Ja źle popatrzyłem wczoraj na ocenę i wziąłem z jego meczu z poniedziałku. Wczoraj po spadku energii na 80 właśnie miał ocenę 458.
A Ty źle popatrzyłeś na minuty i strzały przeciwnika. Grał 2015 minut w tym sezonie
Eriksen z Danii
1318-641-641, dośw 227, energia 78, ocena 414.
Zgranie zawodnika nie występującego w spotkaniach, ale trenującego z drużyną rośnie do poziomu 29%.
Skłaniam się przez to do zastosowania we wzorze wartości (zgr-29) i pomnożenia jej przez współczynniki
Pozdro
Selecione um país: | Polônia |
_KF_ = (676*2 + 1359*2)/10 = 407
Prawie identyczne _KF_ z tym moim przeskautowanym.
O 40 więcej punktów doświadczenia i o 100% zgrania.
In minus 80% energii vs 96%.
A ocena sporo wyższa (466 vs 442)
Prawie identyczne _KF_ z tym moim przeskautowanym.
O 40 więcej punktów doświadczenia i o 100% zgrania.
In minus 80% energii vs 96%.
A ocena sporo wyższa (466 vs 442)
Choroba. Myślałem że zdążyłem wyciąć z tymi minutami
Myślę, że mamy to...
(1+zgr%/500) * (_KF_ + "Bra"*doś/5000) * (ene%/100)
Ten twój dzisiejszy:
1.2 * (407+1380*258/5000) * 0.80 = 1.2 * 478 * 0.8 = 459
(1+zgr%/500) * (_KF_ + "Bra"*doś/5000) * (ene%/100)
Ten twój dzisiejszy:
1.2 * (407+1380*258/5000) * 0.80 = 1.2 * 478 * 0.8 = 459
Spekuluję że mamy. Sprawdzę z wszystkimi wcześniejszymi, oczywiście.
Ale nie o tej porze. Wracam na godzinę do wyra.
Ale nie o tej porze. Wracam na godzinę do wyra.
Wrzuciłem ten wzór w excela, niestety to nadal nie to :
Bramkarz - ocena wyliczona - ocena w podsumowaniu :
1. Capka - 202,37 - 195
2. Senti - 172,86 - 164
3. ten bez zgrania - 443,24 - 442
4. Sebestiańczuk - 459,17 - 458
5. Eriksen - 417,678 - 414
Bramkarz - ocena wyliczona - ocena w podsumowaniu :
1. Capka - 202,37 - 195
2. Senti - 172,86 - 164
3. ten bez zgrania - 443,24 - 442
4. Sebestiańczuk - 459,17 - 458
5. Eriksen - 417,678 - 414
Ale mam kolejny wzór, który daje całkiem dobre wyniki :
KF*(1+dośw/1000)*(ene/100)*(1+(zgr-29)/600)
Oceny wyliczone :
1. Capka 194,6517
2. Senti 164,378
3. ten bez zgrania 448,59
4. Ten od Napinacze 256,34 (w podsumowaniu miał 254)
5. Sebestiańczuk 458,131
6. Eriksen 413,5686
Dla numerów 1,2,5,6 oceny w zaokragleniu do całości pokrywają się z ocenami z podsumowania.
Ale potrzebowałbym więcej zawodników, żeby sie z tym upewnić
KF*(1+dośw/1000)*(ene/100)*(1+(zgr-29)/600)
Oceny wyliczone :
1. Capka 194,6517
2. Senti 164,378
3. ten bez zgrania 448,59
4. Ten od Napinacze 256,34 (w podsumowaniu miał 254)
5. Sebestiańczuk 458,131
6. Eriksen 413,5686
Dla numerów 1,2,5,6 oceny w zaokragleniu do całości pokrywają się z ocenami z podsumowania.
Ale potrzebowałbym więcej zawodników, żeby sie z tym upewnić
Jeśli zawodnicy mają podanie i technikę na różnym poziomie (jak ten którego wrzucił wcześniej Napinacze) wyliczona ocena jest nieznacznie większa niż faktyczna
256,34 vs 254
Dla mojego Greli 50,99 vs 50
Czyli jest jeszcze jakaś zależność pomiędzy pobocznymi, której KF nie uwzględnia. W pozostałych przypadkach wyniki są obiecujące
256,34 vs 254
Dla mojego Greli 50,99 vs 50
Czyli jest jeszcze jakaś zależność pomiędzy pobocznymi, której KF nie uwzględnia. W pozostałych przypadkach wyniki są obiecujące
Jak dla mnie juz taka dokladnosc by wystarczyla zeby zaakceptowac wzor. I to obojętne który z dwóch ostatnich bo nie o zgodnosc z oryginalem mnie osobiscie chodzi tylko zeby dawal zblizone wyniki
Tylko jedno "ale". Czy ktorys z tych wzorów daje tez w miare poprawna ocenę emerytowanych napastnikow jako bramkarzy?
Tylko jedno "ale". Czy ktorys z tych wzorów daje tez w miare poprawna ocenę emerytowanych napastnikow jako bramkarzy?
W moim wzorze 3 emerytowanych napastników uzyskało oceny 5,7; 7,7; 8,8 Ich faktyczne oceny to 6;6;8
W Twoim wzorze wyszły oceny 6,14;7,97;9,22
W zaokrągleniu do całości w obu wzorach wyszło 6,8,9
Tak jak napisałem poprzednio różnica pomiędzy techniką a podaniem dodatkowo obniża ocenę co nie jest uwzględnione w KF
W Twoim wzorze wyszły oceny 6,14;7,97;9,22
W zaokrągleniu do całości w obu wzorach wyszło 6,8,9
Tak jak napisałem poprzednio różnica pomiędzy techniką a podaniem dodatkowo obniża ocenę co nie jest uwzględnione w KF
Dwa konkrety. W zasadzie takie bardziej "konkreciki". Wiarygodne, ale o małym znaczeniu. Przynajmniej dla gracza nie zainteresowanego analizami.
-----------------------------------------------------
KONKRET: Niezgodność z PRS nie wpływa na siłę strzału
-----------------------------------------------------
-----------------------------------------------------
KONKRET: Niezgodność z PRS redukuje siłę obrony o 20
Uwaga: Dotyczy tych zawodników, których wkład do siły obrony jest większy niż 20 punktów.
-----------------------------------------------------
Co do tego drugiego, to spekuluję, że wkład zawodnika do obrony (dotyczy też prawdopodobnie ataku) nie może być mniejszy niż 1 punkt. Jeżeli po uwzględnieniu niezgodności z PRS wkład spadłby poniżej 1, silnik użyłby wartości "1".
-----------------------------------------------------
KONKRET: Niezgodność z PRS nie wpływa na siłę strzału
-----------------------------------------------------
-----------------------------------------------------
KONKRET: Niezgodność z PRS redukuje siłę obrony o 20
Uwaga: Dotyczy tych zawodników, których wkład do siły obrony jest większy niż 20 punktów.
-----------------------------------------------------
Co do tego drugiego, to spekuluję, że wkład zawodnika do obrony (dotyczy też prawdopodobnie ataku) nie może być mniejszy niż 1 punkt. Jeżeli po uwzględnieniu niezgodności z PRS wkład spadłby poniżej 1, silnik użyłby wartości "1".
Szykujcie zjadliwe uwagi . Będę odszczekiwał.
Chodzi o wkład zawodników do siły ataku/siły obrony linii. Od dawna twierdziłem, że do jednego i drugiego wkłady dają _wszyscy_ zawodnicy w linii. Tyle, że zawodnicy na pozycji obrońcy dają więcej obronie, a na pozycji napastnika - atakowi.
Skąd wzięło się to przekonanie?
Założenie podstawowe - siła obrony/ataku jest prostą sumą wkładów indywidualnych. Zresztą tak jest z siłą strzału.
Dwa mecze błyskawiczne. Czterech zawodników bez zmian. Wymieniłem piątego, powiedzmy LW, na innego LW. Oczywiście siła ataku się zmieniła, ale zmieniła się również (chociaż niewiele) - siła obrony. No to wniosek chyba oczywisty? Z różnymi wagami, ale jednak napastnik też dodaje coś do obrony, a obrońca do ataku (pisząc "obrońca/napastnik" mam na myśli pozycję). Po drodze obaliłem też możliwość, że silnik przydziela w jakiś sposób typ w oparciu o porównanie atrybutów istotnych dla pozycji.
Czyli oczekiwałem wzoru w postaci: siła ataku = jakiś współczynnik x [ stała_A x (wkład od LW + wkład od C + wkład od RW ) + stała_D x (wkład od LD + wkład od RD) ]
I analogicznie dla obrony.
W oparciu o powyższe przekonanie próbowałem znaleźć jakiś trik z algorytmem, który pozwoli ustalić jakie są względne wartości tych stałych A i D. Spodziewałem się że stosunek jakichś małych wartości naturalnych. Coś w stylu 5:1 a może nawet mniej, 3:1?
No i dzisiaj po licznych nieudanych próbach wcześniej, udało mi się wpaść na taki algorytm (bardzo sprytny, wg mnie, tak na marginesie) który znajduje ten stosunek! Wystarczyły 4 błyskawiczne (dla pewności testowałem na 3 liniach jednocześnie). Z zapałem zabrałem się do obliczeń...
( -> ciąg dalszy w następnym wpisie bo boję się że ten wpis może mieć zbyt wiele znaków )
Chodzi o wkład zawodników do siły ataku/siły obrony linii. Od dawna twierdziłem, że do jednego i drugiego wkłady dają _wszyscy_ zawodnicy w linii. Tyle, że zawodnicy na pozycji obrońcy dają więcej obronie, a na pozycji napastnika - atakowi.
Skąd wzięło się to przekonanie?
Założenie podstawowe - siła obrony/ataku jest prostą sumą wkładów indywidualnych. Zresztą tak jest z siłą strzału.
Dwa mecze błyskawiczne. Czterech zawodników bez zmian. Wymieniłem piątego, powiedzmy LW, na innego LW. Oczywiście siła ataku się zmieniła, ale zmieniła się również (chociaż niewiele) - siła obrony. No to wniosek chyba oczywisty? Z różnymi wagami, ale jednak napastnik też dodaje coś do obrony, a obrońca do ataku (pisząc "obrońca/napastnik" mam na myśli pozycję). Po drodze obaliłem też możliwość, że silnik przydziela w jakiś sposób typ w oparciu o porównanie atrybutów istotnych dla pozycji.
Czyli oczekiwałem wzoru w postaci: siła ataku = jakiś współczynnik x [ stała_A x (wkład od LW + wkład od C + wkład od RW ) + stała_D x (wkład od LD + wkład od RD) ]
I analogicznie dla obrony.
W oparciu o powyższe przekonanie próbowałem znaleźć jakiś trik z algorytmem, który pozwoli ustalić jakie są względne wartości tych stałych A i D. Spodziewałem się że stosunek jakichś małych wartości naturalnych. Coś w stylu 5:1 a może nawet mniej, 3:1?
No i dzisiaj po licznych nieudanych próbach wcześniej, udało mi się wpaść na taki algorytm (bardzo sprytny, wg mnie, tak na marginesie) który znajduje ten stosunek! Wystarczyły 4 błyskawiczne (dla pewności testowałem na 3 liniach jednocześnie). Z zapałem zabrałem się do obliczeń...
( -> ciąg dalszy w następnym wpisie bo boję się że ten wpis może mieć zbyt wiele znaków )
-> No cóż. Zero. Czyli obrońcy nie dokładają nic do ataku, napastnicy równie nic do obrony. Aż zaskakująco precyzyjnie - 0 . Żeby nie było żadnych wątpliwości. Wszystkie 3 linie ten sam wynik. W zasadzie test skroiłem pod testowanie A/D dla obrony ale przy okazji okazało się że D/A dla ataku daje ten sam wynik.
Zaraz.. No to co z tymi obserwacjami które skłaniały do wniosku że jednak coś dodają? Typowe. Nie tylko w świecie gier. Błędne założenie. To nie jest prosta suma.
Obserwacje były poprawne. Tylko nie wiem z jakiego powodu wbiłem sobie do głowy że to prosta suma. W zasadzie to zagadkę powinienem wyjaśnić sobie już kilka dni temu, kiedy tu w tym wątku zwróciłem uwagę na wpis w Poradniku - najważniejsze jest zgranie. Ale zgranie _linii_!!!
Jestem przekonany, że kiedy robiłem te obserwacje o wpływie, przeoczyłem że przy prostej sumie nie ma znaczenia że podmieniam zawodników z różnym zgraniem. Ale jeżeli wstępna ocena jest dopiero mnożona przez średnie zgranie linii - wtedy już ma! Na tyle niewielkie, że łatwo wejść w maliny (jak ja).
Pojechałem jeszcze kilka testów dzisiaj. Wszystkie wyniki potwierdzają, że obrońca ma wpływ na atak. Pośrednio. Większe zgranie indywidualne, to bonus dla linii. I to samo z wpływem napastników na obronę.
Konkludując, wg mnie wzory są w postaci:
siła obrony/ataku = jakaś_funkcja_zgrania_linii x suma_wkładów_LD+RD/LW+C+RW
Liczę że chociaż w ten sposób trochę wynagrodzę tym z Was których wprowadziłem w błąd.
Zaraz.. No to co z tymi obserwacjami które skłaniały do wniosku że jednak coś dodają? Typowe. Nie tylko w świecie gier. Błędne założenie. To nie jest prosta suma.
Obserwacje były poprawne. Tylko nie wiem z jakiego powodu wbiłem sobie do głowy że to prosta suma. W zasadzie to zagadkę powinienem wyjaśnić sobie już kilka dni temu, kiedy tu w tym wątku zwróciłem uwagę na wpis w Poradniku - najważniejsze jest zgranie. Ale zgranie _linii_!!!
Jestem przekonany, że kiedy robiłem te obserwacje o wpływie, przeoczyłem że przy prostej sumie nie ma znaczenia że podmieniam zawodników z różnym zgraniem. Ale jeżeli wstępna ocena jest dopiero mnożona przez średnie zgranie linii - wtedy już ma! Na tyle niewielkie, że łatwo wejść w maliny (jak ja).
Pojechałem jeszcze kilka testów dzisiaj. Wszystkie wyniki potwierdzają, że obrońca ma wpływ na atak. Pośrednio. Większe zgranie indywidualne, to bonus dla linii. I to samo z wpływem napastników na obronę.
Konkludując, wg mnie wzory są w postaci:
siła obrony/ataku = jakaś_funkcja_zgrania_linii x suma_wkładów_LD+RD/LW+C+RW
Liczę że chociaż w ten sposób trochę wynagrodzę tym z Was których wprowadziłem w błąd.
ps. A jeżeli niewystarczająco, to jeszcze mały dodatek:
z moich testów wychodzi że dobrym przybliżeniem tej funkcji zależnej od zgrania linii jest wzór:
1 + %_zgr / 500
Na razie na podstawie tylko bardzo małej liczby testów.
z moich testów wychodzi że dobrym przybliżeniem tej funkcji zależnej od zgrania linii jest wzór:
1 + %_zgr / 500
Na razie na podstawie tylko bardzo małej liczby testów.
Seus tópicos favoritos
Mensagens mais recentes