PowerPlay Magazin

Już w najbliższą sobotę rozpocznie się najważniejsza w tym sezonie impreza juniorska w hokeju na lodzie. Na czterech arenach w Danii swoje zmagania o tytuł najlepszej juniorskiej drużyny świata rozpoczną hokeiści do lat 18. Postawa najmłodszych hokeistów na poprzedniej imprezie była wręcz zdumiewająca, gdyż w drodze do finału niejednokrotnie pokonywali  drużyny z najwyższej światowej półki. Dopiero w finale nie zdołali sprostać bardzo wymagającej drużynie Rosji. Pomimo porażki w finale wynik osiągnięty na arenie międzynarodowej w Polsce uznano za wielki sukces. Czy zbliżające się Mistrzostwa Świata również zakończą się sukcesem? Korzystając z nadarzającej sytuacji postanowiłem na temat zbliżającej się imprezy porozmawiać z selekcjonerem Biało-czerwonych:

Twój pierwszy sezon spędzony na stanowisku selekcjonera był bardzo udany, a kolejne Mistrzostwa zbliżają się wielkimi krokami. Jaka atmosfera panuje w sztabie szkoleniowym?

Jesteśmy dobrej myśli ale nie popadamy w hurraoptymizm. Jak widzieliśmy w poprzednich MŚ drużyny, które prezentowały się bardzo dobrze skończyły o wiele gorzej. Nie ukrywam, że zdobycie srebrnego medalu w poprzednich mistrzostwach pozwala mi na większy luz psychiczny. Coś już z Damianem osiągnęliśmy więc w razie wpadki mniej osób będzie nas chciało zlinczować.

Po poprzednich, bardzo udanych Mistrzostwach apetyty w naszej społeczności są coraz większe. Na papierze nasza reprezentacja jest jednym z faworytów do medalu. Jaki zatem cel stawiasz przed naszą reprezentacją?

Może nie faworytem ale faktycznie srebro zobowiązuje. To oczywiste, że apetyt wzrasta w miarę jedzenia ale proszę mieć na uwadze, że mistrzostwa rządzą się swoimi prawami i niespodzianki są częste. Nasz cel od początku jest taki sam czyli wyjście z grupy. Czy ugramy coś więcej... zobaczymy. 

Kadra w przygotowaniach do MŚ rozegrała 14 spotkań, spośród których wygrała 8. Czy zatem przygotowania można uznać za udane?

Mecze towarzyskie wyglądają całkiem inaczej niż rywalizacja w MŚ. Podczas nich staramy się jak najwięcej ograć graczy więc nie ma tu miejsca na zbyt wyrafinowaną taktykę. Graliśmy się na 4 linie po 25% i staraliśmy się by podstawa zdobyła jak największe zgranie. Mamy w granicach 60% więc chyba przygotowania się udały.

Zmagania na najważniejszej imprezie sezonu rozpoczniemy jednak od starcia z Wielką Brytanią. W obecnym sezonie graliśmy z tym przeciwnikiem dwukrotnie dzieląc się zwycięstwami. Czy zatem z potencjalnie najsłabszym rywalem naszej grupy możemy się czegoś obawiać?

Oczywiście, że musimy się obawiać. Tak naprawdę to jest najcięższy mecz ponieważ ewentualna porażka stawia nas w niezbyt dobrej sytuacji. Podchodzimy z szacunkiem do każdego rywala i do wszystkich meczy podchodzimy z takim samym zaangażowaniem.

Naszym drugim rywalem będą Niemcy. W poprzednim sezonie również w drugim meczu mistrzostw pokonaliśmy ich 5:2. Co możesz powiedzieć na temat tego rywala?

Nie ma sensu odwoływać się do poprzednich mistrzostw bo mamy już całkiem inne drużyny. Statystycznie wyglądają bardzo podobnie i jedynie bramkarstwo odstaje od naszego. Miejmy nadzieję, że niemiecki GK nie będzie miał "dnia konia" podczas naszej rywalizacji i to on będzie sprawcą ich porażki.

W ostatnim meczu grupowym spotkamy się z drużyną Finlandii. Przynajmniej na papierze ich siła jest bardzo zbliżona do naszej, a nasi rywale na poprzedniej imprezie sięgnęli po brąz po porażce z Polską w półfinale. Czeka nas zatem chyba najciekawszy pojedynek fazy grupowej całych mistrzostw. Myślisz, że Finowie będą chcieli się zrewanżować?

Na forum ktoś kiedyś zauważył, że Finowie zawsze mają bardzo mocny skład ale kiepskich selekcjonerów.Miejmy nadzieję, że tym razem również tak będzie i ostatnie spotkanie wcale nie będzie emocjonujące tylko spokojnie wygramy 5-0.

Co możesz obiecać kibicom naszej kadry?

Nie składam obietnic jeśli nie mam pewności, że je spełnię. Zapewniam, że będziemy walczyć i na pewno dostarczymy kibicom sporo emocji podczas oglądania spotkań na żywo. Trzymajcie kciuki!

VELKOMMEN!!!

A teraz czas na przedstawienie polskiej grupy na MŚ.

Polacy trafili do grupy trzeciej, w której zmierzą się z:

- Wielką Brytanią (9. miejsce na poprzednich MŚ)

- Niemcami (12. miejsce na poprzednich MŚ)

- Finlandią ( Brązowi medaliści poprzednich MŚ)

A oto kalendarz spotkań:

(16.11.2013r. 19:30)

 Polska  -  Wielka Brytania 

Pierwszy z rywali Biało-czerwonych jest teoretycznie najsłabszym zespołem z jakim przyjdzie zmierzyć się Polakom w tej fazie turnieju. O tym, że jest to bardzo ważny mecz i należałoby rozpocząć imprezę od zwycięstwa nie trzeba nikogo przekonywać. O tym, że rywal nie podda się bez walki mogliśmy się już przekonać w tym sezonie, gdy po zwycięstwie na wyjeździe w pierwszym meczu towarzyskim z Wielką Brytanią, w rewanżu przed Polską publicznością musieliśmy przełknąć gorycz porażki. Jeśli w tym momencie przydarzyłaby się jakaś nieoczekiwana wpadka, to jej konsekwencje mogłyby być bardzo bolesne i skutkować nawet brakiem awansu do fazy kwalifikacyjnej. Zatem nie warto "dzielić skóry na niedźwiedziu", gdyż jeśli zlekceważymy przeciwnika, to możemy za to zostać srogo ukarani.

(17.11.2013r. 19:00)

 Polska -  Niemcy 

O tym jak ważny jest ten mecz dla Polaków chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Wspólna historia łącząca, a w zasadzie dzieląca oba kraje powoduje, że emocje przed takim pojedynkiem niejednokrotnie biorą górę. Dla większości Polaków ten mecz jest nie tylko meczem o trzy punkty, ale przede wszystkim meczem o honor. Dla Polski zwycięstwo w tym meczu może oznaczać zapewnienie sobie awansu do kolejnej fazy turnieju. Warto w tym momencie wspomnieć, że na poprzednich mistrzostwach również w swoim drugim występie  spotkaliśmy się z drużyną Niemiec i wówczas pokonaliśmy rywali 5:2. Czy historia się powtórzy? Nie mamy nic przeciwko!

(18.11.2013r. 19:30)

 Polska -  Finlandia 

Na deser zostało najciekawiej zapowiadające się spotkanie tej fazy MŚ. W ostatniej kolejce fazy wstępnej spotkają się jeszcze aktualni srebrni i brązowi medaliści MŚ. Pojedynek zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż obie drużyny dysponują dosyć zbliżonym potencjałem i właśnie między tymi zespołami powinna teoretycznie rozegrać się batalia o zwycięstwo w grupie obecnej fazy turnieju. W poprzednim sezonie Polska zamknęła Finlandii drzwi do finału, przez co rywale musieli zadowolić się tylko brązowym medalem. Czy zatem teraz dojdzie do srogiego rewanżu? My po raz kolejny nie mamy nic przeciwko żeby historia się powtórzyła. 

Czy młodsi koledzy naszych bohaterów zdołają nawiązać do sukcesu z poprzedniego sezonu? O tym przekonamy się w najbliższych dniach. Kibicujmy, dyskutujmy na forum i przede wszystkim obserwujmy z radością grę naszych Orłów!