych ligach, namawianie do prowadzenia zawodników zgodnie z wizją (ewentualna sprzedaż). Brakuje też elementarnej odwagi do grania młodymi, nawet jeśli już się pojawią.

Niestety część Polskich czołowych zespołów wybrała inną filozofię gry i wydaje dużo pieniędzy na TL kosztem obiektów a co za tym idzie mniejszym treningiem.
Uprzedzając nie są to pretensję i każdy dysponuje swoją kasą jak chce ale tutaj w głównej mierze leży problem.

Skoro w innych krajach czołówka już dawno śmiga na 15 lvl treningu.

Tak.

Ale przy inwestycji w 14-15 poziom + 2 dyrków x 100 - można spokojnie liczyć na 1,2 losowania b.dobre.
Tylko że takich szkółek musi być 15/20 a aktualnie 14 poziom ma Hubi, Dodger, Zenek i ja budujemy (pewnie jeszcze z 2,3 są niech się ujawnią)

bo taka jest prawda, cyferki typu CW czy * przeciez nie klamią. A ja wiem, że na mistrzostwa pojechali najlepsi wybrani wg algorytmu z uwzględnieniem skilli, expa, zgrania i energii. I skoro oni nie dają rady, a jakis duzych błędów taktycznych nie widze, czyli nie jest dobrze.

A może lepiej polecieć ostro w dół ale ogrywać młodych przyszłościowych? Co o tym sądzicie.
3-4 sezony w plecy ale potem sukcesy...

w teorii, bo praktyka jest inna. Od czasu Dacy i Tatomira, obecni 18 latkowie, to nie wylosowałem zadnego dobrego zawodnika. Nikogo wsród 17 czy 16 latków, w 15 latkach jest 2 ale jednak dośc cienkich.

poza tym n8ie zdarzyło mi sie jeszcze nigdy wylooswac zawodnika idealnego, z jakościami powyzej 90%. A nie mówie o tym, że inni czasmi losuja potwory 3-4 x 98-99%. I to mimo ze posiadam od zawsze jedna z najlepszych szkółek w kraju.

Tylko kwestia zasadnicza, czy jest kogo ogrywać. Realnie patrząc, dobrych młodych (15-18) jest na maksimum 2 formacje i to z dużym okładem.

to jest rozwiazanie nad których tez mysle. I stopniowo tez to stosowałem, no może bez wersji ekstremalnej.

O tym już pisałem w pierwszym poście odnoszącym się do Ciebie. Niestety gdyby rola szczęścia była nieco mniejsza można by było wnosić o inwestycje w infrastrukturę.

Może z tym radykalnym rozwiązaniem warto się wstrzymać i poczekać na rozwój U18. Wiadomo coś się dzieje w tym temacie?

10% na 8.08 i prawdę mówiąc nie słyszałem nic nowego na jej temat, więc pewnie dalej jest te 10.

Pytam jako cienki Kocur bo mistrzowie z Ekstraklasy dotychczas dają ciała i to wszyscy jako selekcjonerzy w kadrze.

Oczywiście wielka szkoda, że nie udało się nic do tej pory wygra i znów gramy o utrzymanie, ale teraz Zenek widzisz, że to nie taka łatwa robota. Niby wydaje się, że wszystko robi się jak należy, a tu klapa. Krytykowac nie zamierzam, bo zdaje sobie sprawę, że nic więcej zrobic się nie dało. Teraz tylko się pozostaje nam utrzymac się bez problemów, bo tak słabych przeciwników w walce spadkowej jeszcze nie mieliśmy..