20 strat w meczu mówi samo za siebie. Mimo fenomenalnego występu Norberta Piwko mecz przegrany jednym punktem. Na 5 sekund przed końcem akcja 2+1 i po frytkach.
Szkoda bo gonili cały mecz by jednym faulem zaprzepaścić chociażby dogrywkę, a wtedy Piwko mógłby rozwalić system