Przygotowania na półmetku [H]
Seniorzy
Sztab szkoleniowy
MarcinK (trener)
Retrospekcja - Reprezentacja na poprzednim turnieju
Pod wodzą Cracka84, reprezentacja seniorów, na zeszłosezonowych Mistrzostwach Świata Elity, rozgrywanych na lodowiskach Republiki Czeskiej, zdobyła srebrne medale, zostając tym samym po raz drugi z rzędu wicemistrzem świata.
Polacy w fazie wstępnej, spotkali się z Rosjanami, Brazylijczykami i Czechami. Dzięki dwum wygranym spotkaniom ze Sborną (2:0) oraz Canarinhos (3:1), pomimo dotkliwej porażki z Czechami (0:6), Biało-Czerwoni zajęli drugie miejsce w swojej grupie, awansując tym do kolejnej rundy, gdzie los skojarzył ich w grupie drugiej z Francuzami, Słowakami i Serbami. Druga faza Mistrzostw przebiegła nieco mniej pomyślnie dla naszej ekipy. Porażki na otwarcie z Trójkolorowymi (5:2) i Serbami (0:1, po dogrywce), sprawiły, iż o grę w fazie play-off musieliśmy się mierzyć z faworyzowaną ekipą Słowacji. Polacy jednak wybrnęli iście po mistrzowsku z opresji, ogrywając przeciwników 3:1 i rzutem na taśmę zdobywając cztwarte, ostatnie promowane awansem do fazy play-off miejsce.
W fazie ćwierćfinałowej, los skojarzył naszych orłów z ekipą Finlandii - triumfatorem grupy pierwszej. Ekipy niewątpliwie będącej faworytem nie tylko tego spotkania, ale równiez trwających Mistrzostw, co potwierdzili dosyć pewną wygraną w obu grupach eliminacyjnych, notując zaledwie jedną porażkę z Białorusią. Przebiegające spotkanie ćwierćfinałowe, potwierdzało wcześniejsze prognozy. Finowie mieli wręcz przygniatającą przewagę, co potwierdza liczba oddanych strzałów (41:13, na korzyść Finów), jednakże tylko Polacy trafili do bramki tego wieczora. Autorem jedynego trafienia był Wawrzyniec Chłopek, reprezentujący barwy klubu DragonsDG. Na pochwałę za to spotkanie nie zasługuje jedynie strzelec bramki. Zasłużone brawa zostały skierowane dla naszego bramkarza, Gabriela Olechnowicza, który wybronił 41 strzałów lecących w światło bramki.
Półfinał, przyniósł nam niespodziewanie za rywala ekipę francuską. Niespodziewanie, gdyż Francja ograła w swoim ćwierćfinale Węgrów (5:4), którzy byli typowani na faworyta tego meczu. Tak też przytrafiła się okazja do rewanżu za wcześniejszy blamaż w drugiej rundzie eliminacyjnej, gdzie ekipa znad Loary ograła nas 5:2. Uśmiech losu? Jak pokazał ten mecz - niekoniecznie. Francuzi nadspodziewanie postawili nie tylko twardy opór polskiej ofensywie, ale sami zaciekle ostrzeliwali naszą bramkę. Tylko znowu genialna wręcz dyspozycja naszego bramkarza (tym razem w roli bohatera Częstochowy - Krzysztof Jargiło) uratowała nam skórę. Zwycięstwo skromnę, wymęczone - 1:0, jednak zwycięstwo. Gramy po raz drugi z rzędu w finale!
Ostatnim rywalem polskiej ekipy na turnieju, była ekipa gospodarzy - Czechy. Ekipa można rzec typowo turniejowa. Zaczęli turniej dosyć niemrawo (w fazach eliminacyjnych, potracili punkty z Rosją, Serbią i Słowacją), jednak z czasem zaczęli się rozkręcać, rozgramiając w ostatnich swoich trzech spotkaniach kolejno: Francję (4:0), Litwę (6:1) oraz Łotwę (3:1), tym samym lądując w finale. W porównaniu do polskiej ścieżki, którą można śmiało określić szlakiem Monte Cassino, Czesi przechadzali się po Copacabanie. Na nieszczęście Polaków, fiesta gospodarzy trwała nadal, ku uciesze miejscowej gawiedzi. Strzelanina w finale zakończona zdecydowanie na korzyść naszych południowych sąsiadów w stosunku 5:1. Serce krwawi, ale cóż na to poradzisz drogi Watsonie. Teraz nadchodzą kolejne zmagania i kolejna szansa na wspaniały wyczyn.
Przygotowania do czempionatu - okiem szkoleniowca (MarcinK)
O przygotowaniach naszej seniorskiej ekipy do Mistrzostw, opowie oczywiście nikt inny, jak selekcjoner - MarcinK.
1.Jak oceniasz stan przygotowań naszej kadry do Mistrzostw?
Dzięki poprzedniemu selekcjonerowi miałem ten komfort, że zdecydowana większość zawodników z podstawowego składu miała zgranie bliskie 100. Dlatego też mogłem sobie pozwolić na powołanie kilku nowych zawodników i zgrywanie ich, dzięki czemu dwóch z nich ma szanse pojechać na MŚ. Pozostali z debiutantów są na tyle młodzi, że ich czas jeszcze przyjdzie, ale już teraz w meczach towarzyskich pokazali się z dobrej strony. Dopiero jeden mecz zagrał niemal podstawowy skład, reszta to było połączenie młodości z rutyną, co dawało naprawdę dobre efekty. Teraz kilka spotkań testowych dla podstawy i po nich będę w stanie coś więcej powiedzieć, ale przygotowania idą zgodnie z planem i ostateczny skład na MŚ powoli się klaruje.
2. Jak oceniasz rywali, w których zmierzymy się w grupie? Trafiliśmy dobrze, źle, a może to nieistotne? Kto najgroźniejszy, kto może być czarnym koniem? Jaki wynik uznasz za satysfakcjonujący?
Zdecydowanie najmocniejsi przynajmniej na papierze wydają się być Węgrzy i dobrze, że gramy z nimi na koniec. Dania i Brazylia, to porównywalne zespoły, może obecnie ze wskazaniem na Brazylię. Jednak uważam, że to nieistotne. Wygrać trzeba umieć z każdym jeżeli chce się zajść w turnieju daleko. Polscy siatkarze udowodnili to nam najlepiej i oby polski hokej w PPM pokazał się z podobnej strony. Faworyci są cały czas ci sami, przede wszystkim Czesi, Łotysze, ale namieszać mogą sporo Finowie i Węgrzy, a i Litwini nie są bez szans na kolejny medal po wielu sezonach przerwy.
3. Jesteś zadowolony z posiadanych zawodników, jak oceniasz współpracę z ich trenerami?
Mogłoby być lepiej. Przede wszystkim na skrzydłach mamy braki. Odstajemy nieco w strzale od topowych drużyn, ale mam nadzieje, że innymi naszymi atutami uda się ten mankament zniwelować. Z polskimi właścicielami zawodników nie ma problemu, gorzej jest dogadać się z zagranicznymi, bo dla nich najważniejsza jest własna drużyna, a nie obca reprezentacja, ale były wyjątki.
4. Wybór sparingpartnerów. Zaplanowany czy zupełny przypadek?
Wyboru dokonał jeszcze CraCk, konsultując ze mną tylko ostatnie drużyny, z którymi chciałbym zagrać w razie mojej wygranej.
5. Prowadzisz kadrę bez asystenta. Czy brak asystenta utrudnia Ci pracę, a może wręcz przeciwnie, pozwala Ci rozwinąć skrzydła?
Raczej to drugie. Sam wprowadzam własną wizję i wiem, że jestem za nią w 100% odpowiedzialny. Jest zupełnie inaczej niż było to kilka sezonów temu, gdy miałem asystenta. Ogólnie jest cisza w reprezentacji. Czuję się jakbym prowadził własny klub, gdzie robię wszystko sam i nikt niczego nie komentuje (ale poczekajmy do pierwszej porażki? na Mistrzostwach. Wiadomo jednak, że asystent może być postacią przydatną w reprezentacji, więc wciąż jest możliwość nadesłania swojego CV i zaaplikować na to stanowisko.
6. Prowadziłeś już w przeszłości kadrę parę sezonów. Jak z tej perspektywy, oceniasz naszą kadrę wczoraj i dziś. Jest lepiej, gorzej czy może jednak tak samo?
Zdecydowanie lepiej. Po pierwsze jest nieocenione doświadczenie (to z mojej strony). A po drugie, patrząc na samą kadrę, to jest ona na pewno silniejsza. Łatwiej jest grać i zaplanować sobie turniej mając wielu wyrównanych i naprawdę mocnych zawodników. Może nie jesteśmy potęgą, raczej średniakiem w elicie, ale jednak jest lepiej niż było. Poza tym teraz mimo nienajmocniejszej siły drużyny jesteśmy z automatu stawiani w roli faworytów za sprawą dwóch ostatnich srebrnych medali, więc na pewno jest odczuwalna większa presja.
7. Kwiat młodzieży czy owoc starości? Czy fani mogą spodziewać się jakichś nowości w składzie na Mistrzostwa?
Owoc starości. Na MŚ pojadą zdecydowanie najlepsi zawodnicy na dany moment. Jest możliwe, że pojedzie kilku mniej doświadczonych zawodników, kosztem wyższego CW, by dodać nieco świeżości, ale ogólnie stawiam na doświadczenie.
Rewolucja październikowa - pierwsze starcia
Reprezentacja Polski, zmierzy się w pierwszej fazie eliminacyjnej z ekipami Danii, Węgier oraz Brazylii.
Polska |
- | 421 | 435 | - |
Dania |
18.10.2014, 21:30 | 372 | 410 | 6:2 dla Polski |
Brazylia |
19.10.2014, 21:30 | 336 | 405 | 6:5 dla Polski |
Węgry |
20.10.2014, 21:30 | 399 | 445 | 6:9 dla Węgier |
Kolejno: rywal, termin spotkania w fazie grupowej, aktualna siła reprezentacji (stan na 14 września 2014 r.), prognozowania siła reprezentacji w pierwszym dniu Mistrzostw, bilans spotkań.
Seniorzy trafili do dość niewymagającej grupy, z której powinni bez większych przeszkód awansować do kolejnej rundy, mając na względzie fakt, iż z grupy wychodzą najlepsze trzy drużyny. Polacy, według prognozowanej siły plasują się na drugiej lokacie, jedynie nieznacznie ustępując Węgrom, co w niczym nie przeszkadza w powalczeniu z nimi o wygraną w grupie. To oczywiście przy założeniu, że Polacy i Węgrzy nie zaskoczą in minus i nie potracą punktów ze słabiej notowanymi rywalami. Głównym celem dla Polskiej ekipy powinno być nie tyle co wyjście z pierwszej fazy eliminacyjnej, co jak najlepsze uplasowanie się w drugiej rundzie grupowej. Będzie to o tyle istotne, jeśli znamy naszych potencjalnych rywali w dalszej części turnieju.
W przypadku awansu z grupy w pierwszej fazie eliminacyjnej, w fazie drugiej, możemy trafić na następujące drużyny:
Francja |
419 | 425 |
Łotwa |
399 | 455 |
Finlandia |
452 | 455 |
Wielka Brytania [B] |
403 | 405 |
Kolejno: rywal, aktualna siła reprezentacji (stan na 14 września 2014 r.), prognozowana siła reprezentacji w pierwszym dniu Mistrzostw.
W drugiej fazie Mistrzostw, zagramy najprawdopodobniej z dwiema ekipami, które realnie mierzą w złoty medal - Finami i Łotyszami. Obok Słowacji i Czech, są to ekipy, ktore od zawsze mierzą wysoko, na co wskazuje nie tyle co klasa ich zawodników, ale osiągnięcia w elicie. Finlandia i Łotwa mają już na swoim koncie złote krążki zgarnięte z Mistrzostw Elity, a z pewnością w ich gablocie, znajdzie się miejsce na kolejne krążki. Znając klasę naszych potencjalnych rywali, warto dobrze ustawić się przed meczami z nimi, by nie drżeć o wynik do samego końca.
Jeżeli przebrniemy pozytywnie przez pierwszą i drugą rundę eliminacji, czeka na nas faza play-off, w której to, zależnie od wyników, możemy trafić na pozostałą "8" reprezentacji, walczących o miano najlepszej ekipy na świecie w sezonie 18, a są to.
Słowacja |
427 | 460 |
Serbia |
425 | 435 |
Rosja |
424 | 435 |
Hiszpania |
400 | 405 |
Czechy [OT] |
394 | 460 |
Litwa |
388 | 440 |
Szwajcaria [B] |
352 | 400 |
Białoruś |
335 | 410 |
Kolejno: rywal, aktualna siła reprezentacji (stan na 14 września 2014 r.), prognozowana siła reprezentacji w pierwszym dniu Mistrzostw.
Pomarańczowy - rywale grupowi, zielony - potencjalni rywale w fazie drugiej, biały - potencjalni rywale w fazie play-off
Oznaczenia: [OT] - obrońca tytułu, [B] - beniaminek
Jak widzimy, biorąc pod uwagę wskaźnik potencjalnej siły reprezentacji, Polska, znajduje się mniej więcej w środku szesnastozespołowej stawki. Przy korzystnym układzie wyników, na najgroźniejszych rywali, trafić możemy najwcześniej w drugiej rundzie.
Opinia eksperta
Sprawy związane z kadrą seniorów, rozjaśni nam CraCK84, poprzedni selekcjoner naszej reprezentacji, autor dwóch srebrnych krążków z czempionatów w sezonie 16 oraz 17, aktualny pałający się pracą w swoim drugoligowym HC Steelheart Ravens 09.
1. Czego spodziewasz się po naszej kadrze w fazie grupowej? Czy pozornie słabsza grupa nie wyjdzie nam bokiem?
W poprzednim sezonie znacznie poprawiliśmy ranking i wreszcie mamy łatwiejszą grupę, także nie możemy narzekać. Pierwszym celem każdego selekcjonera jest uniknięcie spadku, potem można odetchnąć z ulgą i mierzyć wysoko. Mam nadzieję, że zaczniemy turniej z wysokiego C i uda się zakończyć pierwszą grupę z kompletem punktów, by móc pokombinować w kolejnej fazie i oszczędzić trochę energii.
2. Analizy wskazują, iż nasza seniorska drużyna znajduje się w środku stawki elity. Czy w związku z tym, znów będziemy w stanie wznieść się na wyżyny, zajmując miejsce na podium czempionatu, zadając kłam statystykom?
Sport jest nieprzewidywalny, ale myślę, że mamy prawo oczekiwać dobrego wyniku. W ścisłej czołówce są Łotwa, Czechy i Słowacja, reszta zespołów nie prezentowała nigdy stałej formy, a Polska pomimo mniejszej siły wychodziła ostatnio na swoje. Swoją drogą mam wrażenie, że w PPM lepiej występować w roli czarnego konia.
3. Spodziewasz się jakichś nowości w składzie, jakie może nam zaserwować nowy selekcjoner, czy może jednak do boju ruszy stara gwardia?
Trzonem kadry pozostanie srebrna drużyna z poprzedniego sezonu. Zawodnicy dodani do kadry w tym sezonie nie będą jeszcze w pełni zgrani, chociaż nie wiem czy selekcjoner nie sięgnie po któregoś z zawodników, którzy wrócili do kadry i nadrabiają zgranie doświadczeniem. Stawiam na kilka młodszych twarzy, chociaż bez szaleństw, bo muszą grać najlepsi.
U20
Sztab szkoleniowy
Yoyogi (trener)
Predator84 (asystent trenera)
Retrospekcja - Reprezentacja na poprzednim turnieju
Bez wątpienia, nie łatwy był żywot kibica naszej młodzieżówki do lat dwudziestu, w trakcie zeszłego czempionatu. Spotkania kadry obfitowały w wiele zaskakujących zwrotów akcji, jednakowoż nie zawsze zakończonych happy endem dla ekipy znad Wisły. Turniej został uroczyście rozpoczęty spotkaniem z Białorusią, ekipą nie pozorną na pierwszy rzut oka, ale na tym owe pozory się kończyły. Nasi reprezentanci na własnej skórze przekonali się, czym jest gra przeciwko medalistom z ubiegłego turnieju. Po otwarciu wyniku na 0:1 dla ekipy białoruskiej przez Karola Maliarou w piątej minucie, Polakom udało się trzykrotnie pokonać bramkarza rywali, ustawiając wynik na 3:1 po 30 minutach. Niestety, spotkanie hokejowe nie trwa pół godziny, a Białorusini zebrali siły, przechodząc do kontrofensywy, nie dając naszej ekipie dojść do słowa. Wpierw udało im się zdobyć kontaktową bramkę na 3:2, by na 3 minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, trafić po raz trzeci do naszej bramki, doprowadzając do dogrywki. W dogrywce, nasi rywale konsekwentne parli do wygranej i ów upór opłacił im się. Za sprawą trafienia Siargeia Sapezhynskiego, Białorusini zgarnęli 2 punkty, Polakom na pocieszenie ostało się jedno oczko. W drugim spotkaniu grupowym, Polacy zmierzyli się z teoretycznie najsłabszą ekipą Włoch. Najsłabszą jedynie w teorii, gdyż Włosi w pierwszym spotkaniu grupowym pokazali zęby, sensacyjnie pokonując faworyzowanych Czechów 3:0, zostając tym samym liderem grupy. Zgodnie z zapowiedziami sztabu szkoleniowego przed spotkaniem, nasza ekipa ruszyła do huraganowej ofensywy, która niestety napotykała na skuteczny opór. Mimo tego, Polakom udało się otworzyć wynik, miało to jednak miejsce dopiero w 52 minucie. Skromna wygrana w postaci 1:0, nas urządzała, jednak chwila dekoncentracji, jeden moment nieuwagi i krążek znalazł się w naszej bramce, za sprawą Borisa Buschiniego, który sprawił licznie zgromadzonej gawiedzi, emocje w dogrywce i jak się później okazało, serii rzutów karnych. Loteria okazała się jednak dla nas szczęśliwa, a szczęściu pomógł Wiktor Piętosa, zdobywca jedynej bramki. Dzięki temu, dopisaliśmy sobie do konta 2 oczka, awansując na pierwszą lokatę w grupie. Sytuacja przed ostatnią kolejką w grupie była arcyciekawa, gdyż żadna z drużyn, nie była pewna gry w kolejnej rundzie. Czesi, wygrywając w spotkaniu z Białorusią, zrównali się ilością punktów z Polską i Włochami, w ten sposób wracając do gry, po uprzednim blamażu z Italią. Ostatni mecz w grupie, pomimo liderowania w tabeli, był dla naszych zawodników meczem o życie. Ewentualna porażka mogła sprawić, iż z nieba, ku uciesze Lucyfera, zlecielibyśmy w jego skromne progi. O uniknięcie tego niewątpliwego dobrobytu walczyliśmy z gospodarzem turnieju, a zarazem faworytem całej imprezy, Czechami. Jako, że Polacy są godnymi pochwały katolikami, Bóg w potrzebie ich nie opuścił i namaścił swoich synów dwóch - Pawła Drelę i Sławomira Leczkowskiego, swym boskim tchnieniem, w efekcie czego, ten pierwszy trafił dwukrotnie do siatki Czechów, natomiast ten drugi, skutecznie Częstochowy bronił, wpuszczając tylko jednokrotnie zbłąkanego przybysza. Dzięki tej niespodziewanej wygranej, Polacy wygrali w swojej grupie, natomiast sensacyjnie Czesi, musieli pożegnać się z turniejem i pozostała im walka o utrzymanie w Elicie.
Pomimo wygranej w grupie, nasza ekipa, posiadła dosyć lichą zdobycz punktową, do wykorzystania na potrzeby rundy drugiej. 3 punkty, jakie nam pozostały po Bialorusi i Italii, miały nam pomóc w walce o play-offy. Przychylność Boga, jaka na naszą ekipę zleciała w meczu z Czechami, najwyraźniej opuściła ich. Pomimo twardej walki, nasza ekipa przegrała kolejno z Serbią (0:2), Słowenią (1:3) oraz Słowacją (1:2) i w efekcie czego, Polska musiała pożegnac się z turniejem, kończąc te Mistrzostwa na 11 miejscu.
Przygotowania do czempionatu - okiem szkoleniowca (Predator84)
O opinię dotyczącą przygotowań reprezentacji U20, poprosiliśmy asystenta głównego szkoleniowca, Predatora84. Zadaliśmy mu kilka pytań dotyczących kadry.
1. Jak oceniasz stan przygotowań naszej kadry do Mistrzostw?
Przygotowania idą pełną parą, skład na mistrzostwa został już ustalony, obecnie trwa zgrywanie zawodników, składy poszczególnych piątek zostaną ustalone w najbliższym czasie, do mistrzostw pozostaje cztery mecze sparingowe, w których przetestujemy pewne warianty. Z niecierpliwością czekam już na pierwszy mecz grupowy.
2. Jak oceniasz rywali, w których zmierzymy się w grupie? Trafiliśmy dobrze, źle, a może to nieistotne? Kto najgroźniejszy, kto może być czarnym koniem? Jaki wynik uznasz za satysfakcjonujący?
W zeszłym roku podchodziłem do tego bardzo prymitywnie, dzieliłem rywali na słabych i silnych jak się potem okazało tych mocnych dało się pokonać a ci słabi pokonywali nas. O obecnych grupowych rywalach mogę jedynie powiedzieć że są w naszym zasięgu, nie jestem jakoś wybitnie zachwycony wylosowanymi rywalami ale zawszę mogło by być gorzej a poza tym jeśli w głowie myślimy o jakiś wyższych celach i osiągnięciach to musimy sprostać każdemu. Zeszły sezon, na przykładzie Czechów pokazał, że nie można kogoś uważać za stu procentowego faworyta do awansu czy też do zwycięstwa. Satysfakcjonującym wynikiem będą dwa grupowe zwycięstwa, przy założeniu, że może trafić się słabszy występ kadry, cel priorytetowy i myślę że jest to cel każdej reprezentacji to komplet punktów, a dalej lepszy wynik niż w ubiegłym sezonie.
3. Jesteś zadowolony z posiadanych zawodników, jak oceniasz współpracę z ich trenerami?
Co do posiadanych graczy można powiedzieć że są jacy są, nie będę wmawiał że mamy słabych graczy by potem móc podeprzeć się w ten sposób w razie słabszych wyników. Każdy gracz którym dysponuje ma w sobie potencjał, trzeba tylko dobrze poprowadzić go począwszy od samych treningów (i tu ważna jest współpraca z trenerami kadrowiczów) poprzez zgranie i ustawieniu w odpowiedniej piątce wśród graczy którzy razem będą stanowić kolektyw. Z większością właścicieli kadrowiczów współpracowało mi się świetnie za co bardzo im dziękuje, szczególnie za wyrozumiałość. Taka współpraca niesie obustronne korzyści.
4. Wybór sparingpartnerów. Zaplanowany czy zupełny przypadek?
Dla mnie planowanie sparingów, przykładowo pod kątem sprawdzenia się z rywalami z którymi zmierzymy się na mistrzostwach mija się z celem, a może nieść ze sobą fatalne skutki. Po takim meczu nie możemy mieć pewności że to samo powtórzy się na mistrzostwach, bo każdy mecz jest inny, a dodatkowo zdradzamy rywalowi swój model zachowania, przewidywania i reagowania. Można śmiało powiedzieć, że kalendarz jest dziełem przypadku, ale to wynika też z wolnych terminów przeciwników, staramy się zawsze zapraszać i przyjmować zaproszenia od reprezentacji stojących na podobnym poziomie siłowym. Dobrze jest też pograć z rywalem silniejszym, ale to wszystko się sprowadza w ostateczności do tego czy rywal przyjmie wyzwanie, czy ma wolny termin. Wyniki sparingów są sprawą drugorzędną i choć pewne wnioski można wyciągnąć z każdego sparingu to nie należy ich traktować jako wyroczni przyszłych rezultatów.
5. W zeszłym sezonie, byliście jedyną kadrą, która nie zdobyła medalu. Ta klęska stanowi powód do wstydu, czy może bierzecie to bardziej na zasadzie "Co cię nie zabije, to cię wzmocni"?
Runda kwalifikacyjna na ostatnich mistrzostwach uświadomiła mi, że nie wystarczy dobrze ustawić zespół, dobrać odpowiednią taktykę tym samym przewidując ruchy przeciwnika, ważne jest także szczęście, które nie stało po naszej stronie. Oczywiście samym szczęściem nie mogę uzasadniać wyniku U-18 i seniorów, którzy wykonali świetną robotę i sięgnęli po medal, ale szczęście jest bardzo ważnym czynnikiem. Już podczas tej rundy, czułem się rozczarowany, bo kadrę stać było na lepsze wyniki. Zeszłych mistrzostw już nie cofnę, staram się wyciągnąć wnioski z tego co się stało i wykonać dużo lepszą pracę na nadchodzących mistrzostwach. To że jako jedyni nie zdobyliśmy wtedy medalu, dodatkowo motywuje mnie do lepszych wyników.
6. Kadra U20 zostanie zasilona kilkunastoma złotymi medalistami z ubiegłych Mistrzostw Świata do lat 18. Dodatkowa presja, czy ulga?
Szczerze mówiąc, ani presja ani ulga, na tych mistrzostwach nikt ze złotej kadry nie będzie stanowił o sile U-20, bo umówmy się jeśli dysponuję lepszymi graczami to mam świadomie osłabiać reprezentacje? Dajemy niektórym szansę pogrania w sparingach by nabywali zgrania. To wszystko co mogę dla nich obecnie zrobić.
7. Stosujecie dość nietypową taktykę w sparingach, każąc zawodnikom grać na wyższych obrotach. Czy ta ostra zaprawa nie okaże się zgubna podczas zawodów sezonu?
To dość ryzykowne podejście, ale nie od dziś wiadomo że im większa ważność tym więcej zgrania nabywa zawodnik, uznałem że nic nam po energii zachowanej na poziomie stu jeśli gracze będą słabo zgrani, ten styl zakłada nadrobienie utraconej energii poprzez osiągnięcie dużo większego zgrania które z kolei ma się przełożyć na lepsze wyniki w pierwszych meczach kadry. Jeśli weźmiemy pod uwagę że na mistrzostwach spotykają się dość wyrównane ekipy, które wychodzą na mecz na bardzo wysokiej ważności to gdzieś trzeba szukać tego malutkiego szczegółu, różnicy która w takim meczu ma zapewnić zwycięstwo naszej kadrze.
Rewolucja październikowa - pierwsze starcia
Reprezentacja Polski, zmierzy się w pierwszej fazie eliminacyjnej z drużynami Słowenii, Węgier oraz Chorwacji.
Polska |
- | 209 | 230 | - |
Chorwacja |
18.10.2014, 20:30 | 207 | 220 | 1:1 |
Słowenia |
19.10.2014, 20:30 | 213 | 220 | 3:2 dla Polski |
Węgry |
20.10.2014, 20:30 | 209 | 230 | 5:3 dla Polski |
Kolejno: rywal, termin spotkania w fazie grupowej, aktualna siła reprezentacji (stan na 14 września 2014 r.), prognozowania siła reprezentacji w pierwszym dniu Mistrzostw, bilans spotkań.
Reprezentacja U20, trafiła do bardzo wyrównanej grupy (zasadniczo najbardziej wyrównanej na tych Mistrzostwach), w której zasadzie może paść każde rozstrzygnięcie. Według wstępnych kalkulacji, Polska powinna zająć pierwsze lub drugie miejsce, walcząc z Węgrami o podział tych miejsc. O ostatnie miejsce, premiowane awansem do dalszej fazy, powinny powalczyć relikty Jugosławii, w postaci Chorwacji i Słowenii. Jednak jak już wcześniej wspomniano, tak kolorowo nie ma. Chorwacja i Słowenia, pomimo, że są teoretycznie słabsze na papierze od naszej ekipy, są dla nas szalenie niewygodne, czego dowodem powinien być fakt, iż ze Słowenią, wygraliśmy ostatnio 27 lipca 2013 roku, mając po drodze jeszcze dwa spotkania z tym zespołem. Hokej jest niczym bombonierka, nigdy nie wiesz, co ci się trafi. Nawet pozornie ładniejszy papierek nie oznacza, że cukierek będzie smaczniejszy.
Powyższa grupa stanowi jedynie preludium do tego, na co mogą liczyć biało-czerwoni po ewentualnym awansie do fazy drugiej.
Francja |
208 | 225 |
Kanada |
194 | 210 |
Łotwa |
214 | 235 |
Finlandia [B] |
234 | 245 |
Jak widzimy na powyższej tabelce, już tak różowo nie ma. Jeżeli wykluczymy cuda i wianki, jakie działy się na poprzednich Mistrzostwach (jak odpadnięcie Czech już w fazie grupowej), Polacy w drugiej fazie walki o półfinały, zmierzą się najprawdopodobniej z Francją, Łotwą i Finlandią. Francja pomimo, iż teoretycznie nieco słabsza, jest bardzo niewygodnym zespołem, co mogą potwierdzić nie tylko zawodnicy z U20, ale również ich młodsi koledzy z U18 oraz starsi z kadry seniorskiej. Już niejednokrotnie pokazywali, że potrafią napsuć wiele krwi silniej notowanemu rywalowi. Idąc dalej, mamy już faworytów do medali, czyli ekipy Łotwy i Finlandii. Wygrana z nimi oczywiście jest realna i możliwa, jednak nie mamy co kusić losu. W obliczu takich przeciwników, powinniśmy wypracować sobie jak najlepszą sytuację po wyjściu z grupy macierzystej. Teoretyczne 6 punktów zgromadzonych na dwóch przeciwnikach z naszej pierwszej grupy, powinny nam dać względny spokój w starciach z silnymi rywalami w fazie drugiej, a do samego awansu do fazy play-off, powinna nam wystarczyć tylko jedna wygrana (nawet po dogrywce/rzutach karnych, premiowana 2 punktami).
Po pomyślnym przebnięciu przez obie fazy eliminacyjne, czeka na nas faza play-off, gdzie mamy możliwe starcia z takimi ekipami jak:
Białoruś |
159 | 225 |
Czechy |
219 | 245 |
Włochy |
198 | 215 |
Serbia |
202 | 225 |
Słowacja |
220 | 240 |
Hiszpania [OT] |
205 | 215 |
Szwajcaria [B] |
201 | 225 |
Rosja |
200 | 225 |
Oznaczenia: [OT] - obrońca tytułu, [B] - beniaminek
Polska ekipa znajduje się mniej więcej w górnej połowie stawki, co napawać może ostrożnym optymizmem. Jednakże jak pokazał przykład Hiszpanii i Czech z poprzedniego sezonu, siła drużyny to nie wszystko.
Opinia eksperta
Wszelakie niuanse związane z reprezentacją Polski do lat dwudziestu, objaśni naszym czytelnikom wybitny specjalista w zakresie treningu juniorów - Davidian, mający również spory bagaż doświadczeń zgromadzony w wielosezonowej pracy w kadrach U18 oraz U20.
1. Jak oceniasz powołania do kadry U20 na sezon 18? Nasi zawodnicy są lepsi niż wcześniej, a może jednak ich loty nieco obniżyły się? Przez Twój klub, przewinęło się już wielu reprezentantów, stąd masz pewien obraz sytuacji, którym możesz się podzielić z czytelnikami.
Trudno oceniać powołania dlatego, że selekcjoner U20 realizuje w 90% politykę, jaką prowadził selekcjoner U18 i powołuje większość graczy, którzy zaliczyli szlify w najmłodszej reprezentacyjnej kadry.
Człon U20 odgrywał kluczową rolę 2 sezony temu w u18 (i niestety bronił się przed spadkiem). Tak więc tym bardziej przed selekcjonerem u20 duże wyzwanie. Myślę że selekcjoner u20 z należytą starannością podszedł do powołań. Dodatkowo cały czas monituje z asystentem rozwój graczy, bo co jakiś czas otrzymuję na PW info korygujące trening.
Co do sporej ilości kadrowiczów, to prawda przez ostatni okres czasu sporo tego narodziło się w mojej akademii, niestety sytuacja na rynku transferowym zmusza do zmiany koncepcji i aktualnie całą młodzież wystawiam na TL.
2. W tym sezonie, kadra po raz pierwszy od dość długiego czasu, będzie grała bez wyróżniającej się postaci. Postaci, jakimi wcześniej były takie nazwiska jak: Abramek, Białasz czy Piętosa. Jak sądzisz, czy brak takiej wybitnej jednostki sprawi, że zespół będzie grał gorzej, a może wręcz odwrotnie, bardziej wyrównana ekipa zagra efektywniej?
Można by napisać że sezon 13 był pechowy, bo żadna gwiazda w wieku 15 lat się nie objawiła. Z drugiej zaś strony nie ma przywiązania do nazwisk. Trzeba zdać sobie sprawę że zespół hokejowy składa się z od 16 do 21 graczy. Więc w tym wypadku wolałbym 21 wyrobników niż 1 mega-gwiazdę i 20 przeciętniaków.
Niestety kadry młodzieżowe mają to do siebie że różnice w siłach są bardzo małe i każdy niuans ma ogromne znaczenie. Widzę że postawiliście na zgranie i exp to może być dobra droga.
Pod względem CW wcale nie wygląda to najgorzej mamy całkiem sporą grupę b.silnych graczy zobaczymy jak to przełoży się na lodzie.
3. Co według Ciebie zaprezentuje nasza kadra na zbliżających się Mistrzostwach? Na jakiego przeciwnika powinniśmy zwrócić szczególną uwagę? Jaki wynik jest w zasięgu naszych "orłów"?
Mam nadzieje pewnie jak większość managerów że spiszę się jak najlepiej. Niestety grupa jest trudna i cholernie wyrównana.
Pozwolę sobie na małe streszczenie:
Węgrzy - mają swoje tradycje w PPM jednak aktualnie ich bolączką jest GK na plus obrona
Słowenia - najbardziej wyrównany zespół z bardzo dobrym strzałem
Chorwacja - niby najsłabsi w grupie pod względem siły ale różnica jest minimalna mają słaby strzał (dosyć wyrównany zespół)
Polska - Trzeba przyznać jesteśmy w tej grupie średniakiem. Ale być może to będzie kluczem do sukcesu. Niestety nasza kadra od dłuższego czasu cierpi na brak klasowego GK.
Najważniejsze to wyjście z grupy a potem będzie już z górki. Układ gier jest dobry na start Chorwaci na których trzeba zrobić 3 punkty.
Bezapelacyjnie najsilniejszym zespołem u20 (przynajmniej na papierze są Finowie) jednak patrząc w przeszłość ich selekcjonerzy wyczyniali różne dziwne hece.
W rundzie kwalifikacyjnej nie trafimy ani na Słowaków ani na Czechów przy dobrym rozkładzie mam nadzieje że powalczymy z nimi dopiero o medale czego życzę selekcjonerowi u20 oraz pozostałym selekcjonerom.
U18
Sztab szkoleniowy
Tomic (trener)
eu07 (asystent trenera)
Retrospekcja - Reprezentacja na poprzednim turnieju
Ballada o sukcesie polskiej reprezentacji do lat 18, rozpoczyna się od ciemności nieprzeniknionej, która trwała, zanim stało się światło. Mało który z klakierów wróżył jakikolwiek dobry wynik tej ekipy w zbliżającym się czempionacie. Sam selekcjoner - ronee77, był dosyć powściągliwym człowiekiem, wypowiadając się o kadrze przed turniejem. Loża szyderców poddawała w wątpliwość metody przygotowań kadry do Mistrzostw. Jak się okazało po ostatnim klaksonie w finałowym meczu - niesłusznie. Jak to powiadał klasyk: Mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale po tym, jak kończy.
Droga do historycznego złota, rozpoczęła się 28 czerwca 2014, spotkaniem z Niemcami. Nasi sąsiedzi zza Odry, całkowicie zdominowali spotkanie, prowadząc 3:0, po dwóch tercjach. Mało który osobnik, który śledził to spotkanie wierzył, że mecz skończy się innym rezultatem, aniżeli wygrana Czarnych Orłów, a jednak. Za sprawą Jakuba Doroza, Witolda Capały oraz Kamila Sutryka, Polacy sprowadzili swoich rywali do poziomu parteru. Wynik ostateczny - 3:4, cały łup dla nas. Owe wydarzenie ukazało, iż w hokeju mecz trwa nie 40, a 60 minut, a gra toczy się samego końca. Dekoncentracja została surowo ukarana.
Kolejnym przeciwnikiem biało-czerwonych, była drużyna Wielkiej Brytanii. Ekipa to niewątpliwie outsiderska, mało kto wierzył, że osiągnie cokolwiek na Mistrzostwach w Republice Czeskiej, a jednak. W pierwszym spotkaniu sprawili nie tyle co niespodziankę, ale wręcz sensację, ogrywając 1:2, gospodarzy tej imprezy. Polacy nie zlekceważyli jednak rywala, dość gładko ogrywając naszą drugą ojczyznę 7:0, umacniając się na pozycji lidera w grupie.
Ostatnim rywalem w pierwszej fazie Mistrzostw, była ekipa Czech. Gospodarze, mający nóż na gardle, musieli to spotkanie wygrać. My, na szczęście nasze, po wcześniejszych triumfach z Niemcami i Wielką Brytaną, mogliśmy do tego pojedynku przystąpić na pewnym luzie. Luzie, co nie znaczy, że oddaliśmy pola rywalom całkowicie. Zagraliśmy tak jak we wcześniejszych spotkaniach, pełni skoncentrowani, co przełożyło się fantastyczne widowisko w Duhová Arena. Czesi, pomimo przewagi, zdołali pokonać nas dopiero po rzutach karnych. Cenny punkt wywalczony na gospodarzach, poprawił nam jeszcze bardziej i tak dobrą już sytuację, przed rozpoczęciem drugiej fazy turnieju.
1 lipca, rozpoczął się drugi etap Mistrzostw. W tym etapie, polska ekipa zmierzyć się miała z Serbią, Słowacją oraz Białorusią. Na pierwszy ogień poszli Serbowie. Spotkanie było bardzo wyrównane, acz z lekka przewagą naszej drużyny, czemu dowodził ostateczny wynik - 3:4 dla Polski. Szczególnie dobrą robotę ponownie odwaliła święta trójca w składzie Doroz, Capała, Sutryk, która została nagrodzona, słusznie zresztą, wyborem do najlepszej trójki meczu.
Drugim rywalem w tej fazie, była Słowacja. Nie ukrywając, faworytem tej potyczki nie byliśmy, choć wydarzenia na lodowisku ukazywały zupełnie odmienne oblicze. To głównie Polacy byli w ofensywie. Jednak jak to czasem ma miejsce nie tylko w hokeju, ale i w życiu, strona przeważająca nie zawsze ostatecznie triumfuje. Tak też było niestety tym razem. Słowacy wygrali 1:2, pomimo znacznej przewagi z naszej strony. Mimo tej wpadki, nasz udział w fazie play-off szczęśliwie był już niezagrożony.
Ostatnim przeciwnikiem z jakim przyszło nam skrzyżować kije, była Białoruś. Spotkanie to wygraliśmy pewnie, 2:0, chociaż nasi wschodni sąsiedzi przystąpili do tego meczu kompletnie na luzie, co jednak w niczym nie ujmuje naszej wygranej. Drugie miejsce w grupie osiągnięte, czas zacząć fazę play-off.
Ćwierćfinał przyniósł nam za rywali, naszych braci - Węgrów. Węgrzy byli umiarkowanym faworytem i z tej pozycji, przystąpili do rywalizacji o półfinał. Mecz był bardzo zacięty. Po regulaminowych 60 minutach, na tablicy wyników widniał wynik 1:1, co jest zasługą bramkarzy obu ekip, którzy wybrnęli obronną ręką z istnej nawały ogniowej, jaką sprezentowali im napastnicy przeciwników. Dogrywka rozstrzygnięcia nie przyniosła, zwycięzcę poznaliśmy dopiero po karnych. Po 6 seriach, Polacy triumfowali i awansowali do półfinału.
O finał walczyliśmy z Białorusinami. Było to już drugie spotkanie z tą ekipą na tym turnieju, Polacy liczyli na powtórkę z wyniku, Białoruś, zaś na krwawe gody. Polacy powtórzyli wynik z wcześniejszej fazy, wygrywając ponownie 2:0, a to wszystko dzięki nienagannej grze w obronie oraz doskonałej grze na bramce Michała Markowicza. Co jak co, ale na grę golkiperów na tym turnieju narzekać nie mogliśmy.
W wielkim finale, zmierzyliśmy się z ekipą Słowacji. Przed spotkaniem, panowały wielkie nadzieje w polskim obozie, choć rywal z najwyższej możliwej półki. Mecz zaczął się koszmarnie, Słowacy dosłownie zdemolowali naszą drużynę w pierwszej tercji, wbijając nam 3 bramki. Wielu już myślało, że jest po sprawie, niektórzy z widzów zaczęli opuszczać halę, jednak postąpili niesłusznie. Polska w drugiej tercji wróciła do gry, zmniejszając stratę do 2:3, by w trzeciej ostatecznie doprowadzić do wyrównania i dogrywki, a w niej, zagraliśmy tak, jak powinniśmy grać zawsze. Odważnie, do przodu i co najważniejsze, skutecznie. W 4 minucie dogrywki, Witold Capała sprawił, iż cały naród miał co świętować. W ten sposób zdobyliśmy pierwszy złoty medal w hokeju, w 5-letniej historii turniejów reprezentacyjnych rangi mistrzowskiej. Teraz, przyjdzie nam bronić tego wspaniałego osiągnięcia. Jak to mawiają mądrzy ludzie: Łatwiej jest zdobyć, trudniej obronić. Czy uda nam się ta trudna sztuka? Pozostaje nam tylko czekać i ściskać kciuki.
Przygotowania do czempionatu - okiem szkoleniowca (Tomic)
Niestety, nie udało się uzyskać odpowiedzi na pytania od selekcjonera, gdyż ten wyjechał do Tybetu, liczyć liczne lamy Dalajlamy. Miejmy nadzieję, iż jakkolwiek pomoże to reprezentacji na turnieju. Miłej podróży!
Rewolucja październikowa - pierwsze starcia
Reprezentacja Polski, zmierzy się w pierwszej fazie eliminacyjnej z drużynami Wielkiej Brytanii, Węgier oraz Chorwacji.
Polska [OT] |
- | 149 | 160 | - |
Chorwacja |
18.10.2014, 19:30 | 141 | 160 | 1:3 dla Chorwacji |
Wielka Brytania |
19.10.2014, 19:30 | 137 | 145 | 8:3 dla Polski |
Węgry |
20.10.2014, 19:30 | 143 | 160 | 5:6 dla Węgier |
Kolejno: rywal, termin spotkania w fazie grupowej, aktualna siła reprezentacji (stan na 14 września 2014 r.), prognozowania siła reprezentacji w pierwszym dniu Mistrzostw, bilans spotkań.
Reprezentacja U18, podobnie jak ich starsi koledzy z U20, trafili do dosyć wyrównanej grupy, z tą jednak różnicą, iż mamy wyraźnie odstającą od reszty Wielką Brytanię. Awans pozornie łatwy do osiągnięcia, jednak mając w pamięci wyczyn Brytyjczyków z zeszłych Mistrzostw, gdzie ograli Czechów, warto dmuchać na zimne i nie zlekceważyć niepozornego rywala. Głównym celem duetu trenerskiego, powinien być nie tyle awans, co uzyskanie jak najlepszej pozycji wyjściowej do rywalizacji w drugiej fazie Mistrzostw. To już będzie niewątpliwie trudniejsze zadanie do wykonania, jednak możliwe. Trudno wskazać jednoznacznie faworyta tej grupy. Polska, Chorwacja oraz Węgry mają w naszej opinii równą, 33,3% szansę na triumf. Pozostały skrawek procenta pozostawiamy Brytyjczykom.
Jakie niebezpieczeństwa niesie dla nas faza numer dwa?
Łotwa |
145 | 165 |
Finlandia |
150 | 170 |
Francja |
158 | 160 |
Belgia [B] |
132 | 140 |
Jak to mawiają, miłe złego początki. Po wyjściu z grupy, czekają na nas ciężkie czasy, a przynajmniej trzy dni. Zakładając, że odpadnie najsłabsza Belgia, do pokonania zostają Łotysze, Finowie oraz Francuzi. Po raz kolejny widzimy, jak istotne jest zapewnienie sobie dobrej pozycji wyjściowej, po awansie z fazy pierwszej.
Po (miejmy nadzieję) pokonaniu wszystkich rywali w fazie numer dwa, tradycyjnie czeka nas faza play-off. Tam możemy skrzyżować kije z następującymi drużynami:
Holandia |
135 | 145 |
Czechy |
153 | 170 |
Serbia |
151 | 160 |
Białoruś |
134 | 150 |
Słowacja |
151 | 170 |
Hiszpania |
128 | 145 |
Rosja |
147 | 155 |
Stany Zjednoczone [B] |
136 | 145 |
Kolejno: rywal, termin spotkania w fazie grupowej, aktualna siła reprezentacji (stan na 14 września 2014 r.), prognozowania siła reprezentacji w pierwszym dniu Mistrzostw, bilans spotkań.
Jak widzimy, im dalej w las, tym ciemniej. Wszystko jednak rozstrzygnie się na lodzie. Cyferki mogą nam dać tylko pewien obraz, który czasem potrafi być mylny.
Opinia eksperta
Naszym ekspertem, analizującym poczynania kadry U18, jest ronee77 - były selekcjoner tejże kadry, złoty medalista z sezonu 17, aktualnie gracz prowadzący pierwszoligowy zespół Grande Milano.
1. Jak ocenisz powołania do reprezentacji? Pytanie może dziwne, skoro jeszcze samemu mianowałeś kilku zawodników, jednak może masz jeszcze kogoś, kogo byś powołał lub może usunął z kadry?
Powołania do kadry oceniam bardzo pozytywnie. Ja powołałem tych graczy którzy spełniali moje kryteria, a Tomic powołał kilku, których nie miałem zeskanowanych tworząc silny zespół będący w stanie powalczyć z każdą kadrą U18. Najlepszym tego przykładem jest to że w chwili obecnej wśród wszystkich uczestników mistrzostw pod względem siły zajmujemy 6 miejsce. W zeszłym sezonie, mieliśmy siłę w przedziale 10-12, w zależności, czy graliśmy na trzy czy cztery formacje. Jest więc to bardzo widoczna zmiana na plus.
Post scriptum: Jeszcze do pierwszego pytania w kwestii czy kogoś bym powołal czy usunął to uważam że na chwilę obecną nie wiem, których graczy na mistrzostwa planuje zabrać Tomic, ale wierzę, że dokona najlepszego możliwego wyboru. Graczy, którzy mogli by jeszcze wzmocnić kadrę nie mam, bo po odejściu z reprezentacji, zaprzestałem szukania zawodników w tym przedziale wiekowym
2. Grupa łatwa, trudna, a może to bez znaczenia, gdyż jesteśmy na tyle silni, że wyjście z grupy to dla nas obowiązek, a nie tylko możność?
Czy to nasz obowiązek awansować? Myślę, że mistrzom świata nie wypada tak wcześnie żegnać się z turniejem. Sugerując się ostatnimi spotkaniami reprezentacji, mamy najwyższą siłę zespołu w grupie, co oczywiście stawia reprezentację Polski U18 w roli faworyta i myślę, że bez większych problemów wywalczy ona awans do kolejnej fazy rozgrywek. W zeszłym sezonie wszystkie drużyny z naszej grupy przeszły eliminacje i grały dalej. Mimo, że kadry U18 co sezon mocno się zmieniają, to nie wolno więc nikogo lekceważyć. Najlepszym przykładem niech będzie wygrana niedocenianej Wielkiej Brytanii z Czechami w zeszłych mistrzostwach. Potem Brytyjczycy urwali jeszcze punkty Niemcom, eliminując ich z dalszych gier. Uważać też będzie trzeba na Węgrów, którzy na pewno będą się chcieli zrewanżować za ćwierćfinał poprzednich mistrzostw, który także dla mnie i Pikpokusa był ciężkim przeżyciem.
3. Czego powinniśmy się spodziewać po tej drużynie w tym sezonie? Wierzysz w powtórkę rezultatu sprzed sezonu, czy był to tylko jednorazowy wyskok naszego wróbelka, który utarł nosa orłom? Jaki pułap jest osiągalny, gdzie zaczyna się granica, której przekroczenie będzie nam sprawiało kłopoty?
Jak do tej pory, mecze towarzyskie pokazują, że spodziewać się możemy wiele. Kadra jest bardzo dobrze prowadzona. Moim zadaniem obronić mistrzostwo będzie bardzo trudno, bo w zeszłym sezonie mocno "zdenerwowaliśmy" Słowaków. Nieudane mistrzostwa zaliczyli też wtedy Czesi, którzy na pewno będą się chcieli odegrać. Czarnym koniem może się okazać bardzo silna Francja, o ile poradzą sobie organizacyjnie bo ich selekcjoner zrezygnował chyba z gry, gdyż nie logował się od końca lipca. Oczywiście to nie nasz problem. Wracając do naszej reprezentacji, to martwi mnie w zasadzie tylko jedna rzecz, a dokładnie silnik gry. Praktycznie w każdym sezonie, każdej drużynie, silnik wypacza wyniki spotkań. Nasza reprezentacja w tym sezonie głównie wygrywa i obawiam się, że taki zły mecz może przyjść na mistrzostwach w najmniej odpowiednim momencie. Uważam, że dojście do ćwierćfinału będzie dobrym wynikiem. Każdy lepszy wynik będzie na plus. Tomicowi życzę wygrania mistrzostw, ale sądzę że reprezentacja ma realne szansę skończyć mistrzostwa w przedziale miejsc 3-8, a mistrzostwo zdobędzie ktoś inny. W zeszłym sezonie mając stosunkowo słabą kadrę wygraliśmy mistrzostwa, nie sądzę żeby silnik znowu był tak łaskawy... obym się mylił.
Jak zatem tym razem będzie na Mistrzostwach? Będą kolejne tłuste lata, a może tym razem najdzie na nas znienacka klęska głodu? Bez wątpienia, czekają na nas gorące październikowe wieczory, które skutecznie ogrzeją nas, w jesiennej słoty czas.
Szczególne wyrazy podziękowania za współpracę przy materiale dla: