"pierwszy raz w najwyższej lidze, oby nie ostatni"
Z takimi życzeniami wstrzymaj się do następnego sezonu. Jak w pierwszym uda ci się utrzymać, to nałapiesz takiego hajsu, że może zdecydujesz, że a czemu jednak nie ostatni

Przynajmniej ja, po utrzymaniu w 1 sezonie, pomyślałem że miło by było, gdyby pozostał ostatnim. Miło tu, rzadko ktoś na kogoś warknie, a papu dają takie że hej. Gdyby jeszcze za darmo rozdawali tytuły majstrów to by był raj. Ale nie rozdają więc jak ktoś ambitny a ma mniej szczęścia to jest piekło. I dlatego część z tych co naprawde nie muszą, wybiera jednak kiedyś wariant "nie ostatni". Mam rację, Ete?