Vrijeme:

Tvoji timovi:
Komunikacija
Public account
  PRO Zona
1330 kredita
Kupi kredite
Trenutno ste na javnom nalogu. Ako želiš igrati ili se priključiti diskusiji, morate se prijaviti. Ako ste novi korisnik, moraš se prvo registrirati.

  PowerPlay Magazin

"Nic się nie stało! Polacy nic się nie stało!"


"Nic się nie stało! Polacy nic się nie stało!"

Słowa doskonale znanej wszystkim kibicom przyśpiewki, która jest już tradycją polskich stadionów można było usłyszeć również na polskim forum po naprawdę słabych w wykonaniu naszych hokeistów Mistrzostwach Świata PPM. Niestety, po 14. sezonie, który był bardzo udany dla naszych hokeistów nadszedł kolejny sezon, który sprowadził chyba wszystkich na ziemię. O grze naszych drużyn nie możemy powiedzieć za dużo dobrego, gdyż wyniki osiągnięte na tych mistrzostwach najlepiej pokazują, jak wiele brakuje nam do nacji, które seryjnie odnoszą sukcesy np. Łotwa, Czechy, Słowacja. Pozostaje mieć nadzieję, że zmiany selekcjonerów w kadrach juniorskich i seniorskiej spowodują zmiany w osiąganych wynikach.

 

 

 

W pierwszym spotkaniu mistrzostw Polacy podejmowali Portugalię. Ten mecz miał zakończyć się łatwym i niepodlegającym dyskusji zwycięstwem. Co prawda nasza reprezentacja odniosła skromne zwycięstwo, ale czy takie bezapelacyjne? Co do tego można mieć w pełni uzasadnione wątpliwości. Rywal w tym spotkaniu na pewno nie grał gorzej od nas, a o zwycięstwo musieliśmy drżeć do ostatnich sekund spotkania. Na szczęście udało się i po trudnym pierwszym spotkaniu turnieju mogliśmy zapisać na swoim koncie 3 punkty.

 

W kolejnym spotkaniu fazy wstępnej poprzeczka była postawiona już zdecydowanie wyżej. Pojedynek z Rosją, czyli jednym z najpoważniejszych kandydatów do medalu miał dać nam odpowiedź  na pytanie o nasze szanse na sukces w Mistrzostwach Świata. Odpowiedź przyszła i niestety nie była pozytywna dla nas. Nasi reprezentanci ustępowali rywalom w każdym elemencie gry, a rywale bez problemu wykorzystywali nadarzające się sytuacje. Jedyne, na co było stać naszych hokeistów tego dnia była honorowa bramka strzelona na 23 sekundy przed końcową syreną.

 

Mecz kończący I fazę turnieju zapowiadał się niezwykle interesująco. W spotkaniu z Finlandią musieliśmy walczyć o zwycięstwo, jeśli chcieliśmy jeszcze na poważnie liczyć się w walce o ćwierćfinał turnieju. Natomiast nasi rywale walczyli o zakończenie fazy wstępnej turnieju z kompletem punktów. Mecz był niesamowicie wyrównany, a żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na zdecydowane prowadzenie. Jedyne bramki, które kibice mogli zobaczyć padły w drugiej tercji, jednak do końca spotkania gra była bardzo wyrównana. Gdy zatem dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Niestety nasi strzelcy byli bardzo nieskuteczni, w przeciwieństwie do Finów i po tym spotkaniu schodziliśmy z tafli jako pokonani.

 

 

W fazie kwalifikacyjnej naszymi rywalami byli Czesi, Duńczycy oraz Węgrzy. Rywale trudni, a szanse na awans do ćwierćfinału niestety niewielkie. 

 

Już pierwszy mecz z reprezentacją Czech był meczem o być, albo nie być w ćwierćfinale. Mecz w miarę wyrównany, ale niestety skuteczność strzałów zerowa. Nie potrafiliśmy wykorzystać nawet dwu minutowej przewagi jednego zawodnika na lodzie, a chwile później straciliśmy bramkę. W trzeciej tercji rywal dążył do podwyższenia wyniku, Polacy natomiast szukali okazji do wyrównania. Na niespełna dwie minuty przed końcem meczu trener Biało-czerwonych postawił wszystko na jedną kartę i zdjął bramkarza. Rywale przejęli krążek w swojej strefie obronnej i bez problemu wyprowadzili skuteczną kontrę strzelając drugą w tym dniu bramkę i rozstrzygając w ten sposób losy tego pojedynku.

 

W 5. spotkaniu rozgrywanym przez naszych hokeistów mierzyliśmy się z reprezentacją Danii. Niestety był to już mecz w zasadzie tylko o honor, gdyż szanse na awans były już czysto matematyczne. Spotkanie było po raz kolejny wyrównane, a Duńczycy stworzyli sobie więcej sytuacji do zdobycia gola niż my. Tym razem jednak, po raz pierwszy w tym turnieju nasi zawodnicy zagrali skutecznie i nawet gra w osłabieniu nie była przeszkodą do zdobycia bramki. Mecz zakończony wynikiem 4:2 dawał nam jeszcze cień szans na awans do top 8 turnieju, pod warunkiem, że bardzo wysoko wygramy z drużyną Węgier, co byłoby nie lada wyczynem.

 

Ostatnie spotkanie miało być przede wszystkim godnym pożegnaniem z imprezą mistrzowską. Mecz rozpoczął się świetnie dla nas, gdyż już w jedenastej minucie wyszliśmy na prowadzenie. Niestety był to ostatni pozytywny aspekt gry naszego zespołu w tym meczu. Węgrzy walczący o jak najlepszą lokatę przed ćwierćfinałem doprowadzili do wyrównania już na początku drugiej połowy, a dzieło zniszczenia dopełnili na początku trzeciej tercji strzelając bramkę w osłabieniu. Ta bramka zdecydowanie podłamała nasz zespół, który  dążył jedynie do nie utracenia kolejnych bramek. Mecz zakończył się wynikiem 1:2 i dla nas mistrzostwa były już skończone.

Ostatecznie Polacy zajęli dopiero 11. miejsce, co było najsłabszym osiągnięciem od wielu już sezonów. Po 8 sezonach z pełnienia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski zrezygnował ZenekKonevka, a jego miejsce zajął CraCK84. W turnieju triumfowała Łotwa przed Węgrami i Czechami.

W odbywających się równocześnie Mistrzostwach Świata juniorów kadra U 20 zajęła 13. miejsce, natomiast kadra U 18 11. miejsce.





Rejting članka: Slabo - Normalan - Odlično     Jedinstveni pogledi: 208

Podeijeli na Facebook   Podeijeli na Twitter   Podeijeli na MySpace