Wywiady to może zrobić każdy, w pięć minut...wklejając odpowiedzi.
Co do mojego powrotu!? Do Magazynu wrócę ale dopiero jak się noga powinie Tomiciowi. Oczywiście tego nie życzę, wierzcie mi, ale interesuje mnie ewentualnie tylko rola Naczelnego/ asystenta. Trzeba się szanować. Żadnych próbnych tekstów też publikować nie mam zamiaru! To nie "buta", tylko zwykła pewność siebie i szacunek do własnej pracy i poprzednich "dokonań". Swego czasu pisałem sporo i to nie tylko "kolorowych" podsumowań, ale starałem się też odkryć tajniki gry przed użytkownikami. Wychodziło z różnym skutkiem, ale jestem bardzo dumny, że udało mi się jako pierwszemu "rozszyfrować" tabelki z przewodnika co jak wiecie (pisał o tym komanch) zostało potwierdzone przez tzw. górę. To ja...subiektywnie przyznawałem co sezon "Złote getry", nie tylko zawodnikom i menadżerom, ale i osobowościom, które przejawiają inicjatywy siedząc przed szklanym ekranem, a których celem było ułatwienie lub uatrakcyjnienie naszego PPM-owskiego bytu

Praca w redakcji jest bardzo żmudna i niezwykle niewdzięczna. Kto jej doświadczył ten wie. Mnie zwyczajnie wkur... to, że będąc na kursie który umożliwił mi awans, gdzie zapierniczałem 7 miesięcy ostro, będąc w domu sobotnim gościem, bo w niedzielę rano już leciałem do Warszawy ze Szczecina, praktycznie wszyscy tak zadowoleni z mojej pracy nagle mieli poprzednie dwa lata w dupie i nękali mnie tekstami o nieróbstwie itp. PRO panowie to wręcz śmieszna zapłata za naprawdę czasami ostrą orkę na łamach naszego ukochanego pisemka

Przemyślcie sobie czasem swoje zachowanie w stosunku do kolegów którzy starają się uprzyjemnić Wam chwile w PPM-owskim świecie. Inteligentnych gości tu nie brakuje. Taki danielburza jak nie straci "weny" myślę, że spokojnie napisze kilka dobrych tekstów. Nawet lubię się z nim od czasu do czasu inteligentnie pokłócić

Tomić to wiadomo "stary wyga", klasa w sobie. Może cichy znajdzie w końcu uznanie. Nie będzie źle, jak sobie wszyscy zdamy sprawę, że jedziemy na tym samym wózku, przynajmniej teraz, gdy jest naprawdę słabiutko. (Może poza Domissem, on się nigdy nie zmieni

)