Nie było mnie praktycznie w grze od naszej ostatniej pogawędki. Yoyogi. Zdaje się przed meczem z Norwegami wspominałeś coś o desperackich pociągnięciach. Ale widzę że zmieniłeś zdanie

. A co ważniejsze, że sim odpuścił sobie w końcu. Piękna seria - teraz wszystko znowu w naszych rękach. Trzymam kciuki żebyś przeważył szalę z awansem na naszą korzyść już dzisiaj z Latynosami.
Szable w dłoń! POL-SKA!