Dałem Wam paliwo.
Siła to nie wszystko. Ja dałem radę wczoraj, mimo bycia słabszym, to USA również mogą wygrać.
Lepiej nie mieć bardzo silnej Słowacji w dalszej fazie turnieju.
Seleccionar país: | Polonia |
Dziękuję za głosy i melduję, że już działam. Kalendarz się zapełnia, co prawda omyłkowo poszły 2 zaproszenia do seniorskich reprezentacji(nie ma opcji anulowania), ale to nic nie szkodzi, jeśli zostaną zatwierdzone to chłopaki będą mieli mocne przetarcie.
Na powołania jeszcze chwilkę musicie poczekać, do weekendu, albo do następnego.
Na powołania jeszcze chwilkę musicie poczekać, do weekendu, albo do następnego.
Tak sobie patrzę na naszych rywali(u18) w grupie i ewentualnie 2 fazie, to Węgrzy i Słowacy mogą się pochwalić naprawdę szerokim, mocnym i równym składem. U nas tych topowych zawodników będzie jednak trochę mniej. Przynajmniej jeśli chodzi o gołe CW. Niestety poza I.1 i paroma wyjątkami nie maja ci zawodnicy skąd wypłynął, albo gdzie się dobrze rozwinąć.
Tak to jest, jak się mocniejsi wykruszają i nie ma skąd sensownych juniorów brać do kadry, a zastąpienie tych mocniejszych prędko nie nastąpi, gdyż proces budowy mocnego klubu jest procesem na lata. Też znowu nie każdy nowy te "lata", nim się dobije, przetrwa.
Podejrzewam, że na tej sytuacji na rynku menedżerskim w długiej perspektywie czasowej najbardziej zyskają Czesi i Słowacy. Mają najwięcej tych silnych ekip stanowiących zaplecze dla reprezentacji, więc nawet jak im jakiś mocny klub odpadnie, to strata mniej boli niż inne kraje, bo mają tych mocnych klubów odpowiednio dużo, a też mają nowe dopływy w większej liczbie, więc też są większe szanse na to, że większa liczba osób ten długi, kilkuletni proces budowy klubu przejdzie.
Reprezentacja i kluby stanowią system naczyń połączonych. Jak kluby zesłabną (lub odwrotnie), to i reprezentacja prędzej lub później to odczuje.
Podejrzewam, że na tej sytuacji na rynku menedżerskim w długiej perspektywie czasowej najbardziej zyskają Czesi i Słowacy. Mają najwięcej tych silnych ekip stanowiących zaplecze dla reprezentacji, więc nawet jak im jakiś mocny klub odpadnie, to strata mniej boli niż inne kraje, bo mają tych mocnych klubów odpowiednio dużo, a też mają nowe dopływy w większej liczbie, więc też są większe szanse na to, że większa liczba osób ten długi, kilkuletni proces budowy klubu przejdzie.
Reprezentacja i kluby stanowią system naczyń połączonych. Jak kluby zesłabną (lub odwrotnie), to i reprezentacja prędzej lub później to odczuje.
Generalnie jest tak, że są kluby TOP, duża grupa świeżaków (1-2sezony) i ta reszta pomiędzy. W tej ostatniej są i tacy co gdzieś tam się wybijają ponad przeciętną, są kluby powiedzmy od 5 sezonu które się kojarzy bądź nie, ale jakoś nie rozwijają się właściwie i są takie które tylko są czyli tzw. przydasie. Z naszej perspektywy ciężko teraz określić jakie realia panują tam niżej, czy jest aż tak ciężko z kasą żeby stopniowo nie rosnąć, bo że to długotrwały proces to oczywiste.
Potencjał zabija też popyt na starych zawodników.
Z innej beczki np. w takiej jagiellonii jest 2-3 bardzo fajnych zawodników, niestety zrobionych na 1skilowców, teoretycznie dla seniorów jeszcze do uratowania, ale pewnie do tego czasu będą już odstawać niskim dośw. jeśli wcześniej nie przepadną gdzieś.
Potencjał zabija też popyt na starych zawodników.
Z innej beczki np. w takiej jagiellonii jest 2-3 bardzo fajnych zawodników, niestety zrobionych na 1skilowców, teoretycznie dla seniorów jeszcze do uratowania, ale pewnie do tego czasu będą już odstawać niskim dośw. jeśli wcześniej nie przepadną gdzieś.
Racja.
Też dodam do pierwszej swojej wypowiedzi, że z tymi klubami z top, to też nie zawsze selekcjonerzy mają fajnie, ponieważ nie każdy klub z topu się nastawia na szkolenie juniorów, więc pula dopływu bardzo dobrych juniorów się odpowiednio zmniejsza.
Tyle dobrze w tej biedzie, że nie tylko Polski to dotyczy.
Też dodam do pierwszej swojej wypowiedzi, że z tymi klubami z top, to też nie zawsze selekcjonerzy mają fajnie, ponieważ nie każdy klub z topu się nastawia na szkolenie juniorów, więc pula dopływu bardzo dobrych juniorów się odpowiednio zmniejsza.
Tyle dobrze w tej biedzie, że nie tylko Polski to dotyczy.
Dobra, powołania zakończone na ten moment, jeszcze 2 nazwiska wiszą w powietrzu (muszę poznać rokowania)reszta najbardziej perspektywicznych dołączy na koniec sezonu. Wskazówki porozsyłane, pozostało skupić się na realizacji planu i czekać na końcowy efekt.
Pytanko do bardziej obytych z reprezentacją, warto coś pograć wyższą ważnością w sparingach, czy zysk z tego tytułu jest nie warty świeczki?
To zależy.
Są kategorie zawodników, gdzie nie warto, a są kategorie, gdzie warto.
Warto tylko wobec tych zawodników, gdzie wiesz, że nie będziesz z nich korzystał na mistrzostwach i ich do kadry dopiero wprowadzasz. To się tyczy zatem głównie tych młodszych (np. 25/26 latków). Też wyższa ważność ma ten plus, że takim zawodnikom brakuje doświadczenia, a wyższa ważność daje szybszy wzrost tego parametru.
Dodać trzeba do tego, że wyższą ważność w tym ujęciu można zastosować tylko wtedy, jeżeli skład meczowy składa się w większości lub w całości z zawodników tego typu i strata energii nijak Cię nie zaboli. Musisz mieć wyraźnie wydzielone, że to jest skład "na dogranie" i mający grać na MŚ dopiero w przyszłości, a nie teraz.
Przy wyższej ważności zgranie i doświadczenie "idzie nieco szybciej", ale to nie jest jakoś specjalnie zauważalne. Zostaje Ci zatem przemyślenie, czy dla tych stosunkowo niewiele większych od standardowych profitów warto Ci to stosować.
Tak więc zwykle się nie opłaca stosować wyższej ważności w kadrze w towarzyskich, ale wyjątkowo jest to racjonalne.
Są kategorie zawodników, gdzie nie warto, a są kategorie, gdzie warto.
Warto tylko wobec tych zawodników, gdzie wiesz, że nie będziesz z nich korzystał na mistrzostwach i ich do kadry dopiero wprowadzasz. To się tyczy zatem głównie tych młodszych (np. 25/26 latków). Też wyższa ważność ma ten plus, że takim zawodnikom brakuje doświadczenia, a wyższa ważność daje szybszy wzrost tego parametru.
Dodać trzeba do tego, że wyższą ważność w tym ujęciu można zastosować tylko wtedy, jeżeli skład meczowy składa się w większości lub w całości z zawodników tego typu i strata energii nijak Cię nie zaboli. Musisz mieć wyraźnie wydzielone, że to jest skład "na dogranie" i mający grać na MŚ dopiero w przyszłości, a nie teraz.
Przy wyższej ważności zgranie i doświadczenie "idzie nieco szybciej", ale to nie jest jakoś specjalnie zauważalne. Zostaje Ci zatem przemyślenie, czy dla tych stosunkowo niewiele większych od standardowych profitów warto Ci to stosować.
Tak więc zwykle się nie opłaca stosować wyższej ważności w kadrze w towarzyskich, ale wyjątkowo jest to racjonalne.
No właśnie chodzi o to "idzie nieco szybciej", czy jest satysfakcjonujące, bo troszeczkę tych procentów brakuje, nie ma tego komfortu co w seniorach. Jakby tak grać cały sezon to by efekt był, ale z wiadomych względów bardziej chodzi o dajmy na to 2 mecze i bez szaleństw z normalem czy wyżej.
W kadrze tych spotkań jest za mało, żeby zysk z dodatkowych procentów zgrania i doświadczenia dał odczuwalne efekty, a jeszcze ten osiągnięty zysk będzie pomniejszony, w porównaniu do rywali grających na bardzo niskiej ważności, przez straty energii. Wyjdzie na mały plus lub może nawet wyjść na minus, w złym układzie.
Jak mówiłem, granie na wyższej ważności opłaca się tylko wtedy, jeżeli z danych zawodników nie będziesz korzystał "na imprezie sezonu" i są to zawodnicy, którzy dopiero w przyszłości mają stanowić siłę, jedynie wtedy warto. Wobec podstawy i osób będących w bezpośredniej rezerwie (więc też już dobrze zgranych, choć nie doskonale), to się takie działanie nie opłaci.
W kadrach juniorskich wyższą ważność w sparingach stosowałbym jedynie wobec tych, którzy nie mają być w danym sezonie zawodnikami podstawowymi, więc zwykle to będą zawodnicy z rocznika (lub dwóch) młodsi od zawodników będących trzonem podstawy.
I słusznie spostrzegasz, że takie działanie ma większy sens w kadrze seniorskiej niż w kadrach juniorskich. W kadrach juniorskich ma to małe pole zastosowania. Cóż z tego, że będziesz miał zgranie np. 5-10% wyższe od przeciwników, skoro będziesz miał też odpowiednio mniej energii, więc na tym stracisz?
Jak mówiłem, granie na wyższej ważności opłaca się tylko wtedy, jeżeli z danych zawodników nie będziesz korzystał "na imprezie sezonu" i są to zawodnicy, którzy dopiero w przyszłości mają stanowić siłę, jedynie wtedy warto. Wobec podstawy i osób będących w bezpośredniej rezerwie (więc też już dobrze zgranych, choć nie doskonale), to się takie działanie nie opłaci.
W kadrach juniorskich wyższą ważność w sparingach stosowałbym jedynie wobec tych, którzy nie mają być w danym sezonie zawodnikami podstawowymi, więc zwykle to będą zawodnicy z rocznika (lub dwóch) młodsi od zawodników będących trzonem podstawy.
I słusznie spostrzegasz, że takie działanie ma większy sens w kadrze seniorskiej niż w kadrach juniorskich. W kadrach juniorskich ma to małe pole zastosowania. Cóż z tego, że będziesz miał zgranie np. 5-10% wyższe od przeciwników, skoro będziesz miał też odpowiednio mniej energii, więc na tym stracisz?
Trochę wieści z 18 dla zainteresowanych, idziemy według planu, niestety nie uda się go zrealizować w 100%, ciężko powiedzieć czy będzie to 60, czy 70% tego co by się chciało, ale takie są realia jeśli chodzi o przygotowania. To jest jednak bez znaczenia, liczyć się będzie to jaki będzie efekt na koniec mistrzostw, jak wejdziemy na szczyt to będzie można powiedzieć że jest 100% planu, jak będzie gorzej to... o tym nie ma co teraz nie wspominać.
2-3 zawodników na których liczyłem, że jeszcze mogą się przydać, albo być kluczowi, niestety już wiadomo, że nie dołączą, ale to nie problem, mamy kim grać.
Na koniec dodam, że do notesu już trafiło 41 16latków i są pod czujną obserwacją, właściwie jeden z nich ma 15, ale już pracuje mocno na lodzie.
Ostatni etap i finisz przed nami, oby skutecznie.
2-3 zawodników na których liczyłem, że jeszcze mogą się przydać, albo być kluczowi, niestety już wiadomo, że nie dołączą, ale to nie problem, mamy kim grać.
Na koniec dodam, że do notesu już trafiło 41 16latków i są pod czujną obserwacją, właściwie jeden z nich ma 15, ale już pracuje mocno na lodzie.
Ostatni etap i finisz przed nami, oby skutecznie.
Najważniejsze mecze coraz bliżej, jeśli uda się wygrać z Węgrami na start to teoretycznie powinniśmy patrzeć z dużym optymizmem w rozwój wydarzeń. Czas pokaże co nas czeka, a rywale są z diametralnie różnych parafii, czy tam z różnych pieców chleb jedli.
Temas favoritos
Ultimos comentarios