Asunto: II.1

Chęci i entuzjazm nie wystarczył na II ligę. Finansów nie starczyło na równych 10 zawodników. Doświadczenie i lekcja się przyda.

Zasada zrównoważonego rozwoju. Rozwój powinien odbywać się w odpowiednim, a więc nie za szybkim, ale również nie za wolnym tempie. Nie ma co przyspieszać rozwoju, np. kupując silnych zawodników, których możliwości przekraczają jednak możliwości naszego budżetu, zarówno w zakresie pensji, jak i samego zakupu. Takie przeszarżowanie finansowe w dłuższej perspektywie zwolni nasz rozwój, a nie o to tu chodzi.

Też nie ma co się martwić. Rzadko kiedy udaje się od razu, wręcz "z buta", opanować wyższe szczeble ligowe. Musi kilka sezonów upłynąć.

Zachlysnolem się dwoma awansami pod rząd. Na siłę chciałem stworzyć zespół na pierwszą 4 konferencji. Rzeczywistość niestety ściągnęła głowę z chmur.

Pocieszę Cię jeszcze tym, że jeśli się trochę posiedzi na rynku transferowym, powpisuje odpowiednie parametry zawodników przy wyszukiwaniu oraz posiada choć odrobinę szczęścia i cierpliwości, to bardzo solidnych zawodników, choćby właśnie na czołową "4" konferencji II ligi, można nabyć po bardzo atrakcyjnych cenach. Nie trzeba mieć potężnego budżetu, żeby zmontować odpowiednio silny skład. Jedynym problemem mogą być tutaj koszty ich utrzymania, ale jeśli się ma odpowiednie dochody od sponsorów oraz z biletów, to pensje nie są problemem, jeśli się dobrze wszystko wyliczy.

Baraże. Do ilu zwycięstw się gra baraże? 2?

Do dwóch.

Udało się awansować, zatem żegnam Was. Zobaczymy, na jak długo. Będę musiał dokonać minimum trzech zakupów, żeby pobyt nie był na najwyższym szczeblu jednosezonowy.

Powodzenia.

Raczej powinienem się utrzymać. W nastepnym sezonie wracam do III ligi. Strach przed ofertami sponsorów, a szczebel niżej na spokojnie zainwestuje w stadion.

Powodzenia i skop im tam wszystkim zady.

Cześć wszystkim.

witamy najbardziej rozgadanego uzytkownika PPM w naszej lidze, osobiscie mam nadzieje ze sie utrzymasz co bys zaszczycal nas swoimi przemysleniami i wszelkimi opiniami jak najdluzej.

LOL. To się nazywa powitanie
Chciałbym nie zawieść, ale boje się, że jak chciałem z tymi moimi juniorkami dłużej zabawić w 2 lidze, to... spadłem do niewłaściwej

Wiktor, ty tutaj? Co za spotkanie! Nawet nie pamiętałem, że poszedłeś do Kaktusów.
( dla niezorientowanych - "Szefu", Wiktor Szewczyk, to legenda naszego klubu ).

Nie tylko zresztą naszego klubu. "Szefu" to pierwszy Polak, który w polskiej lidze przekroczył 1000 CW.