Szanujący się menadżer miał inne sprawy na głowie i był zbyt leniwy żeby tam zajrzeć.

Dobrze, że klub piłkarski przynajmniej utrzymuję porządnie na drodze do II ligi. Mondgenast i tak nie jest taki zły. Są lepsze "przypadki".

Ale ogólnie panują takie albo i większe przesadzenia spowodowane długotrwałym brakiem zmian treningu. Wystawię to całe badziewie na sprzedaż stopniowo (ciekawe czy to ktoś w ogóle kupi) albo po prostu pozwalniam. Trza się zabrać za odbudowę tej drużyny, bo aktualnie w III lidze to utrzymuje mnie tylko bardzo dobre wcześniejsze zarządzanie no i ciągły, niezmienny geniusz taktyczny.