PowerPlay 杂志

LUZAK to osoba dosyć mało znana w szerszym kręgu zainteresowanych, lecz stan ów jest zaiste niesłuszny. Wydaje się, że jest on jednym z najzdolniejszych menedżerów na rynku. Świadczyć może o tym fakt, iż dokonał rzeczy nieczęsto spotykanej - awans z V do I ligi w przeciągu czterech sezonów. Kim jest? Jaka jest jego recepta na sukces? Zapraszam do wywiadu.

Tak na dobry początek, kilka słów o sobie.

Mam na imię Paweł, mam 38 lat. Pochodzę z Zakopanego, a od kilku lat mieszkam
w Suchej Beskidzkiej. Ze sportem jestem związany od najmłodszych lat i ta
"przypadłość" towarzyszy mi do dnia dzisiejszego. Obecnie uprawiam

górskie biegi długodystansowe. Uwielbiam grać w menadżery piłkarskie.

Co skłoniło Cię do gry tutaj?

To był zupełny przypadek. Na jednym z portali o tematyce sportowej zauważyłem
reklamę PPM. Nie zastanawiając się dłużej kliknąłem ... i zostałem na dłużej.

Jakie są Twoje priorytety w grze?

Zawsze kręciło mnie rozpoczęcie gry od najniższej ligi i dotarcie na sam
szczyt. Emocje, które towarzyszą w drodze na sam szczyt są niezapomniane.

4. Dlaczego zdecydowałeś się kandydować na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski w piłce ręcznej?

To taka naturalna rzecz po tym, co osiągnąłem w piłce ręcznej.
Oprócz zdolności taktycznych potrzebna jest również odrobina szczęścia i
przychylność silnika. Skoro dotarłem tam, gdzie obecnie jestem to dlaczego nie
spróbować z reprezentacją?
Póki dobra passa trwa - warto zaryzykować.

5. Jak ocenisz kondycję polskiego szczypiorniaka? [dop. red. w grze oczywiście]

Po zdobyciu srebra w I Mistrzostwach Świata apetyty bardzo wzrosły. Wielu
widziało nas na podium rok po roku - niestety rzeczywistość okazała się inna.
Nasi kadrowicze zaczęli tracić do innych zawodników pod względem CW. Na
obecnie trwających MŚ nasz obecny selekcjoner Sherion wyprawia cuda, żeby
zdobyć medal (oby mu się udało), a drużynę ma naprawdę przeciętną.

Według mnie za taki stan rzeczy odpowiadamy my sami. Zachwycamy się młodymi
zawodnikami w momencie przyjścia z Akademii Sportowej a potem nie dbamy o ich
dalszy rozwój. Trzeba pamiętać, że za wyszkolenie zawodnika odpowiedzialność
ponosi MANAGER, a nie selekcjoner. Może warto zamiast kupić kolejnego gracza
za ponad 100 mln zainwestować w młodzież i postawić ZT oraz OB. To się
naprawdę zwróci po 2-3 sezonach! Jeżeli nie zmienimy naszego podejścia to
zmarnujemy kolejne talenty i o wysokich lokatach będziemy mogli tylko
pomarzyć.

6. Awansowałeś w przeciągu czterech sezonów z V do I ligi. Historia nie zna wielu takich przypadków. Jaka jest Twoja recepta na sukces?

Wszyscy, którzy zaczynali grę od V ligi wiedzą jakie to trudne awansować do I
ligi. Oprócz zdolności taktycznych potrzebna jest również odrobina szczęścia i
przychylność silnika. Nie mam ustalonej takiej samej drogi kariery w każdym
sporcie. Swoje wybory uzależniam od taktyk przeciwników w danej lidze. Jestem
elastyczny i w miarę potrzeby zmieniam taktykę podczas trwania sezonu.
Wg mnie do celu prowadzi wiele dróg, a ja staram się wybierać tą, która ma

jak najmniej skrzyżowań.

7. Grasz w kilku sportach jednocześnie. Czy w tym przypadku ilość nie równa się jakości?

Trudno powiedzieć. Ja każdy sport traktuję indywidualnie i nie porównuję ich
między sobą. Nie uważam też, by model prowadzenia zespołu w każdym sporcie
dał takie same dobre rezultaty.

8. Twoja opinia na temat silnika gry. Rządzą nami przypadki, czy tez może mamy realny wpływ na przebieg tego, co dzieje się na parkiecie? Może rzeczywistość jest zupełnie odmienna?

Coraz częściej czuję się jakbym musiał wygrać z silnikiem, a nie z
przeciwnikiem. Gra staje się coraz mniej przewidywalna. Dla jednych to dobrze,
inni są źli na taki stan rzeczy. Ja lubię takie wyzwania i staram się im
sprostać. Gra powinna być "ruchoma", bo co to za przyjemność poznać taktyki
na cały sezon i czekać na puchar. Wierzę, że każda obecna taktyka ma swoją
kontrtaktykę - inną niż sezon wcześniej. Trzeba ją tylko odnaleźć.

Za odpowiedzi i czas poświęcony składam serdeczne podziękowania.

Redakcja w mojej osobie będzie wyłapywać perełki, osoby wyróżniające się z tłumu myślą niekonwencjonalną, okraszoną sukcesami zarówno na polu materialnym jak i formalnym. Efekty prac tych, będą przedstawiane w formie wywiadów. To wszystko w czasie niedługim.