Assunto: Puchary międzynarodowe LM + PZP

O ile w LM wszystkie zespoły które awansowały do półfinału są zbliżone siłowo, minimalnie słabsze jest RUM Jacks, ale i tak to niewielka różnica, więc szanse są równe, o tyle w PZP moja drużyna zdecydowanie odstaje od pozostałych półfinalistów i zwycięstwo czy to w półfinale czy meczu o 3 miejsce będzie sporą niespodzianką. A w tej fazie nie ma już potrzeby oszczędzania energii

Ktoś mi powie, o co tutaj chodzi? Walka na całego w 1/4, aż tu nagle... ->handball.powerplaymanager...

nie wiem, ale w 3 zakończonych spotkaniach wygrały drużyny teoretycznie mocniejsze.
Ete, powodzenia w finale

Buu, taktycznie bez szału z obu stron, ale tym razem czysto statystycznie wygrała ekipa z 37% szans na win, smutek, smuteczek...i do następnego sezonu

Naprawdę szkoda, al ogólnie wypadliśmy bardzo dobrze w tym sezonie

Bardzo słaby był występ naszych eksportowych ekip w tej edycji europejskich pucharów bo z szóstki zespołów aż połowa przepadła już w fazie grupowej. W play-offach wcale nie było lepiej bo trzy nasze zespoły na tym etapie rozgrywek łącznie zaliczyła jedną wygraną i żaden nasz zespół nie dotarł nawet do ćwierćfinału LM lub PZP a w ostatnich 10 sezonach taka sytuacja miała miejsce wcześniej tylko raz. Jeszcze gorzej jest jeśli chodzi o konsekwencje tego słabego występu naszych drużyn w rankingu międzynarodowym ponieważ po raz pierwszy od premierowej edycji europejskich pucharów będziemy w przyszłym sezonie mieli tylko 4 drużyny w pucharach.

W tym sezonie dramat, to fakt. Sam odpadłem pomimo wyższej siły i lepszej taksy, urok PPM-a, bo ważność b.wysoka vs b.wysoka

No ja też zawaliłem sprawę w PZP. Liczyłem że uda się wygrać na wysokiej żeby zaoszczędzić energię a w kolejnych rundach już miałem zamiar grać b.wysoko
Cóż pozostaje mi powiedzieć że w przyszłym sezonie postaram się wypaść lepiej.

W obecnym sezonie mamy dwie drużyny w finałach, ale więcej punktów do rankingu zdobyły ligi z Węgier oraz Czech. Nie wiem czy finały mogą coś zmienić w tej kolejności.
W poniedziałek będziemy trzymać kciuki za Grudusk oraz HC Chotyłowiak (z pewnością mało osób spodziewało się tej drużyny w finale PZP)

No i mamy kolejny sezon, po fazie grupowej pozostało 5 z 6 polskich drużyn występujących w pucharach. Z tej piątki tylko sparta Zabrze nie wygrała swojej grupy