Selecciona un país: |
![]() |
Polonia |
dobrze, że ekspert zostawił sobie furtkę w postaci 1%
Z melexem nie gra mi się źle, ale teraz mocno to się wszystko skomplikowało. Zobaczymy. W drugiej parze delikatna niespodzianka, ale prawdę powiedziawszy z naszej 4-ki o ile nie sobie
to właśnie Protowo jest ekipą której najbardziej życzę mistrzostwa, za całokształt. Wydaje mi się, że jeszcze nie ma tego pucharku w kolekcji, a i w pucharach potrafi zawalczyć (żeby nie było-nic nie mam do Kaczek i ekipy melexu
)


Niby można tak jak mówisz... Sama dodatkowa symulacja nawet nie zabrałaby dużo czasu. Tylko coś, czego ja w tym nigdy bym nie zrozumiał - na cholerę robić jakieś akrobacje z simem, starając sie go napisać tak żeby broń Panie Boże nie miał przypadkiem czegoś wspólnego z realem? Może jestem głupi albo już zapomniałem jak się pisze algorytmy, ale napisanie symulacji tak żeby każde wydarzenie było niezależne wydaje się po prostu o niebo prostsze. Tyle, że trzeba potem pojechać tych kilka milionów testów żeby tak doszlifować parametry, żeby rzadko były jakieś nieprawdopodobne wyniki. Na dzisiejszym sprzęcie to betka.
Istnieje też opcja, że Marcin będzie chciał trafić do swojego wymarzonego PZP, nie znam jego planów

Melex to taki fenomen, siłowo wcale nie jest taki mocny, ale potrafi każdego ograć i nawet najwyższych ważności nie potrzebuje
Dzisiaj akurat wrzucił maksa dlatego jeżeli coś mnie cieszy to ten nic nie dający ekspert

Mi się wydaję, że jednak by wolał mistrzostwo, ale mogę się mylić

No, ale ze mną pojechał na niskiej bez żadnych problemów a siły mamy podobne
Nie liczyłem tego u Was, ale z doświadczenia wiem, że jeżeli jest duża różnica w rzucie/bloku to silnik wariuje.
Ete, sorry że odciągam od Twojego meczu, ale temat już się pojawiał tyle razy, i żadnych wniosków. Może teraz się uda?
Ronee, chyba musiałby być jednak sporo bardziej inteligentny niż tylko przejść wszystkie kombinacje ważności..
1. Faule - musieli kiedyś zrobić korektę, żeby zapobiec sytuacji że menadżer wystawia tylko 5-ciu zawodników żeby w końcówce w ogóle nie łapali fauli. Gdyby mecz był obliczany całościowo a priori, po co by to mieli robić? Przecież zgodnie z hipotezą że mecz jest liczony "przed meczem" to, czy ktoś wyfaulował w którejś tam minucie jest tylko pokolorowaniem obrazka, jest dodane już po fakcie, a nie wpływa na przebieg meczu i wynik.
2. Podobnie jak faule - czasy. Znowu doszłoby ileś tam kombinacji czy te czasy wskakują czy nie. Albo znowu - nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Coraz więcej rośnie tych potencjalnych kłopotów z przedmeczowym liczeniem meczu...
Oczywiście zdaję sobie sprawę że są też mocne argumenty "za" tą hipotezą. Ileż to razy miałem mecz w którym w koncówce obaj podstawowi centrzy wyfaulowali przy niekorzystnym wyniku, wszedł junior... i wygraliśmy
Może ktoś wpadnie na jakiś pomysł jak włączyć w jeden silnik te sytuacje jak wyżej, gdzie zawodnik tak naprawdę się nie liczy tylko jakaś średnia zespołowa, ale z drugiej strony wynik jest jednak jakimś tam ciągiem niezależnych wydarzeń a nie jednym wzorkiem z którego się to liczy
?
Ronee, chyba musiałby być jednak sporo bardziej inteligentny niż tylko przejść wszystkie kombinacje ważności..
1. Faule - musieli kiedyś zrobić korektę, żeby zapobiec sytuacji że menadżer wystawia tylko 5-ciu zawodników żeby w końcówce w ogóle nie łapali fauli. Gdyby mecz był obliczany całościowo a priori, po co by to mieli robić? Przecież zgodnie z hipotezą że mecz jest liczony "przed meczem" to, czy ktoś wyfaulował w którejś tam minucie jest tylko pokolorowaniem obrazka, jest dodane już po fakcie, a nie wpływa na przebieg meczu i wynik.
2. Podobnie jak faule - czasy. Znowu doszłoby ileś tam kombinacji czy te czasy wskakują czy nie. Albo znowu - nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Coraz więcej rośnie tych potencjalnych kłopotów z przedmeczowym liczeniem meczu...
Oczywiście zdaję sobie sprawę że są też mocne argumenty "za" tą hipotezą. Ileż to razy miałem mecz w którym w koncówce obaj podstawowi centrzy wyfaulowali przy niekorzystnym wyniku, wszedł junior... i wygraliśmy

Może ktoś wpadnie na jakiś pomysł jak włączyć w jeden silnik te sytuacje jak wyżej, gdzie zawodnik tak naprawdę się nie liczy tylko jakaś średnia zespołowa, ale z drugiej strony wynik jest jednak jakimś tam ciągiem niezależnych wydarzeń a nie jednym wzorkiem z którego się to liczy

Ja się nie gniewam, każda merytoryczna dyskusja w cenie

Ej no, ronee - wmówiłeś mi że jesteśmy faworytami więc kupiłem to w ciemno, a przecież to Wy macie ranking wyższy, mniej więcej o tyle, co Ete od Melków! A ja tu się zastanawiam, głowię, co by tu


No bo jesteś faworytem, mimo niższej siły prawie wyeliminowałeś ekipę Eternala. Tak więc mecze z moją powinny być dla Ciebie formalnością i tym bardziej powinieneś sobie poradzić.
Jam jest cienki, mecze ze mną to żaden wyznacznik

Temas favoritos
Ultimos comentarios