Owszem, JESTEŚ W STANIE WYGRAĆ. Ale w walce o awans liczy się każdy punkcik, więc lepiej poświęcić te 0,5 energii i wygrać, niż zagrać b. niską i zremisować.
Ja ogólnie na krzyże i TNN mam inną taktykę: gram drugim składem i energii nie żałuję, bo i po co
Ale fakt, że czołówka ligowa u mnie gra niską i b. niską 1 składem. Teoretycznie jest to dobra strategia, bo drużyna nie traci zgrania. ALE... jakoś czołówka u mnie nie gra w ogóle towarzyskich! Taka dygresja...
Podsumowując: trzeba sprawdzać siłę rywala, przetestować z jaką ważnością wygrywamy bez problemu. Pewnie starczy niska/b.niska. Ale niestety stosunek bramek w V lidze liczy się bardzo przy walce o awans. Więc czasem warto zagrać trochę wyższą ważnością, olać puchar ligi, ale mieć bezpieczny bilans bramek. To wyśmiewane 7:0 może się naprawdę przydać! V liga ma swoją specyfikę