Subjek: I zjazd graczy PPM w Polsce!

ciekaw jestem jak bedzie z organizacja, bo i ja pewnie zawitam

Realnie patrząc nie ma szans
Choć wiadomo, wziąść udział by się chciało

no ja zatrzymałem się tylko na planach udziału w zlocie, kontuzja pokrzyżowała mi plany.. no nic, udanego spotkania życze

Po wstępnych rozmowach sam już nie wiem na czym stoimy. Prosimy o oficjalne potwierdzenie od organizatorów zlotu czy coś w tym temacie już wiadomo a konkretnie czy ten zlot się odbywa czy nie.
Od początku byłem sceptycznie nastawiony do całej tej sytuacji dawałem temu wyraz w komentarzach.
Jak wiadomo czeka nas daleka podróż a samo przejechanie się tam i z powrotem mnie nie zadowala.
Informacja o ewentualnym odwołaniu zlotu przyda się choćby dlatego że wtedy sobie na sobotę na szybko skręcimy spotkanie w Katowicach lub okolicy.

Proszę o męskie podejście do sprawy.
Podajcie tutaj wszystkich którzy się zgłosili a ustalimy sobie co i jak.

Oczekuję poważnych odpowiedzi na ten temat: czy jest zlot czy go nie ma .

Panowie no więc zgłosiły się następujące osoby: Adriano18, Deadlock, Dachowiec, Dvidian, Jacior, Maykixd, Irokezz, Krzysiek1, Guinnes, Zitek

Mogłem kogoś pominąć, ale jest to mało prawdopodobne. Co niektórzy nie zgłosili się, ale Davidan poinformował mnie, że mają zamiar jechać.

Z Gdańska nie ma nikogo poza Irokezzem i Krzyskiem?
Trochę to dziwne że z naszego regionu jest więcej osób niż z miasta gdzie ma być zlot

Do tego grona dołączy bobikRKS

Ja bym byl..ale na weselu bede.

Dlatego jestem do tego sceptycznie nastawiony;/ Wy przejedziecie całą polskę w większej grupie niż południe hehe

Ogólnie to przeczekałbym i zrobił coś jak ruszy piłka. Oczywiście u Was lub bardziej w centralnej Polsce.

Dla mnie to bez znaczenia ja mogę jechać, dawno nie byłem nad morzem a po drugie to też rodzaj przygody.
Ale skoro tak stawiacie sprawę to sam już nie wiem.
Niech się reszta wypowie dostosuję się do większości.

Tyle szumu o nic? Najpierw problem z terminem, teraz za mało chętnych. Niektórzy urlopy pozałatwiali a tu ...

Nie ma wyjścia, robimy koledzy u nas w regionie spotkanie CYK-owiczów.

Też tak myślę, chociaż chciałem się wybrać.
Ustalmy tylko miejsce i jedziemy z koksem

Okey to zakładam osobny temat .
I po co było się tak upierać nad Gdańskiem?