Час:

Твої команди:
Зв'язок
Public account
  Зона PRO
1330 кредитів
Придбати кредити
Ти знаходишся у суспільному обліковому записі. Якщо ти хочеш грати або приєднатися до обговорення, то маєш залогінитися. Якщо ти новий користувач, то маєш спершу зареєструватися.
Ready for a sports adventure? Play our latest game, Summer Sports Mania! Join the challenge, play now, and win big!
Нагадати мені пізніше

  PowerPlay Журнал

Przed walką o Ligę Mistrzów- pierwszoligowcy zmanipulują rozgrywki?!


Przed walką o Ligę Mistrzów- pierwszoligowcy zmanipulują rozgrywki?!

Czas na podsumowanie ostatnich spotkań Pucharu Polski w tym sezonie. Niekoniecznie o samych meczach, ale głównie o kilku sytuacjach z nimi związanych, o których mimo wszystko warto wspomnieć. Ciekawie się ułożyło, zwłaszcza, jeśli chodzi o parę finałową. Od niej więc zaczniemy. Zresztą, tak czy inaczej, para ta- z samej racji tego, że jest bardziej finałowa- ma pierwszeństwo.

 

HDT Hockey Dream Team  2 : 1  KS Crusaders

kliknij, aby zobaczyć podsumowanie

Niemal największym nakładem sił zagrał komanch (HDT). Co ciekawe, niemal minimalnym zagrał ZenekKonevka (Crusaders). -Zapewne w tym sezonie Zenek ma wyższe cele niż PP- niczym z procy wystrzelił Motyka. I właściwie trudno się nie zgodzić. Raz, patrząc na ilość zużytej energii w tym, jakby nie było- najważniejszym meczu rozgrywek. Reakcją automatyczną musi być przeniesienie wzroku na tabelię Ekstraligi. KS Crusaders nie może być pewny wejścia do czołowej ósemki ligi, a takie rozstrzygnięcie z pewnością byłoby dla tego zespołu ciosem. Co ciekawe, to właśnie ZenekKonevka wraz ze swoją ekipą zanotował najwyższą siłę drużyny w sezonie- 179 oczek, przy 175 na rzecz HDT. A więc sporym zaskoczeniem byłaby absencja teoretycznie najsilniejszego teamu w walce o tytuł najlepszej drużyny sezonu. Co więcej, na nic zdało się zaoszczędzenie energii w finale, gdyż dzień później ZenekKonevka w ligowym spotkaniu stracił 2 punkty z drużyną mułu tabeli. Do końca sezonu zasadniczego pozostały trzy mecze. Będziemy bacznie obserwować poczynania Crusadersów.

Nieprzyzwoitym byłoby natomiast nie poświęcić kilku słów na rzecz bohatera wtorkowego wieczoru. HDT Hockey Dream Team w Pucharze Polski zatriumfował poraz piąty, broniąc tym samym tytuł z poprzedniego sezonu. Dokładając do tej 50%-owej skuteczności dwa zdobyte wcześniej srebrne medale mamy niezły dorobek jak na 10 sezonów. Trzy razy z rzędu triumfował niegdyś komanch w Pucharze Polski, co było takim wydarzeniem, że aż wydarzeniem. Tymczasem od sódmego sezonu HDT nie rozstaje się z podium tych rozgrywek, co w tym momencie daje czwarte "pudło" z rzędu tej ekipie, a więc wydarzenie, że aż wydarzenie wcale nie mniejsze. Wtorkowy triumf stawia teraz komancha przed szansą powtórzenia wyczynu z pierwszych trzech sezonów, czyli trzech zwycięstw z rzędu. Ale o tym być może przyjdzie czas pisać za nieco ponad trzy miesiące.

 

Duck's Masta Squad  1 : 2  BTS Mokre

kliknij, aby zobaczyć podsumowanie

Przy okazji tego spotkania warto napisać nieco o kwalifikacji do rozgrywek międzynarodowych. Bo teoretycznie o to właśnie toczy się walka w przypadku meczu o trzecie miejsce Pucharu Polski. Teoretycznie, bo w praktyce spore szanse na taką kwalifikację mimo wszystko ma także przegrany w tym starciu, a biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności- nawet i przegrany (przegrani?) ćwiarćfinałów. W małym finale zwyciężył Motyka (BTS), więc udziału na arenie międzynarodowej swojej drużyny jest już pewien. Duck's Masta Squad o czołowej ósemce Ekstraligi już nawet nie myśli, odpada więc walka o kwalifikację do Ligi Mistrzów. MarcinK (Duck's) ma o tyle dobrze, że liczyć może na drużynę HDT, która na ten moment w tabeli Ekstraligi prowadzi i jest murowanym kandydatem na Mistrza Polski, a aby zapewnić kwalifikację "Kaczorom", wystarczy przecież jego obecność tylko w trójce najlepszych drużyn kraju. Wówczas komanch zagrałby w Lidze Mistrzów, ustępując tym samym miejsca w Pucharze Zdobywców Pucharów czwartej drużynie Pucharu Polski- w tym przypadku Duck's Masta Squad.

Co więcej, szanse na udział w PZP ma także 5. drużyna Pucharu Polski, SMART-MOTO Team, choć ci zawalczyć powinni najpierw o zapewnienie miejsca w ósemce Ekstraligi, a później o awans do Ligi Mistrzów. Gdyby się jednak nie udało, alternatywą są dwie drużyny z podium Pucharu Polski w czołowej trójce play-off Ligi I.1. A więc w przypadku braku awansu dodgera (SMART-MOTO) do Ligi Mistrzów, czy nawet do finałowej ósemki ligi, istnieć może jego szansa na międzynarodowe puchary.

W podobnej sytuacji jest Bollywood Stars, który w Pucharze Polski zajął 6. miejsce. Również może liczyć na siebie i na awans do Ligi Mistrzów, gdyż ma realne szanse znalezienia się w ósemce najlepszych drużyn Ekstraligi. Niemniej jednak w przypadku swoistego niepowodzenia może kibicować albo całemu podium Pucharu Polski, albo dwójce z pucharu i drużynie SMART MOTO Team. Wówczas kwalifikacja przypadnie także dobremu (Bollywood).

I jeszcze mały paradoks, jeśli mówimy o Pucharze Polski i kwalifikacji do międzynarodowych pucharów. Może się zdarzyć, że występ na arenie międzynarodowej ominie tylko czwartą drużynę Pucharu Polski, czyli Duck's Masta Squad. Stanie się tak, jeśli w trójce najlepszych drużyn Ekstraligi znajdzie się piąta i szósta drużyna Pucharu Polski, a brakującego, trzeciego miejsca nie wypełni żadna z trzech pierwszych drużyn tych rozgrywek.

 

Pytanie teraz więc, czy zawalczą o Ligę Mistrzów pierwszoligowcy, którzy zapewniony mają udział w Pucharze Zdobywców Pucharów?

Słysząc- czy to mniej, czy bardziej poważne głosy, walka o Mistrzostwo Polski wcale nie musi się różnić od walk tych o ligowe utrzymanie. Powód? Niższy poziom w Pucharze Zdobywców Pucharów. Z pewnością łatwiej tam o sukces, a przynajmniej dłuższy byt w rozgrywkach. Ewentualnie po ostatnich zmianach, gdzie za porażkę na arenie międzynarodowej nie są dopisywane punkty do średniej oceny drużyny, po prostu o te punkty łatwiej, czyli łatwiej o zwycięsatwa. Osobiście w taką manipulację nie wierzę, mowa tu raczej o swoistym komforcie kwalifikacji. Że w perspektywie zapewnionego już udziału na arenach międzynarodowych potencjalna porażka w lidze nie zaboli- może nie zabloli aż tak, a może i faktycznie nie zaboli wcale. Wygrana lub remis, bez opcji porażki.

Zresztą, mówimy o profitach. Pytanie w takim razie, czy 4. miejsce w tabeli i jakieś 20 punktów więcej do średniej oceny drużyny będzie korzystniejsze finansowo niż Mistrzostwo Polski i tych dodatkowych punktów brak? Wątpliwe.

Na zakończenie więc- z procy głos rozsądku:





Рейтинг статті: Не дуже - Нормальний - Відмінно     Унікальних переглядів: 224

Викласти на Facebook   Викласти на Twitter   Викласти на Myspace