Asunto: V.49

Jak Chce ktos sparing rozegrac zapraszam !!

GKS Katowice żory dokonały mega transferu. Za prawie 18,5 mln kupiły zawodnika z CW 865! Pogratulować super asa.

Jutro dwa kluczowe mecze. Barcelona 1985 (3) walczy z Dziadami Zielonka (2) o utrzymanie się w ścisłej czołówce. Obie drużyny mają po tyle samo zgromadzonych punktów i tylko 1 punkt straty do lidera. Emocji wiec nie zabraknie. GKS Katowice Żory (lider) walczy zaś z Porcelaną (6). Porcelana musi wygrać by zachować jeszcze szansę na czołówkę. GKS musi wygrać by utrzymać fotel lidera. Tak więc to będzie bardzo ciekawy wtorek.

Straszny cios dla lidera. Ich znakomity bramkarz Ján Olšanský kontuzjowany na 15 dni. Czyli zabraknie go w sześciu kolejnych meczach ligowych gdy GKS Katowice Żory walczy o utrzymanie prymatu w lidze. A pościg jest o jeden krok (tzn. punkt) za.

Wczoraj do grona drużyn, którymi zarządzają profesjonalni managerowie dołaczył zespół OZS Guzikówka Krosno (11 logowań). Z uwaga będziemy śledzić postępy tego młodego menedżera. Czy już dzis odmieni oblicze zespołu, który ostatnio poniósł kilka porażek i wreszcie odniesie sukces?

Wtorek to dzień klęsk lidera i niedawnego lidera. 1700 widzów (pełen stadion), którzy zasiedli m.in. na nowej trybunie (1000 miejsc z siedzeniami - najlepsza w lidze) zobaczyło pogrom Barcelony 1985 przez Dziady Zielonka aż 0:7. GKS Katowice Żory poniósł niemal taką samą klęskę na stadionie Porcelany przegrywając 6:0. Tym samym utracili przywództwo w lidze.
Fani piłki nożnej. Zaglądnijcie, gdy będziecie mięli czas, na stadion Barcelony 1985 bo na prawdę warto. Jest tam wiele ciekawych atrakcji.

GKS Katowice Żory nie mają bramkarza. Po utracie Olsanskiego wartość bramkarza tego zespołu spadła do... 5. To nie żart. Sami sprawdźcie. Ciekawe czy z takim bramkarzem będzie w stanie wygrywać?

Sprawa jest jasna. Na bramce GKS zagrał Guringa, czyli... trzeci napastnik, który wypadł ze składu, gdy GieKSa kupiła swego super asa. Aż dziw, że obronił aż 52% strzałów. Czyżby GKS nie miał rezerwowego bramkarza?

W tej kolejce znów sporo się działo. A miało być tak łatwo bo liderzy grali z tzw. dostarczycielami punktów. Największa sensacja to przegrana Krasnoludków i spadek z czwartej na piątą lokatę. To już 10 punktów straty do lidera i 9 do vicelidera. A czekają ich jeszcze ciężkie mecze. Dwóch czołowych napastników ligi strzelało sporo (po 3-4 bramki) i zrównało się w liczbie bramek strzelonych w lidze. Natomiast wreszcie fenomenalnie zagrał "super napastnik GKS" zdobywając 8 z 9 bramek zdobytych przez jego zespół.
Nadchodzą wielkimi krokami dwa sprawdziany dla Dziadów Zielonka. Grają bowiem z Kanonierami i Krasnoludkami. Ciekawe, kto wyjdzie z tych bojów zwycięsko? Zachęcam do obserwacji.

Dziś zapowiada się wielkie starcie. Kanonierzy podejmuja Dziadów, czyli walka o utrzymanie się na czwartej i pierwszej lokacie. Dziadom grozi tracący tylko dwa punkty GKS Katowice Żory, a Kanonierom Krasnoludki, które niespodziewanie przegrały w poprzedniej kolejce i utraciły czwartą lokatę. Dodatkowo to pojedynek dwóch wielkich napastników. Obaj mają tyle samo strzelonych bramek, więc ten kto dziś strzeli więcej, obejmie prowadzenie w tabeli króla strzelców. Tak więc szykuje się posjonujący wieczór na stadionie Kanonierów.

Podwójne zwycięstwo Dziadów to główna atrakcja tej niedzieli. Kanonierzy zostali pokonani na własnym boisku aż 0:6, a Carlin (gwiazda Dziadów) pokonał Sutona (gwiazdka Kanonierów) zdobywając dwie bramki i dwie asysty, gdy Suton zdobył tylko żółtą kartkę. Kanonierzy faulowali ostro i dostali aż 6 kartek w tym jedną czerwoną.
Drużyna Krasnoludków zgotowała horror swym fanom, gdyż zwycięską bramkę zdobyła dopiero w 83 minucie. Teraz czeka ich starcie z Dziadami i zobaczymy czy i tym razem wygrają. Są ostatnią drużyną, w lidze która wyszał z meczu z Dziadami zwycięska. Teraz czas na to, by Dziady się odegrały. Zachęcam do przyjścia we wtorek na stadion Dziadów bo będzie się działo...

7147 widzów na stadionie Dziadów Zielonka (to chyba rekord ligi, a na pewno rekord stadionu) zobaczyło efektowne zwycięstwo gospodarzy 5:0. Fenomenalna postawa bramkarza Krasnoludków uchroniła ich od znacznie wyższej porażki bo zawodnicy Dziadów strzelali na ich bramkę celnie aż 19 razy. Widowisko troche wypaczyli sedziowie, ale to w polskie lidze normalne. Może Wrocław by się nimi zainteresował?

Zakończyły się "wielkie schody" dla Dziadów Zielonka. Od zeszłego do obecnego wtorku Dziady rozegrały cztery mecze, w tym 3 z czółówką ligi. Drużyny Barcelony, Kanonierów i Krasnoludków nie zdołały jednak przerwać serii zwycięstw ligowych Dziadów tracąc łącznie 18 goli, a nie strzelając ani jednego! Świetna seria nowego bramkarza Dziadów. Ostatnią drużyną z czołówki, z którą Dziady zagrają jeszcze w tym sezonie jest GKS Katowice Żory. Ciekawe, czy będzie to jeszcze o czymś decydowało, bo od niedzieli GKS meczem z Barceloną 1985 zaczyna takie "schody", jak dziś zakończyły Dziady. Będziemy te mecze śledzić z uwagą i na pewno zdamy z nich relacje.

Co się dzieje z GKSem? Nie dość, że przez kilka spotkań grali z napastnikiem w roli bramkarza, a ostatnie dwa mecze z nie w pełni wyleczonym, to dziś przesuneli swego mega-napastnika na LEWĄ OBRONĘ, gdzie poradził sobie... kiepsko. GKS przegrał z nowicjuszami z Huty 1:0 (dlatego, że ci nawet nie trafili z rzutu karnego) i chyba definitywnie rozstał się z myślami o tytule mistrza w tym sezonie. Teraz przed nim mecze z Kanonierami i Krasnoludkami a potem... czas stanąć do walki z Dziadami. Ciekawe czy dadzą radę utrzymać drugą lokatę? Mają tyle samo punktów co Barcelona 1985 ale tym pozostał chyba tylko jeden trudny mecz z Porcelaną.