Asunto: Piłkarska Ekstraklasa

Śpiewanie o człowieku było można by powiedzieć w dwóch formach. Po pierwsze dla poprawienia sobie humoru i dla zabawy, oraz to była po prostu czysta nienawiść kibolska. Mógłbym się założyć, że gdyby to kibice sąsiadki zabili Naszego, to Oni wymyślili by coś podobnego.
Tak już na trybunach jest, i trzeba się z tym pogodzić.

Cichy nie sądzę, żeby "wymiana składu" dała Cracovii jakąś znaczną poprawę. Raczej tak jak mówił MvM94 zarząd, dyrektorzy itd. - tu jest problem.
Cracovia kogo nie ściąga to ta osoba zapomina gry w piłkę nożną. Ściągnęli Niedzielana z Ruchu jak był na fali i co? Lipa. Ściągnęli Nykiela z Ruchu, jak był jednym z lepszych skrzydłowych obrońców w Ekstraklasie i co? Zawalił gol z Wisłą. Zresztą cały sezon miał kiepski, jak cały zespół. Dalej... Szałachowski? Dobry kawałek sezonu w ŁKS, strzelał bramki (4), asystował (2) zdobywał punkty dla zespołu - podebrała go Craxa w zimowej i 0goli/0asyst. Van der Biezen - w niższej lidze holenderskiej 16 goli 8 asyst - wydawało się że na utrzymanie w ekstraklasie taki gość wystarczy, ale tak jak reszta... zapomniał jak się strzela (nawet do pustej bramki).

Rzadko kiedy bronię piłkarzy, ale w tym klubie od kilku lat nie widziałem dobrze grającego zawodnika. I to bez względu czy młody, stary, czy z nazwiskiem, czy bez zawsze jest ten sam piach. Nawet ten Ntibazonkiza wiatry robi a pożytku z tego zero.

Jak będziemy się z tym godzić to zawsze na meczach będzie taka trzoda,a frekwencja 20 tys. to będzie szczyt marzeń. Jednym słowem nigdy nie wyjdziemy z piłkarskiego zaścianka w którym utkneliśmy. Ale z tego co kojarze Twoją twórczość na forum to tego nie zrozumiesz.

Obie grupy kibicowskie zachowywaly sie ponizej krytyki, Kibice Wisly ze swoja przyspiewka, kibice Cracovii rzucajac petardy w strone sektorow gospodarzy i wyrywajac krzeselka.

Ale ja nigdzie nie napisałem, że to popieram. Stadion nie jest po to, aby robić na nim rozruby, tylko po to, aby tzw "pikniki" oglądały sobie mecz, a ci najzagojrzalsi dopingowali jak najgłośniej się da. Jak chcą się bić, to niech się ustawią po meczu, albo w inny dzień.
Potem jak rodzice widzą co się dzieje na trybunach, nie chcą puszczać na mecze swoich dzieci, i to nie jest dobre..

Gratuluje.

Pójdę zabije sąsiadke i za tydzień bd chodził po domu i śpiewał o niej aby poprawić sobie humor/dla zabawy.

Gdyby, gdyby, gdyby, gdyby, gdyby. A jaka pewność?

Nie chodzi o Ciebie tylko o to czy Twoi znajomi w ramach "szpanu" nie chwaliliby sie ze maja kumpla ktory kogos zajechal.

Nie wiem jak to już wytłumaczyć. Choć też tego do końca nie popieram.

Znając kibiców Waszych przyjaciół, tak by było...

Haa sam mam/miałem dwóch znajomych, którzy zabili i co mam się tym chwalić dla szpanu? Podobnie jak inni jego znajomi?

Bezsens....


@selv - Znasz? A jaką masz pewność?

Nie chcę komentować zachowania kibiców Wisły i ich przyśpiewek, bo to ich sprawa, ale po części muszę się odnieść.
Na stadionie Wisły było wczoraj 23 tys. osób. Normalnie na mecz z przeciwnikiem tej klasy pewnie byłoby o połowę mniej. Teraz pytanie. Z jakiego powodu ludzie przyszli na mecz? Dla atmosfery, czy dla widowiska piłkarskiego?
Nie zwalajmy winy na kibiców winy za to, że frekwencji nie ma takiej jak np. w Niemczech, bo tylko dzięki zorganizowanemu ruchowi kibicowskiemu wiele osób w ogóle wybiera się na mecz. Od zawsze wiadomo, że derbom towarzyszy festiwal wulgaryzmów, wzajemnego obrażania się, rzucania wszystkim co pod ręką, ale taki już urok tego typu spotkań.

Obejrzałem filmik z tą przyśpiewką, bardzo to jest smutne..

Mieszkam na żydowskim terenie, więc wiem jak się Oni zachowują.

Czyli mieszkasz obok Meliksona i Bitona?

Tu masz historie dlaczego na Cracovie mowi sie tak a nie inaczej...

www.wikipasy.pl/%C5%BBydz...

To nie koło tych żydów mieszkam..