Asunto: II.2

Jesteś w cugu
U mnie też druga wygrana. Do utrzymania pełnego deja vu względem poprzedniego sezonu brakuje teraz kilku porażek pod rząd. Ale jak się nie uda, to nie będę płakał

Jak ja to uwielbiam jak idzie sezon,a zawodnicy dopiero łapią kontuzje...i to zwłaszcza Demaniuk,a mój skład nie jest tak obszerny

Całkowicie cię rozumiem. Nic mnie bardziej nie wkurza niż kiedy medyczny mam na wysokim poziomie w skali ligi, zawodników mniej niż średnia, i mój perspektywiczny łapie drugą kontuzję dwa dni po wyjściu z pierwszej - akurat kiedy zaczął się obóz

2 punkty róznicy od 1 do 7 w konferencji! Zgroza Szykuje się emocjonujacy sezon...

Każda seria ma swój koniec moją dziś się skończyła

Jako że zostałem selekcjonerem u-19 proszę o przesłanie do mnie informacji na temat swoich zawodnikó 18 i 19 letnich kto ma ciekawych zawodników proszę o PW z danymi na ich tematz góry bardzo dziękuję za współpracę.

Wygrywac 2 kwarty, podniesc waznosc by nie spaprali meczu. Przegraj dwie nastepne kwarty i cały mecz... Tylko moje ziomki tak potrafia

Dla mnie ważności to całkowita loteria. W sumie, to tak powinno być, że ważności nie powinny być tak istotne, jak taktyka czy zgranie. Ale jak kilka razy wygrywam z silniejszymi zespołami na dużo niższej ważności (akurat nie mówię o koszu), to mam takie nieodparte odczucie, że ważności wchodzą do silnika z losowym efektem - wyższa może zadziałać nie na plus tylko na minus. A to, według mnie, kłóciłoby się z intuicją, zdrowym rozsądkiem, a przede wszystkim dawałoby niezasłużony bonus komuś kto przypadkiem odkrył jak to faktycznie działa, nad tymi którzy wierzą w pliki "Pomocy".

Miał ktoś z was dzisiaj rano problem z połączeniem do ppm?

No tak, już widzę że był problem. 6:36 i wciąż nie ma porannych aktualizacji.

2 porażki na 8 meczy. W tych porażkach mniejsza ważność z porównywalnym przeciwnikiem i minimalne przegrane, więc początek sezonu udany

Gratulacje za wygrana, to dla mnie zaszczyt i powod do dumy ze trzeba grac ze mna na b.wysokiej aby wygrac. Ale i tak blisko bylo na moja korzysc Jednak skutecznosc Twoich zawodnikow byla prawie 100% pod koniec.

Uwielbiam takie drużyny które same się pozbawiają energii na początku sezonu.

Cicho nie podpowiadaj im

Spoko, jak ktos szasta energia teraz to moze zabraknac tchu na koniec sezonu