Assunto: Puchar Polski / Piłka nożna

Gratki Niedźwiedzie.

Dzięki i dzieki za wyrównany mecz

Niespodziewanie jednostronny finał 0:3 do przerwy i koniec historii.

Gratulacje! Pokazałeś klasę

Gratulacje!
Stworzyłeś drużynę ciężką do pokonania, w lidze też ciężko Cię dogonić.

Graty.

Totalna przewaga ze strony rywala, 120 minut bez celnego strzału na bramkę z mojej strony, ale jakoś przechodzimy dalej

Co zaoferowałeś szatanowi za ten wynik?

Mam nadzieję, że chociaż na zbliżających się MŚ w hokeju będę miał więcej powodzenia.

Wolę nie wiedzieć, chociaż jest parę rzeczy które by mogły mieć z tym coś wspólnego
Tak serio to wynik nie jest jakiś dziwny, raczej przebieg meczu(mimo ważności powinno być bardziej wyrównane). Na skuteczność nic nie poradzisz jak już się silnik uprze, niejednokrotnie to przerabiałem. W karnych już miałem lepiej predysponowanych zawodników z grona nie napastników.

Co do MŚ będzie dobrze, chociaż jak zobaczysz finał I.1 to też coś nie do końca jest ok.

Sam przyznaję, że jestem zdziwiony paroma aspektami tego meczu, zwłaszcza tą kolosalną przewagą w strzałach. Spodziewałem się, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, przebiegu meczu tak 60:40 dla mnie (tyczy się to czasu posiadania piłki oraz strzałów). Wynik, to już co innego, też bym się nie zdziwił nawet 0:1 przy liczbie strzałów np. 10:6 i mojej przewadze posiadania piłki, ale tego, ze moi oddadzą 23 strzały, Twoi 3, to już się nie spodziewałem. To jest kosmos.

Teraz się mogę w całości na PZP i lidze skupić, zwłaszcza na tym PZP, bo w lidze to by mi nawet na korzyść spadek do II ligi zrobił, żeby dalej na spokojnie pieniądze zbierać i jak już się ugruntuję, to na poważnie do tej ekstraklasy podejść.

Ten mecz to takie dobre przetarcie dla psychiki dla mnie przed całym tygodniem ewentualnych odpałów silnika na MŚ, bo nasze spotkanie pucharowe mocno mi mecze hokejowe w PPM przypomina, gdzie możesz ostrzeliwać bramkę rywala, mieć z 3x więcej strzałów niż on, a i tak koniec przegrać 0:1.

Przygodę kończe na 1/16 co i tak trzeba uznać za spory sukces.

Tym razem się już nie udało przetrwać do karnych, ale mecz ciekawszy, jak odpaść to po walce.

Bardzo wysoka i do domu.

Hahaha, wiedziałem że prędzej czy później trafi się taki wałek, przy zasadach na jakich to obecnie funkcjonuje. Szkoda że akurat teraz gdy PK to jedyna zabawa jaką miała być w tym sezonie, a tu już po.

Siła wyższa o 80 oczek ponad i koniec gry -.-