Titre: IV.8

Remis z Zagłębiem dla mnie, to jak zwycięstwo. Trzeci mecz, pierwszy remis - pierwsze punkty i jak na razie zero bramek. Kiedy się moi przełamią? Hehe... ale walczymy, walczymy...

dla Ciebie to jak zwycięstwo, a dla mnie to jak porażka no ale sezon jest długi i pewnie jeszcze pare punktów strace

Masz rację. Z moimi piłkarzykami nie mogę na wiele liczyć ani też mieć jakiekolwiek ruchy. Większość sezonu gra pod defensywę i albo się uda uszczknąć punkty albo porażka. Jest parę drużyn na moim poziomie, więc muszę postarać się zdobywać w tych meczach pełne punkty. A zresztą? (Tak jak z Tobą?) Fart... z meczu z Tobą byłem przygotowany na porażkę. Oczom nie dowierzałem, że się udało zdobyć w tym meczu punkt. Zagrałeś na najniższej ważności. Podejrzewam (a nawet i pewien jestem), że gdybyś wybrał niską no to wtedy 3 punkty na Twoje konto lecą. Będziesz miał okazję do rewanżu ze mną więc odbijesz sobie.

była ustawiona zmiana ważności po pierwszej połowie, ale w przypadku gdybym przegrywał, nie myślałem, że nie strzelimy ani jednej bramki

No to ja dodam coś od siebie również ciekawszego. Ja miałem ustawione, że gdybym przegrywał, to zmiana ustawienia wtedy wskakuje na 4-3-3 (nie mam już nic do stracenia wtedy - tylko atak i albo tracić więcej bramek, albo CUDEM nadrobić straty). Ale remis również nie wziąłem pod uwagę, tylko przegrywanie. Gdybym wziął remis pod uwagę, zmiana ustawienia na boisku zawodników z 4-5-1 na 4-3-3 mogłaby sprawić wielką niespodziankę - gdybym przy Twojej bardzo niskiej ważności wywiózł 3 punkty.

Silnik w tej grze uwielbia robić promocje różnego rodzaju całkiem często, jeśli będziesz jego ulubieńcem na koniec wyjdziesz do przodu. Jeśli trafisz na "czarną listę" jak ja to marny twój los. W zeszłym sezonie nie ze swojej winy (i tego będę się trzymał po grób) zawalił mi ok 6-8 spotkań. Tak samo jak te z niedzieli teraz... jedyne co można z tym zrobić to mega skład z ogromną przewagą. Obyś był w tej pierwszej grupie o i nie musiał przeżywać takiej katorgi jak ja.

Tak - niedzielny mecz powinieneś zwyciężyć. Nawet podczas poszukiwań w statystykach meczu nie ma się czegokolwiek przyczepić, co wskazywałoby na błąd z Twojej strony, przyczyniający się do porażki. No nic... tylko silnik.
Obym nie należał do tej grupy z "czarnej listy". A jak już nawet - trudno. Choć w moim przypadku mam niewiele meczów z drużynami na moim poziomie, gdzie to właśnie między nami głównie rozegra się rywalizacja o utrzymanie w lidze. Reszta meczy - to albo fart (jak mój mecz z Sosnowcem) albo porażka (ta druga opcja najbardziej prawdopodobna).

Nie szalej z budową obiektów a kup paru zawodników z dobrymi notkami. Już 3-4 robi różnicę, zbuduj skład na utrzymanie. Ok 4 mln tygodniowo masz na pewno od sponsorów także da rady, mi się udało tylko trochę czasu na TL trzeba spędzić.

Trening i biologię dałem do budowy z zastrzyku finansowego za zajęte miejsca w V lidze przez moich zawodników (strzelcy, asysty i bramkarzy) + trochę dopłacając z budżetu i puściłem owe obiekty w budowę.

Cóż... jeśli chodzi o sponsora (nie ma czego ukrywać, ani chwalić się). Od samego generalnego mam niecałe 4 mln. Wraz z medialnym mam 4 mln.

Kilka razy próbowałem co nieco podziałać na rynku, ale ceny zaporowe walą niesamowite. Nie sztuką jest kupić jednego grajka a potem tygodniami czekać na uzbieranie pewnej sumy. Staram się nie przekraczać pewnej granicy, może uda się kupić kilku a nie jednego? Również nie wybieram nie wiadomo jakich.

Ale... pierwszy zakup zrobiony. Wzmocniona pozycja między słupkami.

A jeśli chodzi o czas, to mam go sporo. Bo na ojcowskim siedzę teraz.

No ja z budżetem taki jak Twój (400k więcej tygodniowo) w zeszłym sezonie zbudowałem stadion na 16,8k , parę obiektów i zawodników kupiłem którzy na początku tego sezonu dali mi siłę 83. Czyli da się, tylko trzeba dobrze szukać i nie kupować młodych

Dokładnie. Pogodzenie dwóch aspektów - młody i dobry - trzeba dysponować naprawdę wielkim budżetem. Ja tylko potrzebuję do utrzymania się w lidze. Więc i składam również oferty starym grajkom.

No i ja także urwałem punkty zagłębiu, remis o tyle satysfakcjonujący że drugą połowę rywal zagrał na wysokiej ale udało się. W końcu jakiś przyzwoity mecz w moim wykonaniu.

A oto komentarz wieczoru:

lecz Cao "Kung Fu" Youhua wyrasta ponad nimi i piąstkuje piłkę z dala od bramki w akrobatycznym stylu!

hehe dobre gratki Police się wzmacniają treningiem na obozie wiec z liderem cieniasów wystawiłem .

Domyśliłem się, wynik nie jest zaskoczeniem