Oggetto: Piłkarska reprezentacja Polski

Po 1 xd

I już mu prawie złotą piłkę wręczają...nieogarniam tego.
Ten z 20 powinien zatrzymać tą akcję, a tyko ułatwił drogę do bramki.

Obrona dramatycznie słabo, A Czarnogórcy przecież tak osłabieni są (Jovetić, Delibasic, Vucinić).
Tymczasem Ukraina 8:0 z SM i to nie koniec meczu. Anglia 2:0 Moładawia

Benisz wygląda mega słabo. Glik z Szukała przy bramce nieźle zawalili. A Lewy to niech siebie ucisza, a nie kibiców P.S. Klich super!

Najlepiej niech zje snickersa zobaczymy czy będzie tak kozaczył w Kijowie i w Londynie z tą obroną to może się to źle skończyć.

btw.
Estonia prowadzi z Holandią 2:1

Heheh, dobra beka.
Abstrachując od tego, że swoje też zmarnowaliśmy to musimy podziękować Czarnogórcom za to, że do przodu grali bez głowy, jak już któryś dostał piłkę w polu karnym to widział tylko jedno rozwiązanie.Strasznie nerwowo rozgrywali i sami sobie utrudniali zagęszczając, co kończyło się stratami po których nie mieli wytchnienia w obronie.

Epickie zakończenie farsy do Rio

Dzisiaj buki zarobione:
20:15 Koniec Bośnia Hercegowina 0 - 1 Słowacja
20:15 Koniec Gruzja 0 - 0 Francja
20:30 Koniec Estonia 2 - 2 Holandia
20:30 Koniec Szwajcaria 4 - 4 Islandia

Jestem wkurzony. Co prawda ogarniam że ostatnia bramka słusznie nie została uznana, ale wcześniej 2 razy liniowy się ewidentnie pomylił, z czego raz powinien być potem karny po faulu na Sobocie.

A tak bardziej obiektywnie, to w końcu nasz środek pola wyglądał dobrze, skrzydła miały lepsze i gorsze momenty, Lewy zrobił to co miał - strzelił, ale obrona i tak cała zagrała słabiutko, atakowała zawodników z piłką na alibi, zatrzymując się metr od nich. Gdyby nie Krychowiak byłoby krucho.

Czy teoretycznie mamy jeszcze chociaż szanse na baraże jeśli wygramy i z Anglią i Ukrainą?

Mi mecz się podobał... walczyli. Łuskali piłkę co rusz. To sędziowie załatwili ten remis. Sobota... nie ma mowy o spalonym, powinien być karny.

Karny to nie bramka, a Sobota to powinien dać nam spokojne prowadzenie od początku meczu, no ale to trzeba trafić w bramkę, a właściwie do bramki, bo np. koszykarzom świetnie szło trafianie w kosz zamiast do kosza

Druga połowa tragedia, każda akcja Montenegro pachniała bramką. Gracz meczu: Klich.

Co jak co ale szanse na baraże jeszcze są. Nawet wygrana z Czarnogórą zmusiłaby nas do wygrania pozostałych spotkań więc efekt jest ten Sam. Trochę mi się nudziło i sobie zrobiłem małą symulację. Zakładając, że nasi kopacze wygrają z Ukrainą i San Marino a Anglia ogra Czarnogórę i naszych sąsiadów. Dnia 15 października przed spotkaniem Anglia-Polska nasza tabela będzie wyglądać tak:
Anglia 21 pkt/20 pkt - 9 spotkań
Czarnogóra 18 pkt/ 18 pkt - 10 spotkań
Ukraina 17 pkt/ 18 pkt - 10 spotkań
Polska 16 pkt/ 16pkt - 9 spotkań
Oczywiście remis Anglii z Ukrainą będzie jeszcze do wytrzymania. Nie wiem jak będzie z Czarnogórą bo nie znalazłem informacji dot. co się dzieję kiedy drużyny mają tyle samo punktów. W każdym bądź razie Anglia przed ostatnim meczem będzie cieszyła się z awansu więc na spotkanie z naszymi już nie będzie musiała być tak zmotywowana. Napisałem to bo liczę na cud.

Zapewne mnie fascynowała gra naszych 2 rosłych stoperów + lewy obrońca w 3 miesiącu ciąży

1. Anglia 7 +22 15
2. Czarnogóra 8 +7 15
3. Ukraina 7 +15 14+3
4. Polska 7 +5 10+3

Polska i Ukraina gra jeszcze jeden mecz z SanMarino. Wygranie 3 ostatnich spotkań może dać nadzieje na baraże ale czy jest to możliwe?

Zawalili w Kiszyniowie i tyle.

Bramki się liczą.

No to mamy ten plus, że gramy z San Marino a Czarnogóra z Mołdawią. A więc jest możliwy wariant remis Anglia-Czarnogóra. Zobaczymy jak to będzie wyglądało.