Saat:

Sizin komanda:
Əlaqə
Public account
  PRO zona
1330 kredit
Kredit almaq
Siz ümumi hesabada yerləşirsiniz. Əgər oyuna başlamaq və ya bizə qoşulmaq istəyirsinizsə, o zaman daxil olmalısınız. Əgər siz yenisinizsə, əvvəlcə qeydiyyatdan keçməlisiniz.

  PowerPlay Jurnal

MŚ U17 w piłce nożnej: Parę słów o tym jak wilk stał się owcą


MŚ U17 w piłce nożnej: Parę słów o tym jak wilk stał się owcą

Pierwsze mistrzostwa świata U17 w piłce nożnej mamy za sobą. Nadzieje pokładane w naszej dość silnej młodzieżówce były spore, na pewno młodzi nie zawiedli... ale po ich występie pozostał niedosyt. Wydawało się, że pierwszy medal w piłce nożnej mamy na wyciągnięcie ręki, jednak życie zweryfikowało wszystko na naszą niekorzyść.

 

Faza grupowa

Nasza drużyna ładnie, zgrabnie i powabnie przeleciała przez pierwszy etap turnieju. Najpierw pod nóż poszła Bośnia i Hercegowina, mogą oni być z siebie na prawdę dumni gdyż przegrana z Polską U17 1:0 to był najniższy wymiar kary jaki mógł ich spotkać. W drugim meczu Anglicy nie mieli już tyle szczęścia co ich poprzednicy. Do przerwy Polska prowadziła już 4:0. W drugiej części meczu gracze z Brytanii strzelili honorową bramkę, ale w ogólnym rozrachunku i tak dostali baty aż miło... 4:1. Dopiero w trzecim meczu nasi musieli się trochę nabiegać... Serbowie postawili twarde warunki. Jako jedyni w grupie nie pozwolili sobie na strzelenie bramki przez naszą drużynę, spotkanie zakończyło się remisem 0:0 i Polacy mogli cieszyć się z awansu, z pierwszej lokaty.

Wyniki fazy grupowej:

Polska vs Bośnia 1:0

Anglia vs Polska 1:4

Polska vs Serbia 0:0

 

Faza pucharowa: 1/8 finału

Polska vs Macedonia 1:0

Biało-czerwoni już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie za sprawą niezawodnego Szczepana Bładjy. Dalej, przez cały mecz widoczna przewaga była po naszej stronie, ale skuteczności brakło. Do samego końca Polacy bombardowali Macedońską bramkę... bezskutecznie. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Polski, grunt że graliśmy dalej.

 

Ćwierćfinał

Chorwacja vs Polska 0:3

To miało być trudne spotkanie... okazało się inaczej. Wynik w pierwszej połowie otworzył Błajda. W 61' ułatwili sprawę nam Chorwaci, po drugiej żółtej kartce boisko opuścił Kumičić. Od tego momentu tylko nasi byli widoczni na murawie. Kolejne bramki musiały paść i tak też się stało. Herian dobił rywali dwukrotnie w 79 i 88'. Mieliśmy półfinał, walka o medale stała się faktem.

 

Półfinał

Rumunia vs Polska 3:2 (po rzutach karnych)

Na papierze to była formalność... jak bardzo było to błędne założenie okazało się szybciutko. Początek był cacy, 18' Herian i 1:0 dla nas. Lecz już po kolejnych sześciu minutach był remis 1:1. Ażeby było ciekawiej to w 60' za sprawą Bogdana Sasu Rumuni wyszli na prowadzenie. Sensacja wisiała w powietrzu aż do 88'... honor Polaków ponownie uratował Herian. Mieliśmy dogrywkę. Dodatkowy czas gry nie przyniósł rozwiązania, wszystko miało się rozstrzygnąć w rzutach karnych. Jak każdy wie karne to loteria, no i na nasze nieszczęście tym razem „6 w totka" wygrali Rumuni. Drużyna która miała przegrać z kretesem odprawiła naszych asów z finału MŚ. To była niespodzianka, nasza młodzież nie dała rady presji i przegrała z dużo słabszym rywalem.

 

Po tym spotkaniu telefon selekcjonera U17 Bodziowlodka nie milkł...

Pikpokus: Jakie "wrażenia" po pechowym meczu z Rumunią? Co poszło nie tak?

Bodzio: Niestety bardzo szkoda, bo taka szansa na finał może się szybko nie powtórzyć, szczególnie dla mojej osoby. Przegraliśmy mecz który powinniśmy wygrać, nie potrafiłem wykorzystać Naszej przewagi w postaci lepszych zawodników i jest to moja wina. Zabrakło trochę zdecydowania i podjęcia męskiej decyzji, czyli zagrania dotychczas niepróbowanym ustawieniem. Po tym meczu przychodzi także na myśl prośba do twórców, aby można było ustawić po swojemu każdego zawodnika z 11 który ma podchodzić do wykonywania rzutów karnych. Mam nadzieję że uda Nam się wywalczyć medal na tych MŚ, ale będzie to nie lada wyzwanie, gdyż Czesi wydają się na papierze trudniejszymi rywalami niż Rumuni.

Pikpokus: Mimo wszystko uważam, że medal jest realny. Łatwo nie będzie, ale na tej imprezie nasza młodzieżówka pokazała, że potrafi grać. Planujesz coś specjalnego na Czechów?

Bodzio: Jeszcze się zastanawiam, ale bardzo możliwa jest gra formacją 3-5-2 z wysuniętymi obrońcami. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że gdy nie gra Szczepan Błajda reprezentacja gra słabo. Czyżby to zawodnik z największą charyzmą w reprezentacji?

Pikpokus: Błajda 4 mecze, 4 bramki... Ale dziś Herian dorównał do niego. Twój wychowanek także daje rady. Myślę, że nie masz już nic do stracenia i czas dać ponieść się fantazji.

 

Mecz o 3 miejsce

Czechy vs Polska 2:0

Miało być pięknie... wyszło koszmarnie. Polacy nie potrafili zaistnieć na boisku. Najpierw do szatni bramkę z karnego zaaplikował nam Zeman. Później w 63' dobił Buriánek. Nasi mieli chyba jeszcze w głowach pechowy półfinał i nie potrafili podjąć rękawicy rzuconej przez Czechów. Mecz zakończył się naszą porażką 2:0 i to Czesi mogli się cieszyć z brązowego medalu MŚ. Byliśmy tak blisko podium, a musieliśmy obejść się smakiem.

 

Czerwona linia była gorąca...

Pikpokus: Nie ma co ukrywać, że Czesi nas rozjechali w meczu o 3 miejsce... jak myślisz dlaczego osiągnęli tak dużą przewagę, szczególnie w strzałach?

Bodzio: Zaryzykowałem i nie wyszło. Zmiany w ppm są zepsute to wiadomo nie od dziś. Tutaj mam screena z tego jak powinno być, a jak zostało zrobione: http://bankfotek.pl/image/1595103.jpeg . Cóż jestem trochę zawiedziony bo drabinka ułożyła się po Naszej myśli, ale półfinał przed turniejem brałbym w ciemno.

Pikpokus: Coś jest na rzeczy z tymi zmianami, teraz jednak już po wszystkim. Fatum w naszej piłce nadal trwa, znowu wracamy z dużej imprezy bez medalu. Co dalej? Plany na kolejne sezony?

Bodzio: Myślę, że społeczeństwo da mi szansę poprowadzić reprezentację od początku eliminacji, a dzięki temu będę mógł rozłożyć sobie eliminacje na dwie części. Cel na ten sezon, to zdobyć maksimum punktów w eliminacjach i oszczędzanie energii w sezonie mistrzowskim. W tej kategorii reprezentacji nie ma co planować, gdyż tutaj zawodnicy zmieniają się co 112 dni.

Pikpokus: Na koniec... słychać było momentami głosy iż medal na tej imprezie to prawie obowiązek naszej U17, a każdy inny wynik to porażka. Co Ty na to... szczególnie po tym jak Argentyna "potraktowała" Rumunię w finale?

Bodzio: Tymi momentami był już sam turniej gdy drabinka ułożyła się po naszej myśli, ale jak pisałem wcześniej, że cel to półfinał to nikt nie protestował. Co do finału, to każdy mecz jest inny. My także mieliśmy przewagę w strzałach przeciwko Rumunii, ale niestety nie potrafiliśmy tego udokumentować bramkami, może zabrakło trochę szczęścia.

 

Fortuna kołem się toczy, mam nadzieję, że następnym razem uśmiechnie się do nas. Z mojego punktu widzenia występ U17 można uznać za udany, mam nadzieję że Bodziowlodek dalej będzie mógł prowadzić naszą reprezentację. Bardzo żałuję że nam się nie udało i tym razem, ale nadzieja umiera ostatnia. Mamy dobrego selekcjonera, juniorzy też dopisują... w końcu podbijemy cały świat!

 

 





Məqalənin reytinqi: Pis - Orta - Əla     Unikal seyrlər: 109

Facebook da dərc etmək   Twitter də dərc etmək   MySpace də dərc etmək