Subjek: Formuła 1

Skomplikowanie to jedno, ale ciężko mi sobie wyobrazić jak mialby wyglądać cały system. Z akademii przychodziliby mechanicy? Drabinka bylaby ligowa, jak w hokeju i nożnej?

raczej serie wyścigów jakieś krajowe a dla najlepszych coś w stylu F1 F3 czy formuły 2000

Taa, a za awans dostajesz zamiast kasy nowy bolid, model z ubiegłego sezonu i musisz pracować nad poprawą jego konstrukcji

No właśnie, jestem ciekaw jakby to rozwiązali. Musieliby mocno nagiąć rzeczywistość. O ile w realnym futbolu też istnieje 4-5 i więcej poziomów ligowych i wiele równoległych lig regionalnych, a każda dwustuosobowa wioska ma swoją drużynę, to ciężko sobie wyobrazić tysiące torów formuły w każdym kraju.
Jak to wygląda w menadżerach F1, bo nie gram?

Tory te same dla wszystkich. Jest kilka klas formuły, między innymi wspomniane F3, Formuła Renault i kilka innych mniej znanych. W większości te mniejsze były powoływane do życia przez koncerny związane F1, jako ich zaplecze. Podejrzewam, że drabinka mogłaby być podobna do tej z innych sportów i najwyższa na szczeblu krajowym byłaby F3, a F1 miałaby wymiar międzynarodowy. Większy problem by był z samą realizacją wyścigów międzynarodowych, a raczej kto w danym sezonie ma w niej jeździć.
Oczywiście problemem byłoby określenie, które zespoły mają prawo startu w w wyścigach międzynarodowych.
W znacznej części menedżerów z jakimi miałem stycznoć ma to formę odrębnych lig, a menedżer prowadzący dany zespół zapisuje się do wybranych przez siebie wyścigów, gdzie musi wpłacić wpisowe za każdego kierowcę.

Z akademii mogliby przychodzić kierowcy, technicy, inżynierowie, konstruktorzy oraz mechanicy, ale możnaby to też podzielić na akademię i zasoby ludzkie, a wtedy z akademii byliby tylko kierowcy i ewentualnie mechanicy.
Zasoby ludzkie napewno zatrudniałyby menedżerów, lekarzy i wykładowców i/lub trenerów
Oczywiście całość powinna się kręcić wokół tego czego w tym sporcie nie widać, a ma decydujące znaczenie, czyli prace konstruktorskie, testy i praca w garażu w czasie wyścigów. Nie można też zapominać o menedżeringu, który w tym sporcie ma większe znaczenie niż wyniki.

Od kiedy w F1 trenerzy wykładowcy ??

A kto będzie szkolił mechaników i całą resztę zespołu wyścigowego oraz organizował ich treningi?

instruktorzy instruktorzy

Można ich nazwać instruktorami. Też się zajmują szkoleniem.

Na pewno nie będzie czegoś takiego jak akademi na takiej zasazie, jakiej jest teraz w piłce i hokeju. Zależy jak na tą sprawę spojrzą twórcy gry - mogą stworzyć sport indywidualny, z menedżerem jako kierowcą, który musi zaopatrzyć się w mechaników itd. Albo menedżer jest właścicielem zespołu i musi dobrać 2 kierowców, mechaników itd. Oczywiscie kierowcy musieliby przychodzić zdecydowanie rzadziej niż technicy np: raz na 3-4 tyg przychodzi dwóch.

Napewno trzeba dopracować sprawy związane z kompletacją zespołu.

Dla mnie PPM jest menedżerem i taki pozostać powinien. Jeśli będę chciał wyścigów, to sobie w nie zagram.

Przecież nikt nie mówi o wyścigach.

Nie jestem fanem F1, ale świetnie byłoby zobaczyć nowe rozwiązania przy okazji tego sportu. Niestety PPM idzie na łatwiznę i dorzuca handballa.

Jeśli tory byłyby nakladane z gory każdej lidze (Grand Prix Mokotowa, Grand Prix Rataj, Grand Prix Nowej Huty hehe), to rozwój infrastruktury dotyczylby raczej siedziby zespołu, tuneli aerodynamicznych itd...

Jako menedżer F1 nie masz zazwyczaj własnego toru, ale rozwijasz fabryki, laboratoria, pracownie projektantów, tunel aerodynamiczny i całe to zaplecze, które mają wpływ na to czym będą jeździć kierowcy.
ptasior wspomniał o możliwości, cytuję:
"twórcy gry - mogą stworzyć sport indywidualny, z menedżerem jako kierowcą"
To by stworzyło wyścigi, w których ja bym nie jeździł, a wtedy jestem z góry skazany na porażkę. Jeżeli chce się wcielić w kierowcę, to sobie włączam np. NFS

Menadżer jako kierowca oznaczalby, że prowadzisz karierę jednego kierowcy, zamiast zespołu. Nie ma mowy o żadnych wyścigach, chodzi tylko o to, żeby znaleźć mu zespół, wypromować itd. Ale raczej menadżer zespołu jest bardziej prawdopodobny.

Dla mnie "jako kierowca" znaczy, że jesteś kierowcą. Ale bycie menedżerem kierowców też by było ciekawe. Mam jednak nadzieję, że jeśli już zostaną podjęte prace nad uruchomieniem F1, to będzie to w ujęciu kompleksowym, czyli że będziesz zarządzał całym zespołem.