Asunto: I.1

no to ladnie wyglada

no i moje 64 miliony skręciło sobie kostkę na 14 dni
tragedia w tym sezonie będzie

Mnie kontuzje tez w tym sezonie prześladują - najpierw Grzywacz (podstawowy prawoskrzydłowy) na 14 dni wyleciał, a potem Kulig (najlepszy pomocnik) złamał kość potyliczną (cokolwiek to jest ) - 16 dni przerwy w grze i treningu. Biednemu zawsze wiatr w oczy.

Jak nie przyniosl zwolnienia to proponuje zwolnienie w trybie natychmiastowym

Już w ogóle nie kumam tej gry... Raz wygrywam z liderem na niskiej, żeby potem przegrać z prawie ostatnim miejscem na normalnej... słabo

tworcy tez nie kumaja takze chyba to sprawiedliwe ja dzisiaj mega przewage mialem a remis tylko, 7 celnych przy jednym przeciwnika ale co z tego jak tylko remis;/

Akurat nie widzę nic dziwnego w Twoim meczu, grałeś z najsilniejszą drużyną pod względem gwiazdek w Polsce (oczywiście gwiazdki nie grają, ale jednak mają jakieś odzwierciedlenie w sile drużyny) do tego grałeś na wyjezdzie, moim skromnym zdaniem nie potrzebnie grałeś posiadaniem...

No niestety takie mecze się zdarzają, bez takich meczy ta gra była by przewidywalna czyli nudna. Dodam że nie tylko Ty masz takiego pecha każdemu chociaż raz w sezonie się coś podobnego zdarza

raz w sezonie?!
chyba miales na mysli raz w tygodniu;]

No są tacy pechowcy

Hmmm... no trudno grając trzema środkowymi pomocnikami nie grać posiadania... obie te rzeczy w normalnym futbolu idą w parze... i przeważnie dzięki temu ma się przewagę. po za tym ta, najlepsza pod względem gwiazdek w Polsce drużyna, nie przez przypadek jest prawie na samym dole... coś tam się dzieje. Ale z drugiej strony, może właśnie przypadek sprawia, że się jest na takiej pozycji, a nie innej... Dziwna to gra...
I nie uważam, żeby gra stała się nudna gdyby była bardziej przewidywalna... Dzisiaj jest za dużo niewiadomych. Można sobie rozkminiać każdy element, a można zagrać na chybił-trafił, a efekty są zbliżone. Gdyby znało się więcej zależności, to wtedy można by było bardziej kombinować i wtedy byłoby ciekawiej - innymi słowy byłoby ja w realu. Takie jest moje skromne zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać.

Fakt, to nie przypadek, że jestem prawie na samym dole tabeli... Każdy sezon tak zaczynam
Czysta kalkulacja, 10 pierwszych meczy zagrałem nisko, terminarz w tym czasie nie bardzo mi sprzyjał gdyż większość to były wyjazdy, doszły 2 kluczowe kontuzje no i efekt punktowy wyszedł mizerny ...
W klubie nic złego się nie dzieje, wszystko w najlepszym porządku, presji nie ma, a odnośnie dzisiejszego meczu to zdziwiłbym się gdybym tego nie wygrał, z całym szacunkiem dla Twojej drużyny.

A 2 razy w tygodniu, glupi silnik sie na mnie uwzial

Dzisiaj czekał mnie ciężki mecz, do samego końca myślałem że zremisuję, bramkarz przeciwnika chwytał wszystko.
Ale to co zobaczyłem w końcówce meczu.. coś pięknego

W każdym razie mecz wyrównany, mimo tego że miałem więcej strzałów z przebiegu spotkania wyglądało to inaczej.
Dzięki za mecz mcklein i do zobaczenia na rewanżu

Hehe no chyba mi nie powiesz, że nie zasłużyłem na zwycięstwo ?