Cichy remisuje z krzyżem, moje rezerwy ( + juniorzy w II połowie ) remisują z Koubikami... Trzeba mieć farta, by trafić na lepszy lub gorszy dzień silnika...
Dziwna sprawa. Z chwilą awansu do I ligi zostaje człowiek odcięty od dobrych juniorów... A że gram tylko swoimi, trzeba spadać do II... Sęk w tym że w tym sezonie chyba mi się to nie uda...