Asunto: II.2

Skype, a nie mail jest o wiele lepszym rozwiązaniem. "Ani be ani me" zapomniałeś o przecinku i co to za słownictwo polonisto Czytam, ostatnio autobiografie, baa i kupuje nie wypożyczam, bo mnie na to stać

Kolega? Ty może masz kolegów w internecie, bo w realu ich nie masz. Stąd zapewne te porównanie. Kończę te wywody, bo z koniem się kopać nie ma sensu. Wolę napisać coś na portalu/magazynie zamiast marnować czas dla takiego czegoś jak Ty-.- Skup się na lidze, abyś czasami nie przegrywał i nie zmienił wersji na "nie chce awansować" Cya ;]

P.S Zacytuj wraz ze stroną te wypowiedzi

Zgłaszam ten post ze względu na ironiczne postrzeganie roli ojca, taty.

Nie widzę problemu. Jeżeli jakiś post narusza regulamin proszę go skasować.

Daj spokój, zygac się chce czytając tę wszystkie tematy... zaraz znowu odpisze i tak dalej, s że gość ma zamiast głowy nie będę brzydko mówił co to jego sprawa może i Mariusz w końcu przestanie z nim pisać, bo to do niczego nie prowadzi... a że on ojcem nigdy nie będzie to jego problem, nie nasz

Ty to jednak głąb jesteś

Uparl sie 500 pous. Kolejny raz zazdrosci ale czy to basza wina ze nie ma czym ich zrobic

Nawet nie wie, że żeby dostać 500+ to trzeba mieć marne zarobki, a że on musi tyrać żeby zarobić to jego problem, nie mój

No teraz to ty pokazujesz jakim głąbem jesteś. Nawet jak jest rodzina 2 + 3 to jak facet zarabia 3500 na miesiac to im sie nalezy 500+.

500+ może nie otrzymac rodzina tylko 2+1 , ktora zarabia powyzej 2400 na miesiac.

Do 800 na jedna osobe nie mozna przekroczyc.

A sa rodziny 2+4-5 - to by facet musial ponad 4 kola miesiecznie zarabiac by sie nie zalapac, a nawet z szefem moze ustalic,ze wpisze w umowe specjalnie 4000 by sie lapali na 500+ i dostawali 2 patyki za frajer.

Ostatni raz Ci odpisze, bo nie mam zamiaru się z Twoim przerosnietym ego kopać. 2400 to ja zarabiam sam więcej, plus moja żona, wychodzi dużo za dużo, a na każde kolejne dziecko dostaje KAZDY, bez wyjątku, więc nie wiem o czym piszesz, cześć.

Poza tym widzę, że z matematyką na bakier, bo 4000:6 daje dużo mniej niż 800, mógłby zarabiać prawie 5 tysięcy wg Twoich obliczeń, ale to bez znaczenia, bo tak jak wspomniałem, za każde kolejne dziecko dostaje każdy. Poza tym nie za frajer, bo dziecko i jego wychowanie to nie jest nic, co najlepiej widać po Twoim przykładzie, pomijam fakt, że trzeba je zrobić, co Tobie chyba pisane nie jest

A czytać potrafisz? Bo w moim poście jasno było napisane,że zakładam,że pracuje tylko facet. W ilu małżeństwach pracuje oboje rodziców ? W 25% max chyba. Kobiety zazwyczaj zajmują się tymi dziećmi, więc nie przeżywaj.

Z czyjejś kieszeni dostajesz kasę, a ktoś nie ma z tego podatku nic, a ty z jego podatku, gdzie on nie ma dzieci masz 500 zeta na jedno dziecko, gdzie rodzinnego bys dostal maximum 200 na jedno dziecko.

Czemu płaczesz ? Darmowa kasa i nie narzekaj.

No wiesz w Wawie 5 tysiecy spokojnie na miesiac zarobisz, a jak masz żone, 3-ke dzieci to już dochód przekracza 500+. Jednak nie ma problemu by szef Ci wpisal tyle ile trzeba na umowie, a reszte dostaniesz pod stolem, jemu to na reke,bo zaplaci mniej podatku, mniej ubezpieczenia. 500+ x 12 to 6 kola - a 6 kola na ulicy na pierwsze dziecko nie lezy.

Hahahahahahaha, zostawię to bez komentarza i na tym zostańmy ! Hahahahaa, ubawiłam się do łez

Możesz pozostawiać to bez komentarza i się śmiać ale jeżeli masz wysokie wykształcenie i dobrą pracę to 5 tysięcy w Warszawie na miesiąc nie jest wcale rekordową wypłatą. Bardzo bliska mi osoba pracuje w centrum Warszawy w banku PKO BP i zarabia właśnie tyle miesięcznie. Miała tę samą pracę w Rzeszowie w tym samym banku i zarabiała niecałe 3000 złotych. Stolica jednak nie jest taka zła jak o niej mówią.

Oczywiście jeżeli ktoś dla przykładu w Wawie leje paliwo na CPN-ie to wcale kokosów nie zarobi,bo mam znajomego,który ma taką pracę od kilku lat i zarabia maximum 2500 na miesiąc. Wielokrotnie pisałem mu by się rozglądał za czymś lepszym,bo w Wawie życie tanie nie jest no ale się przyzwyczaił i nie słucha

Baby nie ma , dzieci nie ma, na jeden tylek mu wystarcza ale z taka kasa w Wawie to tyle co na przezycie. To nie podkarpacie ,że jedzenie tańsze i lokale imprezy sa tansze.