Moja osobista hipoteza jest taka, że ważności najlepiej wypadają kiedy gramy ciut wyżej niż trochę silniejszy od nas rywal, a ciut niżej z rywalem odrobinę słabszym. Grając zdecydowanie wyżej niż rywal zwiększamy znaczenie czynnika losowego, co oczywiście jest statystycznie korzystne gdy jesteśmy wyraźnie słabsi, a niekorzystne gdy jesteśmy wyraźnie silniejsi.
Podkreslam z góry - to moja spekulacja, i to nie poparta żadną konsekwentną analizą. I nie żadna próba wmanewrowania Ete w obniżenie ważności na dzisiejsze spotkanie. Ete, liczę że znajdziesz jakiś sposób na przełamanie sima. Oczywiście nie będę płakał, jeśli sprawimy sobie prezent i pokonamy lepszych, ale obiektywnie w tym sezonie i tak na wiele nie mamy co liczyć, a jeżeli uda Ci się pokonać sima, będę bardzo pilnie patrzył jak to zrobiłeś, żeby samemu skorzystać jeśli kiedyś będziemy w podobnej sytuacji. Więc trzymam kciuki za mecz, który nam obu pomoże na przyszłość
