Tz jeszcze pojaśnię.
Na _konkretnego_ przeciwnika oczywiście _jest_ jakieś optimum. Zależne od jego 4 składowych siły zespołowej i twoich składowych siły zespołowej. Np jeżeli w twojej lidze wszyscy koksują rzucanie, to optymalne powinno być zebys ty miał wyżej od wszystkich Obrona. Ale w następnym sezonie dojdzie rywal ktory ma inny rozkład - i co zrobisz?
Więc moje osobiste optymalne jest takie zeby zmaksymalizowac średnią wszystkich 4 skladowych w sensie odchylenia kwadratowego. Bo to najbardziej uniwersalne.
I po to te moje dociekania jak rzut i blok łączą się z pozostalymi 5-cioma atrybutami. Wg mnie tam musi byc jakas symetria w silniku. I o tym pisalem kilkanascie stron wczesniej (link masz wczesniej - chyba strona 13 niniejszego wątku).
Chociaz jeżeli mam zawodnika ktorego trenuje dla Kadry - to konsultuję z Yoyogim jak _on_ chce miec rzut i blok na tej pozycji u swojego kadrowicza.
Wybierz kraj: | Polska |
Domiss - miałeś rację* co do rozkładu treningu.
Długo czekałem z tym wpisem bo chciałem oprzeć się na liczbach i wzorach. Ale nie wiem kiedy ten czas znajdę a poza tym... mało kto w ogóle tu zagląda - co tu mówić o wzorach .
I tak chyba zapowiada się długi wpis. Przypomnę, że j podważałem tezę Domissa, że optymalny rozkład treningu to zawsze 2:1:1 (główny: 1 poboczny : 2 poboczny).
Zrobiłem ścisłą analizę algebraiczną przy założeniu, że wzór faktyczny jest z grubsza oparty na koncepcji którą przedstawił w tym wątku Kapek.
I wbrew mojej intuicji (a zgodnie z tym co pisał Domiss) - przy takim założeniu w zasadzie ZAWSZE najbardziej optymalny jest trening 2:1:1. Nawet, jeżeli (jak w konkretnym przypadku mojego własnego bramkarza) jakości głównego i jednego z pobocznych bardzo odbiegają od jakości drugiego pobocznego.
/ jeżeli ktoś chciałby konkretniej, to proszę o priv - tu tylko tyle że trenując niezgodnie z powyższym otrzymujemy _liniowe_ zależności, które przecinają się w maksimum które, niespodzianka? wypada w punkcie 2:1:1 /
Zwracam uwagę że _nic_ nie mówię o strzale. To osobna kwestia. Jest o tym sporo n wcześniejszych stronach.
Kończę to co _najważniejsze_ (a za chwilę jeszcze mały dodatek).
Długo czekałem z tym wpisem bo chciałem oprzeć się na liczbach i wzorach. Ale nie wiem kiedy ten czas znajdę a poza tym... mało kto w ogóle tu zagląda - co tu mówić o wzorach .
I tak chyba zapowiada się długi wpis. Przypomnę, że j podważałem tezę Domissa, że optymalny rozkład treningu to zawsze 2:1:1 (główny: 1 poboczny : 2 poboczny).
Zrobiłem ścisłą analizę algebraiczną przy założeniu, że wzór faktyczny jest z grubsza oparty na koncepcji którą przedstawił w tym wątku Kapek.
I wbrew mojej intuicji (a zgodnie z tym co pisał Domiss) - przy takim założeniu w zasadzie ZAWSZE najbardziej optymalny jest trening 2:1:1. Nawet, jeżeli (jak w konkretnym przypadku mojego własnego bramkarza) jakości głównego i jednego z pobocznych bardzo odbiegają od jakości drugiego pobocznego.
/ jeżeli ktoś chciałby konkretniej, to proszę o priv - tu tylko tyle że trenując niezgodnie z powyższym otrzymujemy _liniowe_ zależności, które przecinają się w maksimum które, niespodzianka? wypada w punkcie 2:1:1 /
Zwracam uwagę że _nic_ nie mówię o strzale. To osobna kwestia. Jest o tym sporo n wcześniejszych stronach.
Kończę to co _najważniejsze_ (a za chwilę jeszcze mały dodatek).
Dwie sprawy.
1. Z punktu widzenia praktycznego to może mało istotne (jak również byłoby trudno tego konsekwentnie przestrzegać), ale stwierdzenie wyżej dotyczy ROZKŁADU TRENINGU. Czyli - jak trenować od _tego_ momentu. NIE - do jakiego rozkładu za wszelką cenę dążyć.
Czy dzielę włos na czworo? Pytam ile diabłów na ostrzu szpilki? Tak i nie. Jeśli masz świeżaka z akademii, to naprawdę nie warto spędzać mnóstwo czasu na micromanagement jaki mu ustawić rozkład trenowania. Ale ściśle, jeżeli ten świeżak już ma na starcie powiedzmy 100-56-68, to NIE jest optymalne ustawienie mu np 200-100-100. Optymalne byłoby np ustawienie mu 200-106-118. Bo (powtórzę) - przy założeniu że koncepcja Kapka jest w zasadzie poprawna, PRZYROST RAT jest liniową funkcją rozkładu w jakim trenujesz. Czyli w przykładzie wyżej, dotrenowuję temu świeżakowi w tym samym czasie 100 głównego i po 50 pobocznych.
To mu da największy przyrost RAT indywidualnego (niezależnie o tego że hokeju ten RAT jest ukryty, on _jest_ w silniku).
Komuś z was by się chciało przeliczać tydzień po tygodniu? Mnie nie Dlatego piszę że z punktu widzenia praktycznego to nieistotne.
Oczywiście może być trochę inna sytuacja - kupiłeś skiepszczonego zawodnika z dużym potencjałem. Wtedy może być warto ustawić mu jakiś wstępny automat (jeśli masz PRO) i dotrenować do rozsądnego rozkładu ale biorąc pod uwagę uwagi wyżej. Przynajmniej jeżeli zależy ci żeby jak najszybciej ten rat mu wzrósł. Mnie chyba nadal by się nie chciało i ustawiłbym 2:1:1 raz na zawsze
Jednak się przeliczyłem z długością. Ostatnia część - druga ciekawostka, niżej.
1. Z punktu widzenia praktycznego to może mało istotne (jak również byłoby trudno tego konsekwentnie przestrzegać), ale stwierdzenie wyżej dotyczy ROZKŁADU TRENINGU. Czyli - jak trenować od _tego_ momentu. NIE - do jakiego rozkładu za wszelką cenę dążyć.
Czy dzielę włos na czworo? Pytam ile diabłów na ostrzu szpilki? Tak i nie. Jeśli masz świeżaka z akademii, to naprawdę nie warto spędzać mnóstwo czasu na micromanagement jaki mu ustawić rozkład trenowania. Ale ściśle, jeżeli ten świeżak już ma na starcie powiedzmy 100-56-68, to NIE jest optymalne ustawienie mu np 200-100-100. Optymalne byłoby np ustawienie mu 200-106-118. Bo (powtórzę) - przy założeniu że koncepcja Kapka jest w zasadzie poprawna, PRZYROST RAT jest liniową funkcją rozkładu w jakim trenujesz. Czyli w przykładzie wyżej, dotrenowuję temu świeżakowi w tym samym czasie 100 głównego i po 50 pobocznych.
To mu da największy przyrost RAT indywidualnego (niezależnie o tego że hokeju ten RAT jest ukryty, on _jest_ w silniku).
Komuś z was by się chciało przeliczać tydzień po tygodniu? Mnie nie Dlatego piszę że z punktu widzenia praktycznego to nieistotne.
Oczywiście może być trochę inna sytuacja - kupiłeś skiepszczonego zawodnika z dużym potencjałem. Wtedy może być warto ustawić mu jakiś wstępny automat (jeśli masz PRO) i dotrenować do rozsądnego rozkładu ale biorąc pod uwagę uwagi wyżej. Przynajmniej jeżeli zależy ci żeby jak najszybciej ten rat mu wzrósł. Mnie chyba nadal by się nie chciało i ustawiłbym 2:1:1 raz na zawsze
Jednak się przeliczyłem z długością. Ostatnia część - druga ciekawostka, niżej.
O co chodzi z tym asteriskiem przy "Domiss ma rację"?
Bo wszystko wyżej jest prawdą tylko W PEWNYM PRZEDZIALE różnic jakości.
Otóż jeżeli, przykładowo, jakości bramkarza byłyby 99%, 99%, 12%, to takiemu bramkarzowi należy W OGÓLE NIE TRENOWAĆ techniki!
Czysta matematyka, zero spekulacji. Nie będę tu robił wykładu jak się szuka ekstremów dla funkcji więcej niż jednej zmiennej z parametrem. Uwierzcie na słowo, albo sami sobie wyprowadźcie wzory
Nawet śmieszniej w sytuacji, gdyby ten bramkarz miał jakości 12%, 17%, 98%. Należy mu trenować TYLKO technikę
Jak wyżej. Miałem konkretne wyprowadzenia ale brak czasu na wstukiwanie. Sprawdź sobie sam
ps. A jeżeli ktoś nie czuje się na siłach, ze ścisłą matmą, polecam szybki teścik: załóż sobie skrajny przypadek modelowy:
bramkarstwo jakość 0%
podanie jakość 0%
technika jakość > 0%
Chyba nie trenowałbyś zbyt dużo tego BRA i POD?
Co z tego że w PPM sytuacja niemożliwa - model zwykle polega właśnie na tym że jest w jakimś sensie niemożliwy - polecam tę uwagę pewnej osobie z tytułem profesora która wypowiadała się _publicznie_, nie, nie tutaj , o "modelach" ROFL).
Koniec
Bo wszystko wyżej jest prawdą tylko W PEWNYM PRZEDZIALE różnic jakości.
Otóż jeżeli, przykładowo, jakości bramkarza byłyby 99%, 99%, 12%, to takiemu bramkarzowi należy W OGÓLE NIE TRENOWAĆ techniki!
Czysta matematyka, zero spekulacji. Nie będę tu robił wykładu jak się szuka ekstremów dla funkcji więcej niż jednej zmiennej z parametrem. Uwierzcie na słowo, albo sami sobie wyprowadźcie wzory
Nawet śmieszniej w sytuacji, gdyby ten bramkarz miał jakości 12%, 17%, 98%. Należy mu trenować TYLKO technikę
Jak wyżej. Miałem konkretne wyprowadzenia ale brak czasu na wstukiwanie. Sprawdź sobie sam
ps. A jeżeli ktoś nie czuje się na siłach, ze ścisłą matmą, polecam szybki teścik: załóż sobie skrajny przypadek modelowy:
bramkarstwo jakość 0%
podanie jakość 0%
technika jakość > 0%
Chyba nie trenowałbyś zbyt dużo tego BRA i POD?
Co z tego że w PPM sytuacja niemożliwa - model zwykle polega właśnie na tym że jest w jakimś sensie niemożliwy - polecam tę uwagę pewnej osobie z tytułem profesora która wypowiadała się _publicznie_, nie, nie tutaj , o "modelach" ROFL).
Koniec
Skopiowałem do "hokeja". Byłbym wdzięczny jeśli tu można wykasować.
( zwłaszcza ten środkowy - bzdury... grrr... )
( zwłaszcza ten środkowy - bzdury... grrr... )
Ja w koszu zaobserwowalem, ze rozklad 200-130-130 moze dac wyzszy rat niz rozklad 175-135-135 co jest dla mnie ciekawym zjawiskiem.
Ten z rozkładem 200-130-130 ma jednak dużo więcej punktów przydatnych umiejętności, gdyby miał 185-130-130 wtedy powinno się ich porównać.
Ale ogólnie warto porównać dla rozgrywających rozkłady 5-4-4 oraz 4-3-3.
Dodatkowo na ocen e wpływ mają doświadczenie oraz zgranie, co może zaburzać wyniki
Ale ogólnie warto porównać dla rozgrywających rozkłady 5-4-4 oraz 4-3-3.
Dodatkowo na ocen e wpływ mają doświadczenie oraz zgranie, co może zaburzać wyniki
Twoje ulubione wątki
Najnowsze posty