Estás en una cuenta pública. Si quieres jugar el juego o unirte a la discusión, tienes que loguearte. Si eres un usuario nuevo, debes registrarte primero.
Wam? Heh
o czym ty piszesz. Nie każdy z nim przegrywa a więc nie wrzucaj każdego do tego samego worka. Mam nadzieje ze kariera pierwszoligowa nie poprzewracała ci w głowie
I urywać będzie siła to jedno, ale przede wszystkim liczy się RAT, a krzyż ma go na naprawdę niezłym poziomie, od dzisiejszego rywala był mocniejszy na kilku pozycjach, do tego ważność +2 dość ładnie mu się rozłożył ten "losowy" skład...
Bardziej siła z Ratu ale to troszkę skomplikowane, siła zależy też od ustawienia, być może krzyż dostaje też jakąś "karę" do siły...ale...np. w dzisiejszym meczu oba zespoły zagrały 4-4-2 /Texans z wysuniętymi skrzydłowymi/ i siła była 177:93, czyli przepaść. Natomiast w skilach już 441:427. I na to zwracam uwagę.
W sumie Domiss też się potrafił męczyć z krzyżami i to przy o wiele większej różnicy w sile i "racie"->soccer.powerplaymanager.c...
O ile w dzisiejszym meczu róznica w sile wynosiła 84 i 14 w "racie", to w meczu Domissa 111 w sile i aż 77 w "racie" /mogło być więcej, ale zagrał na jednego napastnika/...a więc trzeba uważać na te krzyże, bo jak widać wielu się z nimi męczy, a to już nie jest przypadek
Być może jego napastnik był zawieszony, choć z drugiej strony tylko 2 napastników w kadrze to też duży błąd w strategii budowania klubu. Mi już się kilka razy zdarzyło, że podstawowi napastnicy odbywali w tym samym momencie zawieszenie do tego dochodzą kontuzje itd.
Akurat przykład Domissa podałem, bo wypowiadał się w tym temacie. Jak mówi klasyk: "tym razem to nic osobistego"
1 napastnik to nie problem pod warunkiem, że zagram na krzyża 4-5-1. ogólnie bardzo łatwo jest złapać krzyża taktycznie. Co do budowy klubu to wszystko zależy od tego na jakich pozycjach jest mała siła ognia. Dla mnie nawet grając 1 napastnikiem nie byłoby problemu. Liczy się ogólny poziom Rat i "fart".
I wygrałem, a ty z krzyżem remis. Wnioski? Wysun je sam. Liczycie na łatwe punkty, a grając posiadaniem ustswiacie zawodników jak pod długie piłki. Śmiej się śmiej, a z krzyżem trać punkty.
Moje dotychczasowe doświadczenie podpowiada mi, że przy dużej przewadze w pomocy (posiadaniu) najsensowniej jest grać na posiadanie piłki. Być może jestem w błędzie ... ? a może to był tylko (aż) czynnik losowy.