Asunto: II.3

Zapraszam na turniej kredytowy:
basketball.powerplaymanag...

U mnie jest praktycznie od jakiegoś miesiąca plaga kotnuzji w każdym sporcie prócz hokeja, więc zdążyłem się przyzwyczaić

Dasz radę w 11 dni skombinować 31 (a właściwie 30, bo się pewnie zapiszę) drużyn?

Sorki, ale nie wiem! Pierwszy raz organizuję turniej, czuję, że wpakowałem kredki w plecy Jak nie dam rady, to Ty przynajmniej masz zwrot...
Gdzieś tam jest napisane, że nie musi być pełna chyba obsada, ale nie umiem znaleźć, jakie jest minimum.

Trochę na głęboką wodę się porwałeś, bezpieczniej byłoby zrobić turniej na mniejszą liczbę ekip, bo 30 drużyn w 10 dni ciężko będzie chwycić. Na plus masz to, że dość dużo osób podłapało te kredki za 100 punktów w meczu.

Koleżanka się rozszalała dzisiaj. Z Japońcem w sparingu 134 punkty, ze mną 126. Ładnie.

Mi udało się przegrać 1 pkt, ale niska-normal, wybaczalne.

Gratulacje, do drugiej kwarty było dobrze, ale potem...

Dzięki. Eh, no właściwie to nie wiem, co się stało Te taktyki jakieś są tutaj mało zrozumiałe...
Zważywszy na to że u Ciebie i mniejsza ważność - to powinno wg mnie wyrównać mocno mecz i liczyłem się z porażką - tak na 55-70%. A tymczasem różnica jedna z większych z moich meczy w lidze. Jakoś to trudne do wytłumaczenia
No teraz to pewnie nie będziesz chciał przyłączyć się do turnieju? A już trochę jednak chętnych się nazbierało...

Bo te taktyki są niezrozumiałe, a po naszym meczu stwierdziłem, że również i praktyka taka jest. Nie wiem skąd nagle u Ciebie tak dobra skuteczność w rzutach za 3 punkty się zrobiła, gdy zacząłeś grać rzuty spod kosza i rzuty z półdystansu. Wtedy o wiele więcej "3" Tobie wchodziło, aniżeli wtedy, gdy grałeś chociażby balansem i też nie wiem co było przyczyną tego, że u mnie owa skuteczność rzutów za 3 wyniosła zawrotne 20,8%. Tak patrzę na ten raport i nie umiem żadnych wniosków wyciągnąć Na razie jedyny wniosek to taki, że dopóki mój podstawowy PF nie wypadł, a Pogorzelski grał jako SG, to było o wiele lepiej.

Spokojnie, do turnieju się zapiszę, tylko w razie czego mi się przypomnij w odpowiednim momencie, bo trochę zagoniony ostatnio jestem. Taki turniej zawsze potrafi ładnie zapełnić kalendarz, choć w koszu akurat to nie jest aż takie musowe, skoro i tak mecze są codziennie.

Rzeczywiście nie umiem wyciągnąć wniosków.
Głównie grałem tak jak zwykle - półdystans i balans. Tak sobie jakoś włączyłem wyjątkowo rzuty spod kosza na jedną kwartę. Niby w tej kwarcie wyszła największa przewaga, ale akurat bym się tego nie czepiał - sporo grali rezerwowi, szczególnie w drugiej, w trzeciej wróciła podstawka i zrobiła kęsim. Mogę to jakoś przykumać. Ale skąd po tylu meczach taka erupcja trójek??!!

PS. Przypomnę się z turniejem

Same janusze z tej akademii przychodzą, dzisiaj magik z CW 141 Ciekaw jestem, kiedy pierwszy junior będzie chociaż zdatny do siedzenia na ławie.

Mam nie lepiej...

W sumie trochę lepiej masz, bo na starcie trafiło Ci się trzech zawodników z CW powyżej 300, gdzie przykładowo mnie trafił się tylko jeden. Aczkolwiek teraz wszyscy klepią biedę równo.

Uprzejmie donoszę, że udało się zorganizować turniej kredytowy im. Marcina Gortata. Yogogi - to była ostatnia chwila na akces.