
Pilih negara: |
![]() |
Poland |
Co mieli zrobić skoro wystąpiły błędy które można było tylko tak rozwiązać? Ppm to nie szpital, tutaj nikt życia nie straci przez cofkę, więc spokojnie.

To ładny zastój na rynku transferowym, pierwsza licytacja dopiero za ponad 8 godzin, oj chyba źle to przemyśleli

Inaczej nie dało rady tego zrobić... Ale teraz Ci, których zawodnicy są na początku listy dostaną dużo więcej, niż dostaliby normalnie

fajnie ze mi taktyke zmienilo na mecz plus waznosc meczu na normala !!!ustawienia z pucharow!!!!
skoro transfery poprzestawiali to mecze tez mogli dac na pozniejsza godzine zeby ci co pracuja tez mogli sobie ustawienia poprawic
skoro transfery poprzestawiali to mecze tez mogli dac na pozniejsza godzine zeby ci co pracuja tez mogli sobie ustawienia poprawic
wystarczyło przesunąć licytację tylko z tych godzin w których gra była niedostępna
Wtedy nałożyłyby się one razem z innymi nie przesuniętymi transferami, co z kolei spowodowałoby większy ścisk na LT i protesty ew. pokrzywdzonych... Lepiej było przesunąć wszystko o 24 godziny - teraz chociaż kolejność zawodników na LT jest odpowiednia...
Przeszło Panowie i minęło nikt i nic tego nie zmieni, po prostu zycie bywa czasami okrutne....
Czytaliście?:
UWAGA, W TO CO PRZECZYTASZ, TRUDNO BĘDZIE CI UWIERZYĆ. Ale uwierz, bo to polska piłka, wylęgarnia absurdu. A może to nie absurd, tylko zwykły chamski finansowy wałek? Tak, to też jest możliwe. No to do rzeczy... Reprezentacja Polski z rocznika 1992, prowadzona przez Michała Globisza, przebywała w ostatnich dniach na zgrupowaniu w Trójmieście. Kierownictwo zwróciło się do PZPN, czy można byłoby na miejscu wynająć jakiegoś busa lub też wziąć taksówki i zawieźć zawodników do kina oraz na stadion. Do kina - 3 kilometry. Na stadion - 5 kilometrów. Co się wydarzyło dalej?
Pewnie sądzicie, że PZPN odmówił i to cała afera. Nie, zupełnie nie. PZPN zabronił załatwiania transportu na własną rękę, zastrzegając, że jest firma przewozowa, która ma ze związkiem podpisaną umowę. I ona właśnie zawiezie piłkarzy gdzie trzeba!
Logiczne? No, nie do końca. Bo... autokar wysłano z Warszawy (360 kilometrów w jedną stronę). Niestety, po drodze się popsuł i trzeba było wysłać jeszcze jeden. Ten dotarł szczęśliwie, zabrał piłkarzy, zawiózł ich do kina i wrócił z powrotem, pusty do Warszawy. Tak, Monty Pyton. Moglibyśmy sto lat myśleć, co najgłupszego jest w stanie zrobić PZPN, ale na to nie wpadlibyśmy nigdy.
Podsumujmy - zawodnicy chcieli jechać do kina. Potrzebnych było góra 7 taksówek. Przejazd każdą kosztowałby jakieś 12 złotych. Razem - niecałe 100 złotych (w obie 200). PZPN w zamian wysłał z Warszawy autokar (ostatecznie nawet dwa), który musiał przejechać 720 kilometrów. I potem jeszcze 3 kilometry do kina. I trzy z powrotem.
UWAGA, W TO CO PRZECZYTASZ, TRUDNO BĘDZIE CI UWIERZYĆ. Ale uwierz, bo to polska piłka, wylęgarnia absurdu. A może to nie absurd, tylko zwykły chamski finansowy wałek? Tak, to też jest możliwe. No to do rzeczy... Reprezentacja Polski z rocznika 1992, prowadzona przez Michała Globisza, przebywała w ostatnich dniach na zgrupowaniu w Trójmieście. Kierownictwo zwróciło się do PZPN, czy można byłoby na miejscu wynająć jakiegoś busa lub też wziąć taksówki i zawieźć zawodników do kina oraz na stadion. Do kina - 3 kilometry. Na stadion - 5 kilometrów. Co się wydarzyło dalej?
Pewnie sądzicie, że PZPN odmówił i to cała afera. Nie, zupełnie nie. PZPN zabronił załatwiania transportu na własną rękę, zastrzegając, że jest firma przewozowa, która ma ze związkiem podpisaną umowę. I ona właśnie zawiezie piłkarzy gdzie trzeba!
Logiczne? No, nie do końca. Bo... autokar wysłano z Warszawy (360 kilometrów w jedną stronę). Niestety, po drodze się popsuł i trzeba było wysłać jeszcze jeden. Ten dotarł szczęśliwie, zabrał piłkarzy, zawiózł ich do kina i wrócił z powrotem, pusty do Warszawy. Tak, Monty Pyton. Moglibyśmy sto lat myśleć, co najgłupszego jest w stanie zrobić PZPN, ale na to nie wpadlibyśmy nigdy.
Podsumujmy - zawodnicy chcieli jechać do kina. Potrzebnych było góra 7 taksówek. Przejazd każdą kosztowałby jakieś 12 złotych. Razem - niecałe 100 złotych (w obie 200). PZPN w zamian wysłał z Warszawy autokar (ostatecznie nawet dwa), który musiał przejechać 720 kilometrów. I potem jeszcze 3 kilometry do kina. I trzy z powrotem.
Nie mogli, bo on pewnie zaraz wrócił z do Wa-wy

ja jednak uważam, że źle zrobili przesuwając licytację aż o 24 godziny
A ja uważam, że wszystkie dzisiejsze mecze powinny zostać przelożone - przynajmniej o 24 godziny (tak jak transfery). Sporo wyników zostalo wypaczonych z powodu "naglej" awarii i zbyt malej ilości czasu na możliwość korekty ustawień zespolów.
Thread kegemaran anda
Post terbaru