Niestety nie. Chociaż mogę mówić o dużym szczęściu, bo trudno myśleć o wygranej, jeśli nie oddaje się w meczu ani jednego celnego strzału na bramkę rywala. Nie wspomnę już o jedynie dwóch rzutach wolnych... To wszystko na co było stać moich zawodników. Pozostaje mieć nadzieję na dobry finisz, ale niestety nie wszystko zależy ode mnie

Na lepszy bilans bramek raczej nie mam co liczyć, więc zostaje tylko opcja utraty punktów przez Ciebie. A masz trudniejszy kalendarz niż ja więc trochę na to liczę

Jeśli znowu nie uda się awansować, to po raz kolejny będę mógł mieć pretensje do siebie, bo w tym sezonie też zdarzały mi się głupie przegrane, przez zapomnienie zmiany taktyki...