Pierwsza runda poszła nadspodziewanie łatwo i to by było na tyle.
Ogólnie pierwszy etap gładki bo każdy 3:0 ograł swojego rywala.
Emocji było tyle jak na grzybach.
Cud nad Wisłą nie wiem jak ugrałem dzisiejsze spotkanie ale cieszy że jutro zagramy jeszcze jeden mecz przed własną widownią. Po 2 kwarcie miałem wysyłać już gamoni na obóz (ale sprawdziłem że jutro odbieram 13 poziom AS)
Niezłe jaja teraz się zorientowałem że prowadzę w serii PO 2:1