Час:

Твої команди:
Зв'язок
Public account
  Зона PRO
1330 кредитів
Придбати кредити
Ти знаходишся у суспільному обліковому записі. Якщо ти хочеш грати або приєднатися до обговорення, то маєш залогінитися. Якщо ти новий користувач, то маєш спершу зареєструватися.
Ready for a sports adventure? Play our latest game, Summer Sports Mania! Join the challenge, play now, and win big!
Нагадати мені пізніше

  PowerPlay Журнал

Dramat do ostatnich sekund.


Dramat do ostatnich sekund.

 

Końcówka sezonu w ekstraklasie należała po raz kolejny już do bardzo emocjonujących. I to za sprawą kilku drużyn do ostatniej kolejki zażarcie walczących o wejście do PO oraz broniących się przed bezpośrednim spadkiem. Ale po kolei.

Mistrz Polski Delfin Gdynia w sezonie zasadniczym potwierdził swoją dominację i niezagrożony wygrał ligę. I to mimo dwóch kontuzji najlepszego bramkarza ligi Wolfganga Borocha. Nadal są bardzo skuteczni w ataku, a jeśli do tego dodamy najlepszą defensywę ligi (na plus bardzo udany transfer Częstomira Dalmaty!) to obrona tytułu może okazać się całkiem realnym i nie za trudnym zadaniem. 

Drugie miejsce pewnie dla komancha. HDT nie podjęło walki w końcówce skupiając się na rozgrywkach LM, gdzie w najbliższy czwartek czeka ich spotkanie półfinałowe. Czyżby zmiana nastawienia ?  Znudziło się kolekcjonować puchary z PP, czas zacząć nową jeszcze cenniejszą serię. Tym bardziej ze jest ku temu potencjał i odpowiedni ludzie. HDT w tym sezonie ostro zainwestowało w nowych, bardzo utalentowanych zawodników. W sumie 5 transferów każdy po przynajmniej 30M robi ogromne wrażenie.

3 miejsce zajęli MOO YOUNGSTERS. Bezpardonowa walka do samego końca i 7 kolejnych zwycięstw zaowocowała dobrym rozstawieniem. Bo jak dobrze pamiętamy, jeszcze 2 tygodnie temu była to dopiero 7 lokata i wielu robiło sobie nadzieję na ogromną sensację. Ale nic z tego. Do tego można dodać jeszcze jeden sukces rixa: zdobycie PP. Tak więc niezależnie od dalszych wyników, MOO YOUNGSTERS międzynarodowe puchary mają już zapewnione. I sukces raczej też. Bo można powiedzieć, że konkurencja się wzmacnia. Ale to co robi rix, to jest po prostu szok: 130M na dwóch zawodników. To jest po prostu megakosmiczne i możemy powiedzieć że w hokeju mamy nowych „Galacticos”.

Kolejna drużyna zupełnie nie pasuje do wcześniej wymienionych. KS Crusaders - żadnych transferów, gra wyłącznie własnymi wychowankami. Więc jak tu rywalizować z najlepszymi. Tym bardziej zdumiewa seria wygranych z drugiej połowy sezonu, a pamietać należy że po 21 kolejce byli jeszcze na miejscu ... 16. Ale na koniec w dwóch ostatnich meczach przyszło otrzeźwienie i sprowadzenie na ziemię. Na szczęście.

Kolejne dwa miejsca to rewelacyjne beniaminki: Toronto Aliens oraz Boskie Sosery. Jeśli postawa drużyny Deadlocka nie stanowi zaskoczenia. W końcu mają już za sobą pierwszoligowy staż, a nawet doświadczenie z fazy PO. Może nie zachwycają poziomem infrastruktury, ale za to ich manager dość głęboko sięga do kieszeni: w tym sezonie 3 uzdolnionych młodych zawodników za kwotę 105M!  

Ale już za to miejsce tfuujpana można uznać za lekką niespodziankę. Drużyna była typowana parę miejsc niżej i w tych okolicach spędziła pierwszą cześć sezonu. W drugiej jednak poprawiła wyniki i nie sprawdziły się prognozy tych, którzy na ich miejscu widzieli bardziej znane oraz utytułowane zespoły. Nie szaleją z transferami, nie było żadnych spektakularnych wzmocnień. Jeśli już kupują, to tanio a sprzedają trochę drożej. Jak widać i taka polityka transferowa może przynieść sukcesy.

Ale hola hola, coś się nie zgadza. Gdzie jest drużyna, która jeszcze 2 tygodnie temu okupowała 3 miejsce w tabeli i marzyła o szturmie na szczyty ? Gdzie jest BTS Mokre, bo to o nich mowa ? No właśnie i tutaj przechodzimy do najbardziej dramatycznej części sezonu jaką była walka o wejście do strefy PO. Głównym jej bohaterem był, któż by inny, słynny Motyka. Już sezon temu BTS Mokre było dostawcą niesamowitych emocji w końcówce sezonu. Wtedy zabrakło 2 pkt. Czyżby i w tym ten sam dramatyczny scenariusz miałby się powtórzyć ? 2 tygodnie temu nic tego jeszcze nie zapowiadało. Kilka drużyn było już raczej pewnych kwalifikacji, albo z racji zdobyczy punktowych albo dość łatwego terminarza. I wydawało się że BTS również się do nich zalicza. Tym bardziej, patrząc na rewelacyjną postawę w PP (nikła porażka 2:3 w finale z MOO YOUNGSTERS), nikt nie spodziewał się aż takiego załamania zwycięskiego pochodu Motyki. Ale w ostatnich 5 kolejkach BTS zdobyło zaledwie 1 pkt przegrywając 5 kolejnych meczów. Prawdziwa katastrofa i dramat tego zespołu. Teraz pozostaje pytanie czy rywale to potrafili wykorzystać ? Niepewne miejsca mieli jeszcze SMART-MOTO Team, Zabrze Destroyers, Unia O, Bollywood Stars oraz Delfin Gdańsk. Najgorzej wyglądała sytuacja MarcinaK, ale Delfiny z Gdańska przypomniały sobie czasy (2 sezon), kiedy to dominowali w 1 lidze i wspaniałą seria 5 kolejnych zwycięstw przeskakiwali kolejnych rywali, kończąc w sumie sezon na 7 lokacie. W bezpośrednich pojedynkach pozbawili szans Bollywood (2:1) oraz Unię O (3:2). Obie drużyny przegrały jeszcze po razie Bollywood z Magicpow 1:3 (hmm, grać nisko być może w najważniejszym meczu sezonu), Unia O z ZKH Sosnowiec również 1:3 i tym samym definitywnie pozbawiły się jakichkolwiek szans. Dużego pecha miał dodger. Porażka 2:3 w przedostatniej kolejce z Boskie Sosery była decydująca. I nie pomogły wcześniejsze sukcesy np. 5:4 z BTS czy 1:1 z HDT. Tak wiec jest to już trzecie nieudane podejście do PO pierwszego mistrza Polski. I za każdym razem brakuje bardzo niewiele. Natomiast tmucha może mówić o sporym szczęściu. Po raz drugi drużyna kwalifikuje się z pozycji 8. Jest to wydarzenie tym bardziej warte podkreślenia, ponieważ „Niszczyciele” podobnie jak KSC bazują wyłącznie na wychowankach.

Tak więc spore szczęście dla niektórych w końcówce sezonu, dla innych pech oraz prawdziwy dramat dla zespołu Motyki, potężnie wzmocnionego w ostatnich dniach - 58M za gracza z Antypodów. Na osłodę pozostanie udział w pucharach międzynarodowych w następnym sezonie.

 

Całą dramaturgię widać najlepiej w końcowej tabeli. Drużyny z pozycji 7-8 mają tylko 1 pkt więcej od tych z 9-10. 

 

1           Delfin Gdynia                                    81                    +59     

2           HDT Hockey Dream Team                 74                    +40     

3           MOO YOUNGSTERS                             72                    +36     

4           KS Crusaders                                     68                   +50     

5           Toronto Aliens                                   68                    +29     

6           Boskie Sosery                                    65                   +9       

7           Delfin Gdańsk                                     62                   +32     

8           Zabrze Destroyers                             62                   -11

           

9           SMART-MOTO Team                           61                   +12     

10         BTS Mokre                                         61                    +10     

11         Unia O                                                60                    +30     

12         Bollywood Stars                                59                    -2       

13         RHCP Rybnik                                      56                    +8       

14         MOHEROWE BERETY                           53                   -16 

 

Natomiast na dole do ostatniej chwili trwała walka o utrzymanie pomiędzy 4 zespołami. Najwcześniej swoją szansę wykorzystał  Gryf Szczecin pokonując w bezpośrednim pojedynku Hubi Pro Club 1990 6:4. Na drugim biegunie hubipro miał fatalną passę: 6 kolejnych meczów bez zwycięstwa. Ale nadal istniała szansa na utrzymanie dla tego klubu, z racji równie słabych wyników konkurentów. Wystarczyło tylko coś wygrać.

Nie wiodło się xeneczce, mimo 3:1 z Unią i bardzo ambitnej postawy w ostatnim meczu sezonu z liderem z Gdyni 4:5. Swoją szansę za to wykorzystał Grabciu wygrywając 2 bardzo ważne mecze: 2:0 z "Aliensami" oraz gromiąc w ostatniej kolejce Gryf 8:1 rzutem na taśmę wyprzedził zarówno Hubi Pro Club jak i ZKH Sosnowiec i tym samym uniknął bezpośredniego spadku.

 

15         Gryf Szczecin                                   46                   -30     

16         Szczawiki                                         43                   -14

           

17         ZKH Sosnowiec                                43                   -25     

18         Hubi Pro Club 1990                          40                    -18     

19         Magicpow                                         21                   -71     

20         Stalowe Jaja†                                  17                   -128

 

Postawą in minus wykazał się Magicpow, 6 drużyna poprzedniego sezonu, nie podjęła nawet prób walki o utrzymanie. I jeszcze musimy pożegnać kolejnego aktywnego kiedyś managera: Szproti porzucił swoją drużynę Stalowe Jaja w najtrudniejszych jej chwilach.

 

A w playoffach hitem będzie pojedynek komancha z Marcinem K. Zobaczymy czy 205M włożone w tym sezonie i to tylko w 3 reprezentantów Węgier, Danii i Rosji okaże się równie skutecznym lekarstwem na problemy z rywalami, jakim okazało się w ostatnich kolejkach sezonu. Podobno same pieniądze nie grają, ale obaj managerowie szastali milionami, tak więc bardzo trudno wskazać tu na zdecydowanego faworyta.

 

 

 

 

 

 





Рейтинг статті: Не дуже - Нормальний - Відмінно     Унікальних переглядів: 447

Викласти на Facebook   Викласти на Twitter   Викласти на Myspace