Assunto: Taktyki

W realu może i tak, ale w PPM-ie coś by wpadło przy 10-0-0. Niemniej różne rzeczy tutaj widziałem, więc nic już mnie nie zdziwi.

A co powiesz o 10-0-0-1? 10 bramkarzy i napastnik bramkarze staną w bramce obok siebie .

Hiszpania może i gra na papierze bez napastnika, ale to nie znaczy, że nikogo tam (w ataku) nie ma. W PPM jak nie ustawisz napastników to ich tam najzwyczajniej nie masz

Czyli po prostu silnik PPM nie wie na czym polega tiki-taka

Z Czechami co prawda porażka 0:3, niemniej Mołdawia oddała więcej strzałów niż zwykle. I to znacznie więcej. Przynajmniej w tej statystyce, mecz jest na remis. Z tego wynika, żeby grać 3-6-1, to trzeba mieć dobrych obrońców i w miarę dobrych pomocników. Inaczej jest źle.

Na Niemców spróbuję przejść z 3-6-1 na 4-5-1. Szkoda tylko, że materiał piłkarski w Mołdawii jest nadal kiepski, a niektórzy nie chcą współpracować w kwestii treningu...

soccer.powerplaymanager.c...
od czego może zależeć nieskuteczność zawodników?

Od kaprysu silnika

coś za często ten silnik kaprys posiada...

Silnik jest jak kobieta, zmienny jest.

Z jakimi Ty kobietami się zadajesz?
==========
Gdyby faktycznie zastosować Twoją analogię to momentami można by powiedzieć że "te kobiety" mają strasznie zryte berety, są chimeryczne, bardziej zmienne niż prąd w gniazdku, dziś Ci powie że Cię kocha a jutro każe iść do diabła.

Ale tak właśnie jest! Grając raz kilka meczy towarzyskich pod rząd z tą samą drużyną wyniki oscylowały od 2:0 do 0:2. A graliśmy z prawie nie zmienianymi taktykami i ustawieniami.
Losowość jest ważnym elementem sportu, to nie matematyka, gdzie wszystko można sobie wyliczyć.

Ja zaobserwowałem ciekawą rzecz, nie tylko zresztą u mnie. Grając na niższej ważności, paradoksalnie można strzelić więcej bramek. Nie wiem z czego to wynika, domniemywam że silnik "czyta" czy "rozumie" to jako niejako oddanie inicjatywy przeciwnikowi, wprowadzenie go na swoją połowę i ataki. Być może to zbyt daleko idące wnioski, bo myślę czysto futbolowo, ale tak jest. Na dowód moje potyczki z teoretycznie silniejszymi rywalami, kiedy gram na niższej (w jednym meczu na równej, ale na wyjeździe) ważności i odnoszę korzystny rezultat.

20120697007
201206509194
201205122905

Tutaj z kolei linki do raportów meczowych ze sparingów, gdzie grałem ze znacznie silniejszymi rywalami o jeden stopien ważności wyżej- na wyjeździe, sądzę więc że nie było aż tak istotnej różnicy

201207303794
201207320604
201206420327
201206509186
201205520143

Żeby było jasne- nie chcę wysuwać zbyt daleko idących wniosków wiedząc, że mimo wszystko trzeba liczyć się z wpływem losowości. To jest luźna teza zatytułowana: ważność meczu jest przereklamowana

Oczywiście te 'numerki' to raporty meczowe- błąd przy wpisywaniu linku do postu

Widzę, że jednak temat niższej ważności nie umarł

Jest to ciekawostka, na którą warto zwrócić uwagę zwłaszcza, że sponsorzy nie mają zamiaru nas karać za grę b. nisko vs b. wysoko, więc wraca temat ważności jako jedynie elementu taktyki w ramach jej spójności.