Asunto: II.3

Ja od dwóch/trzech tygodni mam pecha do silnika i to we wszystkich sportach, ale też zauważyłem pewną "fajną" rzecz (choć tutaj głównie w ręcznej to widzę). Przykładowo ustawiam, że po przerwie mają zejść na niską ważność, jeżeli prowadzę minimum 7 bramkami i silnik w jakichś 90% robi tak, że akurat po przerwie prowadzę tymi 7 bramkami. Może to przypadek, ale nie sądzę. Silnik mocno manipuluje tym, co się ustawi.

Ehh, no i poległem w pierwszym meczu turnieju kredkowego
Szczerze mówiąc, nie wiem czemu Może ktoś coś poradzi... basketball.powerplaymanag...
Mimo grania w agresywności normal/normal - moi natłukli fauli tyle, że przeciwnik w wolnych nastukał 19/27...
Mimo ustawienia rzutów z półdystansu moi się uparli rzucać za 3, szczególnie w ostatniej kwarcie - 6/22 (1/6).
W każdym razie padaczka.

Jeśli Cię to pocieszy to ja przegrywam wszystko co się da

Heh, słabo - mogę przegrać, ale lubię wiedzieć dlaczego

Wystraszyłeś mnie. Myślałem, ze już ten Twój turniej wystartował, a ja się nie kapnąłem nawet

Widzę w kredytowym oszczędzasz energię ;D

Baaardzo śmieszne! A swoją drogą - może Wy kumaci mi wyjaśnicie - jak dobrze rozumiem w kredkowym - nie ma kasy za bilety, nie ma zużycia energii, nabierania zgrania i doświadczenia itp. Ale czy brane jest do "siły" gry pod uwagę aktualna wartość energii itp.?

Oo nawet tego nie wiedziałem, a Ty mi takie pytania zadajesz hehe

A już za niecałą godzinkę kolejna porażka To już chyba byłaby piąta z rzędu!

80:84 w tyłek, a rywal oczywiście 2x więcej trafionych trójek niż ja. NIe wiem o co tutaj chodzi.

No i wykrakałeś Trzeba myśleć pozytywnie!

Im głębiej w las, tym bardziej nie wiem o co chodzi. Prawie dwa razy więcej zbiórek od rywala, w dodatku grałem powoli, co miało korzystniej wpłynąć na skuteczność rzutów. Efekt? 40% skuteczności To już więcej moi rzucali, gdy grałem szybko. Zawodnicy praktycznie Ci sami, a grają tak, jakby nie oni.

Kiedyś się przełamiesz, ja dzisiaj 3 kwarty normal v bardzo niska i minimalnie przegrywam, a w IV rywal idzie b.wysoka ojj zemści się to na nim

Kiedyś to na pewno, przecież jeszcze 30 kolejek sezonu zasadniczego W sumie może i te porażki nie byłyby takie złe, gdybym chociaż znał ich przyczynę, ale tutaj na razie nic nie działa tak, jak powinno. Przynajmniej w teorii. Zone offense dobrze działa na obronę strefową rywala? Ano niekoniecznie, o czym sam się przekonałem parokrotnie. Chyba tylko raz grając zone offense na obronę strefową rywala wygrałem mecz (licząc ligówki i sparingi). Rzuty z półdystansu są dobre, jak masz przewagę wzrostową nad rywalem? Również praktyka nie idzie w parze z teorią. Rywal wystawia zdecydowanie niższych (porównanie skoczności w obu drużynach pewnie podobne, a i też niesądzę, żeby zdołał jakoś prędko podbić im skoczność przy aktualnych wzrostach treningowych, żeby to miało jakiś widoczny wpływ), a efekty marne. W zasadzie czym bym nie zagrał, to i tak wyjdzie źle. Chyba jeszcze trochę, a sam zacznę jechać bardzo wysoko, choć to pewnie też nic nie da, bo widziałem już parę spotkań, gdy Ci jadący na b. wysokiej, przegrywali z grającymi na niskiej

Gdzieś ktoś na forum pisał, że zone offense niekoniecznie jest na obronę strefową (mimo że tak stoi w przewodniku), tylko że dobrze współgra z NASZĄ strefą
A co do rzutów z półdystansu, to bym raczej (ale tak na własny rozum, pewne doświadczenie z kosza) przyjmował, że to raczej taka "średnia" taktyka pomiędzy ustawieniem się na rzuty z dystansu (mali, z dobrym rzutem i techniką)) a rzutami spod kosza (wysocy, skoczni, agresywni). Czyli z półdystansu mogą rzucać wszyscy - a najlepiej z atutami SF (szybkość).